1

Witam,

czy orientujecie się, czy w Polsce działa coś takiego jak program MAR (Microsoft Authorised Refurbisher), że za dość niską cenę można dokupić licencję WinXP do komputera, który kiedyś takową posiadał, ale nie ma już niezbędnych dowodów na to (został sam certyfikat autentyczności, który zdaniem MS nie uprawnia do korzystania z licencji). Bo OEM za 300 zł to trochę przesada, skoro MS już swoją dolę kiedyś dostał. :) Wiem, że kiedyś coś takiego było za granicą, ale chyba wymagało przerobu komputerów idącego w tysiące.

Krzysztof [Atari 1040 STE + 65 XE]

2

Telefon do M$ i dostaniesz odpowiedź. Tak będzie najpewniej.

STYMulator JIL ST YM2149 mjuz:k @ gnu/linux
SIUP (SIo2Usb2Pc) - SIO2PC USB Edition
PIN ready logo
3M / InD: ... na kasetach były zabezpieczenia w postaci tzw. "mikropierdnięcie" ...

3 Ostatnio edytowany przez mikey (2009-10-17 11:36:19)

M$ nie stoi ponad prawem, wiec wystarczy ci dowod zakupu zeby udowodnic ze jestes wlascicielem :) A te bzdury o nalepkach i licencjach to sa dla bojazliwych.

4

gRzEnIu napisał/a:

Telefon do M$ i dostaniesz odpowiedź. Tak będzie najpewniej.

Zdaniem infolinii dwie firmy w Europie mają prawo dawać Windowsa Refurbished i raczej nie ma szans do nich dołączyć. :)

A co do nalepki to trzeba jeszcze mieć nośnik instalacyjny (ew. partycję recovery) lub wyszczególniony system na fakturze.
Niestety komputery DELL które chciałem kupić mają tylko naklejkę, a na fakturze nic sprzedawca nie wspomina o Windowsie - poszukam takiego sprzedawcy, co wypisuje Windowsa albo daje nośniki i wtedy to nie mój problem. :) Myślałem, że program Refurbished jest dostępny dla szerszego odbiorcy.

A wszystko dlatego, że firma sobie Symfonię wybrała, która jest tylko pod Windows (i to sądząc po wyglądzie pod wersję 3.11). :D
Może tak by Unia Europejska zamiast walczyć z explorerem wydała nakaz produkcji programów dla wszystkich platform (łącznie z FreeMint oczywiście). :)

Krzysztof [Atari 1040 STE + 65 XE]

5

Napisz do DELLa, że padł ci (fizycznie) dysk w lapku. Każdy miał dołączoną płytkę lub partycję recovery. Koniecznie podaj im model laptopa i service tag i poproś o płytę recovery do niego - z systemem i sterownikami (no, chyba, że był kupiony bez systemu - wtedy lipa). Za jakieś 2-3 tygodnie powinieneś dostać płytkę w cenie nośnika i wysyłki za pobraniem (około 10-15 złotych) - załatwi to Twój problem z legalnością.
A swoją drogą M$ nieźle ściemnia: jak mi obrobili swego czasy kawiarenkę internetową (dawno), poprosiłem o zablokowanie numerów windowsa z tamtych kompów i spytałem o możliwość "preferencyjnego zakupu nowych licencji". Oczywiście powiedzieli, że nic z tego i mają - ogólnie rzecz biorąc - mnie gdzieś. Dodam, że Windowsy były nie tylko aktywowane, ale i zarejestrowane na moją firmę ;(

Sikor umarł...

6 Ostatnio edytowany przez krzyc (2009-10-17 19:21:21)

Sikor napisał/a:

jak mi obrobili swego czasy kawiarenkę internetową (dawno), poprosiłem o zablokowanie numerów windowsa z tamtych kompów i spytałem o możliwość "preferencyjnego zakupu nowych licencji". Oczywiście powiedzieli, że nic z tego i mają - ogólnie rzecz biorąc - mnie gdzieś. Dodam, że Windowsy były nie tylko aktywowane, ale i zarejestrowane na moją firmę ;(

No - niezła sytuacja. Jesteś właścicielem programu, ale nie możesz go używać. Ale jednak nie jest to rzecz skradziona i ani policja tego nie wliczy do kwalifikacji czynu, ani zakład ubezpieczeń (prawdopodobnie) nie pokryje straty.

Ale moim zdaniem skoro OEM jest tak nierozłącznie związany z komputerem, to nie powinna też być możliwa sytuacja odwrotna czyli to o czym pisałem - ktoś kupił komputer z Windowsem, a teraz już tego Windowsa tam nie ma - czyli Microsoft, być może w zbyt dużym uproszczeniu, ale jednak, wziął pieniądze za nic. :)

Zaraz sobie dorobię dziób i założę koszulkę I am Linux (a zaraz potem przyjdzie policja skarbowa i powie, że skoro dostałem linuksa za darmo, to muszę zapłacić podatek dochodowy od ceny windowsa).

