Nosty wielki jest i basta, wlasnie dostalem jego kolejna produkcje, Robbo Forever, jak zwykle GR8 staneło na wysokosci zadania a w zasadzie dawno juz robi 300 procent normy:
Pudelko eleganckie, nawet polaczone sily poczty polskiej i royal mail nie daly rady go zniszczyc chociaz na zewnetrznym opakowaniu widac bylo ze bardzo sie starali.
Po zsunieciu obwoluty natykamy sie na dylemat , rwac plomby czy nie, fajny pomysl , uklon w strone kolekcjonerow.
A w srodku: instrukcja w 3 jezykach, dyskietka 5.25 , cartridge i 3 nalepki na carta z 3 roznymi projektami graficznymi do wyboru, plus przyklejka z łypiącym okiem. Od spodu carta dodatkowa nalepka z tworcami plansz.