51 Ostatnio edytowany przez mikey (2009-09-22 15:56:28)

Oczywiscie ze kazdemu sie zdarzylo przekroczyc predkosc. Ja osobiscie jedyne co pietnuje to postawe 'wszyscy mi zjezdzaja' 'hamuje mende do zera' itp.
Bezpieczenstwo na drodze nie zalezy od predkosci per se ale umiejetnego jej wykorzystania i wyobrazni. JAk ktos ma postawe j.w. to raczej ma w glowie kalafior zamiast mozgu. Road rage to niebezpieczna rzecz, szkoda ze bardzo czesto ginie ktos inny niz wlasciciel kalafiora.

52

Amen!

Gdyby we wszechświecie nie istniały obce cywilizacje to znaczy, że na ziemi istniałaby tylko biała rasa - M.M. Kucharski

53

chyba po innej polsce w trase jezdze, ale kierowcy tirow zazwyczaj to najkulturalniejsi uzytkownicy drog. to zazwyczaj od nich przez radio mozna sie dowiedziec o pały, radary, czy po prostu o to ktoredy pojechac. jak jest sznurek samochodow - to zazwyczaj wlasnie miedzy tirami sa odstepy takie, ktore umozliwiaja wcisniecie sie. osobowki zazwyczaj jada zdezak-w-zdezak.

oni zyja z drogi i rozumieja ze ich przyjemnosc z pracy zalezy od innych przyjemnosci z jazdy...
a to ze czasem _musi_ wyprzedzic innego - osobiscie nie spotkalem sie z takim chamstwem by zaczal wyprzedzac tuz przed nadjezdzajaca osobowka, za ktora hektar wolnego pola. zawsze w takiej sytuacji mozna jeszcze poprosic na radiu - to wyprzedzany zwolni celem skrocenia manewru - raz, ale to tylko raz mi kazal w takiej sytuacji jakis cham spadac na drzewo...

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

54

Cóż, chyba po innych drogach jeździsz a przynajmniej nie po A4 ;)

55

Zdecydowanie Jell jeździsz po innych drogach. Ja mam często nieprzyjemność jeździć 50-tką na odcinku Grójec - Sochaczew, tak się składa, że to tranzytówka dookoła Warszawy, poza tym jest tam kilka wielkich magazynów więc TIR na TIRze. Jeździmy z żoną przepisowo, gdzie 60 to 60, gdzie 50 to 50, gdzie więcej to więcej. Tymczasem non-stop na zderzaku mamy wielką ciężarówkę, która niemal zdziera lakier ze zderzaka, wyprzedza pod górkę, a nawet trąbi.

Natomiast rozgałęziając wątek ostatnio zacząłem się skłaniać do stwierdzenia, że CB to zło wcielone. Dlaczego? Ano dlatego, że najwięksi debile (w każdym razie na uczęszczanych przeze mnie drogach) to właśnie posiadacze antenek, kiedy usłyszą, że "czysto" to gnają ile wlezie, bo przecież nikt nie kontroluje i można otwierać ile strucel pociągnie.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

56

Mi się "antenki" kojarzą z jakimś takim cwaniactwem i dresiarstwem - sam nie wiem dlaczego, ale tak mam ;)

57

Jak antene ma kalafior w dresie to fakt, ale przez zachowanie debili nie odsadzajmy radia od czci i  wiary.
Dely, jechales ze mna wielkokrotnie i czasem jednak radio pomaga, a juz na pewno jak sie go uzywa nie jako 'antymiska' :)

Chociaz, z drugiej strony, ostatnio prosilem o hol na CB. Przejechalo ze 20 aut z batem i nikt sie nie zatrzymal :(

73!

58 Ostatnio edytowany przez AS... (2009-09-24 20:55:36)

Jacques napisał/a:

A mnie wk... TIR-y na autostradzie... Jedzie sobie jeden powiedzmy 110 km/h (tempomat) a drugi chce jechać 115... I co? I sk... zaczyna wyprzedzać przed wzniesieniem, zjeżdża na lewy pas prosto pod nadjeżdżający samochód osobowy, nie ważne, że za tym jednym autem np. jest już całkiem pusto! A potem jeszcze nie może wyprzedzić przez minutę dwie, tudzież wyprzedza z tempomatem ustawiony o 2-3 km/h więcej niż wyprzedzany TIR. Kur... Z tym wyprzedzaniem to jest czyste chamstwo i naprawde trudno uwierzyć, że ci idioci (którzy tak robią) nie robią tego z premedytacją, wyjeżdżając osobówce wprost pod koła!!!!!

tir, ciągnig siodłowy ma ograniczenie ( czy je chce czy nie chce ma!! ) i jeśli je zgarną krokodyle bądź policja z prędkością szybszą niż 90km/h to jest od razu prokurator... ( i nie ma zmiłuj się, nie jechałem nigdy tirem jako kierowca, ale znam się na nich technicznie)
jeśli kogoś wyprzedził tir (ciągnik siodłowy z prędkością ponad 90km/h to jest prokurator )...


wczoraj wracałem 7demką z wawy i właśnie na 47km jakiś pojeb wyprzedał scanią IV 2 inne ciągniki siodłowe...
7demka była nie przejezdna prze 10h

trzeba było jechać 50km do około po jakiś wściach..


