przypominam ze wczoraj pytalem o cos na ircu, ale jak zwykle tematem dnia byla du.pa maryna
ten projekt przelezal w szufladce 2 lata - moze polezec, mnie sie nigdzie nie spieszy, ja mam czas
bardzo duzo osob zadeklarowalo realna pomoc i wielkie kwoty dla wsparcia projektu - co mnie jednoczesnie cieszy i dziwi
cieszy, bo nie sadzilem ze to w ogole ma sens w rozumieniu "komercyjnym", a dziwi, bo ofiarodawcy chyba nie zagladali do dokumentacji dostepnej publicznie (również od dwóch lat)
postaram sie odpisac na pytania/propozycje wyslane przez PW/mail - jak zwykle - w swoim czasie, ale teraz mam cos innego na glowie