Jak się okazało w efekcie wątku o demie c-drug moje flagowe Atari 130XE ma uszkodzoną część górnego 64kB RAM czego do tej pory nie podejrzewałem bo większość gier mieści się w podstawowym 64kB. Naprawa tego przekracza moje umiejętności stąd pytanie: czy osoba biegła podjęłaby się naprawy Atari? Byłbym szczerze zobowiązany i kamień spadłby mi z serca.
Wiem że na allegro teoretycznie mógłbym kupić nowy sprzęt ale żal mi tego posiadanego zwłaszcza że coraz bardziej będą się wykruszały klasyczne Atari i coraz mniej będzie ich w obiegu.
Gdyby za jednym zamachem udało się rozbudować pamięć do 320kB to byłaby opcja lux ale nic na siłę.
W razie potrzeby dysponuję drugim niesprawnym Atari 130XE (ciemny ekran i pasy ukośne po TV i monitorowym) które ew. mogę przeznaczyć jako dawcę.