**** kiedyś byłem tego samego zdania co wy,
!!!!!!!!!!!!!!!nie jestem szaleńcem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tylko na szczęście już nie muszę jeździć po naszej "szalonej" polsce bo tutaj szybciej się jedzie ze szczecina do poznania przez niemcy ( i ekonomiczniej bo autobany ) niż przez nasz polland....

I jeśli ktoś przejedzie po Polsce 50k km co rok to zmieni zdanie całkowicie o jeździe.
Dodam że nigdy nie dostałem mandatu...................................................................................................
Pomijam że dość często nie chce mi się słuchać cb, a antenę cb mam 28cm, nie ma dyskretnieszej.....
Też kiedyś jeździłem anteną 200cm.... (ale to fakt to dresiarstwo)
Czasem jazda po naszym kraju totalnie nie ma sensu i lepiej jechać z warszawy do Gdyni wyjeżdżając z wawy 23:00 niż 19:00...


Pozdrawiam p e d a  ł a Mikey-a i innych którzy nie mają pojęcia o jeździe w trasie.
Przypominam tylko że wczorajsza masakra na 7demce jest bardzo często spowodowana pedalską jazdą małego mobila który blokuje tira
( ciągnik siodłowy który co 4h musi robić przerwę.... zainteresowani tematem wiedzą o czym piszę ) i wyprzedaja h u j a i p e g  ał a jadącego fiatem palio z prędkością 60km/h w trasie.....
Oczywiście taki p e d a ł nie zjedzie na pobocze on musi jechać środkiem aby wszyscy widzieli że on jedzie
( to nie Egipt )

A mikszey nie qpuje się aut na f za wyjątkiem folskwagena...
I tak masz browawa na next party .....
Prędzej ty ubijesz kogoś cofając  niż ja wyprzedzając (....)
eot z mojej strony

dELY pamiętaj TIREM nie hamuje się hamulcami, mamy kryzys to kosztuje, i jak malutki mobil zwalnia to 50km/h to tir zawsze jedzie na ogonie, on wie gdzie i ile można jechać. Tir jeśli zahamuej kilka razy mocniej normalnie to od razu jedzie do serwisu...

Mikszey widać trafiłeś na pedałów skoro się nikt nie zatrzynak nie sholował, ciągnąlem już kiedyś w trasie (na szczczęście oktą tdi małego mobila 150km).....



WIEM ŻE TO NIE TO FORUM I NIE TEN TEMAT, ALE JUTRO ZNOWU ZAPIERDALAM DO WAWY ...........

59

AS... napisał/a:

Pozdrawiam p e d a  ł a Mikey-a i innych którzy nie mają pojęcia o jeździe w trasie.
Przypominam tylko że wczorajsza masakra na 7demce jest bardzo często spowodowana pedalską jazdą małego mobila który blokuje tira
( ciągnik siodłowy który co 4h musi robić przerwę.... zainteresowani tematem wiedzą o czym piszę ) i wyprzedaja h u j a i p e g  ał a jadącego fiatem palio z prędkością 60km/h w trasie.....
Oczywiście taki p e d a ł nie zjedzie na pobocze on musi jechać środkiem aby wszyscy widzieli że on jedzie
( to nie Egipt )

Mocno przesadziles.

Do moderatora: prosze nie kasowac cytatu.

60 Ostatnio edytowany przez AS... (2009-09-24 21:00:48)

nie odpowiedziałem tylko..
i to jest eot z mojej strony
wpisz w googlach wczorajszy dzień, właśnie przez takich pedałów są tragedie...
7demka była zamknięta przez 10h bo jakiś p e d a ł nie zjechał tirowi!!!!!!



popatrz w mój podpis...

jest d o b r a n o c

61

Zapewniam ze to nie jest Eot.