Krzysztof [Atari 1040 STE + 65 XE]

7

W przypadku OEM to ma sie troche chyba inaczej, bo jesli cos ci sie zdupi z systemem OEM to Microsoft odesle Ciebie do producenta sprzetu.
Jesli Twoj Dell mial kiedys windowsa to mozesz sporobowac to co pisal Sikor. Powinno pomoc.

8

Widziałem na allegro jakąś firmę sprzedającą płytki + naklejki refurbished.

9

krzyc napisał/a:

No - niezła sytuacja. Jesteś właścicielem programu, ale nie możesz go używać.

Licencja Windows, to tylko prawo jego używania a NIE posiadanie.

10 Ostatnio edytowany przez mikey (2009-10-18 09:53:16)

Propaganda m$, jak widac bardzo skuteczna :)
Kupił, to jego.

11 Ostatnio edytowany przez krzyc (2009-10-18 11:23:54)

BartoszP napisał/a:

Licencja Windows, to tylko prawo jego używania a NIE posiadanie.

Skrót myślowy - licencja stanowi moją własność i Microsoft nie ma prawa mi jej cofnąć.
Jako właściciel licencji jestem posiadaczem programu w zakresie określonym licencją.
Więc mam program, który mogę używać na komputerze, którego nie mam. :)

Do programów w ogóle nie powinno się używać terminologii jak wobec rzeczy, ale media robią papkę z mózgu mówiąc, że program można ukraść (pomijam kradzież nośnika np. ze sklepu), nazywając programy własnością intelektualną itp. Swoją drogą gdybym sprzedawał nielegalnie programy i ktoś nazwałby mnie złodziejem to poszedłbym z tym do sądu. :) Piraci (co to w ogóle za termin) w dłuższym okresie nabijają zyski legalnym producentom i takie jest moje zdanie. :) Bo w domu pewnie sobie zainstaluję wersję skopiowaną z naruszeniem licencji np. AutoCADa, nauczę się go, ale potem w firmie będę pracował już na wersji licencjonowanej. Gdyby nie to to taki program byłby dla mnie nieosiągalny. Ale chyba odszedłem od tematu. :)

Ogólnie biorąc myślę, że używanie Windowsa z samą naklejką (o ile jest ona naklejona w związku z nabyciem licencji jako potwierdzenie tejże) jest legalne, a na pewno jest zgodne z duchem licencji OEM, ale nie będę tego sprawdzał na sobie i poszukam komputera z Windowsem na fakturze. :)

PS. A motyw z utratą płytki jest fajny, ale chyba nie bardzo sensowny dla większej ilości komputerów, a o takie rozwiązanie mi chodziło. Gdyby chodziło o 1 sztukę to nawet zakup nowego Windowsa byłby ekonomicznie uzasadniony, choć bezsensowny. Skoro jest to podatek od komputera to byłoby to podwójne opodatkowanie. :P

Krzysztof [Atari 1040 STE + 65 XE]

Licencja jest formą umowy - i jako taka obowiązuje strony. Licencja umożliwia korzystanie z danego produktu na zasadach w niej określonych. Może to zakładać np. wygaśnięcie licencji w określonych sytuacjach - więc niestety nie jest tak że kupiłeś i twoje.

Jak każda inna umowa, licencja w punktach niezgodnych z prawem (o ile są takie) jest nieważna.

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

13

Jako posiadacz licencji jesteś posiadaczem licencji.
To tak jak z dowodem rejestracyjnym. Posiadasz dowód rejestracyjny ale nie musisz być właścicielem samochodu.

Oto cytat z umowy licencyjnej, którą się akceptuje (Windows Home SP3):
"3. ZASTRZEŻENIE PRAW I WŁASNŚCI.
......Prawa własności, prawa autorskie i inne prawa własności intelektualnej do OPROGRAMOWANIA należą do Producenta, firmy MS i jej
dostawców (łącznie z firma Microsoft Corporation). OPROGRAMOWANIE jest licencjonowane, nie sprzedawane."

A tu wyjaśnienie legalności oprogramowania z zakupu sprzętu z naklejką:
http://download.microsoft.com/download/ … eqs_PL.doc

14

W EULA jest, że dowodem posiadania licencji jest COA o ile jest dostarczone naklejone na komputerze. Nie ma nic o nośnikach. Dodatkowym potwierdzeniem legalności jest przejście procesu WGA, który system przechodzi. Czy M$ kłamie na infolinii?

Krzysztof [Atari 1040 STE + 65 XE]

15

Spróbuj tego manewru z DELL'em, jak Sikor zasugerował. Nie wyjdzie - nie powiesz, że nie próbowałeś, ale szansa, że wyjdzie - jest. :)

I Ty zostaniesz big endianem...