Pozwolę sobie odgrzać wątek, bo właśnie, dzięki MSDN AA, zamieniłem XP na siódemkę 64bit na HP Compaq 6715b. Instalacja samego systemu to jakieś 20 minut, potem jedynym problemem było zgadnięcie, że radeon mobility x1250 powinien działać na sterownikach z Visty (ATI odsyła do HP, a HP słowem na temat tych driverów nie wspomina).
Świeży system wstaje ok. minuty (trudno policzyć kiedy właściwie skończy ładować usługi po zalogowaniu), zamyka się błyskawicznie i bez bluskrinów jak wymęczony XP. ;)
Jak do tej pory wszystkie programy, których używałem wcześniej (w tym te 32-bitowe), po przeniesieniu ustawień działają dokładnie tak jak przed zmianą OSu.
W zasadzie przeciętny user może powiedzieć, że tysiące zatrudnionych przy tym programistów się opier*lalala, bo nic się nie zmieniło - ot nowe theme'y, wszystko błyszczące i przezroczyste, ale można wrócić do starego wyglądu. Pytania o pozwolenie na instalację nie dziwią, jeśli ktoś wcześniej używał współczesnych linuxów, za to ktoś taki ucieszy się z możliwości przestawiania batonów na pasku na dole. Przeciętny user może się jeszcze zdziwić nieco zmienioną organizacją katalogów. Ja zdziwiłem się, że trzeba kombinować, żeby pokazać Quick Launch.
Poza tym system po 1 dniu użytkowania sprawia wrażenie żwawego, stabilnego i dopracowanego, mimo że na starcie zjada 16 gigamega (tm) dysku i gigamega (tm) RAMu, a wiatrak odzywa się jakby częściej niż w XP.
Hitler, Stalin, totalniak, SSman, NKWDzista, kaczor dyktator, za długo byłem w ChRL, wypowiadam się afektywnie.