62

kimkolwiek EOT by nie był ;), widać na polskich drogach jeżdżą same pedały. Jednak Kaczyński i Giertych mieli rację, że nasze społeczeństwo jest chore :) Dobrze AS, żeś hetero i możesz zapierdalać ile fabrykla dała. Ewidentnie musisz być typowym przedstawicielem handlowym, który ma ciśnienie o czas w firmie, przez żonę i przez samego siebie bo mu cisną inni. A typowych przedstawicieli handlowcyh, traktuję tak samo jak "typowych" motocyklistów. Uczę ich spokojnej jazdy stosując takie i inne sztuczki, buhahahaha. I powiem brzydko, cieszę się jak widzę jak ich to wkur...a. I wiem, nie postępuję jak bliźni, ale... ja jadę przepisowo a on stwarza zagrożenie na ulicy więc... Nie istnieje dal mnie tłumaczenie, że są korki, a oni mają taka pracę, że muszą łamać przepisy żeby być na czas. gówno mnie to obchodzi. chciałbym aby mój syn jak dorośnie, nie musiał obawiać się kretynów, którzy nie lubią czekać i jada na czerwonym świetle. Zresztą o czym my tu dyskutujemy. Unijne badania wykazują, że jesteśmy na drugim (jakże niechlubnym miejscu) jeżeli chodzi o niebezpieczną jazdę i zachowanie na drodze wogóle. Przed nami sa tylko Litwini (chciałoby się rzec, że oni to prawie Polacy więc stanowimy ścisłą czołówkę).

Gdyby we wszechświecie nie istniały obce cywilizacje to znaczy, że na ziemi istniałaby tylko biała rasa - M.M. Kucharski

63

As napisał/a:

którzy nie mają pojęcia o jeździe w trasie.

Pozdrawiamy jedynego, który takie pojęcie ma.

As napisał/a:

Przypominam tylko że wczorajsza masakra na 7demce jest bardzo często spowodowana pedalską jazdą małego mobila który blokuje tira ( ciągnik siodłowy który co 4h musi robić przerwę.... zainteresowani tematem wiedzą o czym piszę ) i wyprzedaja h u j a i p e g  ał a jadącego fiatem palio z prędkością 60km/h w trasie.....

Jeśli jest ograniczenie do 60 to ile ma jechać? Dlatego, że TIRowi się spieszy to on też ma pędzić?

As napisał/a:

Oczywiście taki p e d a ł nie zjedzie na pobocze on musi jechać środkiem aby wszyscy widzieli że on jedzie

ZTCP to nie ma obowiązku zjeżdżania na pobocze jeśli jakiś wariat wyprzedza widząc nadjeżdżający z przeciwka samochód. Ale nie, on MUSI wyprzedzić, bo przecież mu się spieszy. Fotoradary powinny stać za każdym ograniczeniem prędkości, a notorycznym idiotom łamiącym przepisy powinno się wlepiać takie mandaty, żeby opłacało im się sprzedawać samochody na pokrycie zobowiązań.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

64

Amen!

I Ty zostaniesz big endianem...

65

ale się temat rozwinął w kierunku .... to może spróbuję go powyginać jeszcze w nieco inny.
Ostatnio wracając z Francji, jadąc przez Niemcy autostradą, nocą już tak z 800tny, 900tny kilometr wiecie jak to bywa, monotonia jazdy, człowiek się za myśli i czasem nie zauważy ograniczenia do 100km czy do 80 i po prostu nie zdejmie nogi z gazu. Mi tak się zdarzyło, w miejscu z resztą gdzie specjalnie nie było nic niebezpiecznego no ale to ograniczenie było
i nagle strzelił mi fotoradar flashem po oczach.
słuchajcie, normalnie przez 10-15 sekund miałem tylko białą plamę przed oczami i nie widziałem co się dzieje na drodze, nie mówiąc już o tym że się po prostu przestraszyłem.
Takie mocne jebnięcie jest niebezpieczne i zastanawiam się kto mądry wymyślił fotoradary z flashem.
Rozumiem, przekroczyłem prędkość ukarać mnie mandatem ale przecież takie jebnięcie w oczy stwarza tylko dodatkowe zagrożenie na drodze.
Z tego co wiem u nas też ten "mądry" błyskający wynalazek funkcjonuje. Czy to jest mądre?

Drugi inteligentny przypadek miałem jadąc ze znajomą po mieście (ona prowadziła). Kiedy to słuchaliśmy radia i nagle pisk opon, grzmot!, jeb! trzask! wypadek... Dziewczyna się nagle spięła wystraszyła po lusterkach po hamulcu nie wiadomo co się dzieje samochody za nami tez hamowanie no nie wiadomo co się dzieje.  Oczywiście okazało się, że to wszystko było tylko w radio i do tego jakiś Pan mądry powiedział jeszcze coś w stylu "zwolnij szkoda życia" czy coś podobnego.  No takiego debila co wymyślił taką kampanie (mającą przecież na celu poprawienie bezpieczeństwa na drodze)  no to powinno się jakoś chyba pociągnąć do odpowiedzialności, bo to aż ... brak mi słów.

Ciekaw jestem czy mieliście podobne przypadki.

Im dłużej czekamy, tym wzorek jest większy" (c) by Sikor

66 Ostatnio edytowany przez epi (2009-09-26 12:52:16)

Ja uwielbiam, jak jadę rowerem i dostawczaki wyprzedzają mnie wyjeżdżając na wąskiej drodze spod wiaduktu (takiego wiecie, ciasnego, co Austriacy zbudowali), pod górę, na zakręcie 90 stopni, przez podwójną ciągłą lub 5cm od mojej kierownicy i z 60km/h na budziku przy ograniczeniu do 40, gdy z naprzeciwka hula autobus.
Albo przez podwójną ciągłą lub P-21, na przejściu dla pieszych lub 3m przed przejazdem kolejowym, tylko po to, żeby zaraz po wyprzedzeniu wyhamować tuż przede mną, bo zaraz jest skrzyżowanie ze światłami.
Albo cisną do dechy w prawo na "strzałce" mając w nosie, czy na przejściu dla pieszych / przejeździe dla rowerzystów ktoś się znajduje.
Z miejsca wszystkim zabrałbym prawo jazdy i wysłał pieszo i bez skafandrów do wydobywania uranu na Marsie (albo marsów na Uranie).

Hitler, Stalin, totalniak, SSman, NKWDzista, kaczor dyktator, za długo byłem w ChRL, wypowiadam się afektywnie.

67

xray: co do radia - niezly motyw ;) pytanie gdzie takich c*** zglosic? wszedzie cie wysmieja i ci powiedza ze nikt ci radia nie kazal sluchac...
co do flesza - jak mi kiedys rankiem po oczach jebnal jak jechalem do pracy - szok, nie wiem co sie dzieje, nic nie widze i malo sie nie wladowalem na kraweznik. co prawda nie przyszla mi zadna fota (cale szczescie), ale wkurwe mialem po calosci, ale... jak wiekszosc ludzi olalem temat. zastanawial sie ktos komu mozna cos takiego zglosic jako "zagrozenie niebezpieczenstwa na drodze"?

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

68 Ostatnio edytowany przez hororus (2009-09-26 18:03:18)

do MSWiA, Fakty TVN, Uwaga i Super Express

Gdyby we wszechświecie nie istniały obce cywilizacje to znaczy, że na ziemi istniałaby tylko biała rasa - M.M. Kucharski

69

Epi: ja się na nich "mszczę" wnerwiając na osiedlowych uliczkach... Już jakiś chce mnie wyprzedzać, a ja bach do środka i wystawiam lewą łapkę. Nie ma bata, muszą za mną jechac i czekać. Przepiękne uczucie. Poza tym nic złego nie robię, korzystam  zpełni przywilejów, jakie przysługują mi jako kierującemu. To oni łamią przepisy jadąc szybciej niż to 30 km/h.

Ogólnie rzecz biorąc, kierowcy osobówek są wkurzeni na zachowania kierowców TIRów, ale jednocześnie w podobny sposób nie szanują rowerzystów.

grzybson/SSG^NG

70

Lewą rękę to już by mi kilka razy pourywali, omijając/wyprzedzając, jak próbuję skęcić w lewo. I jeszcze sk* otrąbią cię i zbluzgają. A sami w lewo skręcają bez kierunkowskazu i bez hamulców ładując mi się przed koło "bo każdy wie, że ja tutaj skręcam".

Co do wzajemnego szanowania, to w każdej grupie znajdą się debile.

Hitler, Stalin, totalniak, SSman, NKWDzista, kaczor dyktator, za długo byłem w ChRL, wypowiadam się afektywnie.

71

jest takie miejsce w Zoppot, gdzie żule (czyt. kloszardzi) nie bacząc na nic pchają się pod koła na chama...a nóż widelec jakiś kierowca po stuknięciu w takiego "szpaka" da parę groszy za milczenie etc. --> też niezły hardk00r :/

gep/lamers^dial

Gep: gdzie?

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

73 Ostatnio edytowany przez gepard (2009-09-27 17:54:14)

Wyścigi; okolice pętli na Reja i sklepu całodobowego "Gosia" i biedrony...żule mają swoją bazę na działkach za stacją BP i ul. Świemirowską :)

gep/lamers^dial

74

A o ile pamiętam bankomat PKO blisko....kwiaciarnia z wieńcami przy przejściu na hipodrom też blisko :)

75

Dobrze pamietasz, zgadza sie! :o