Generalnie miałem siedzieć cicho, ale skoro Pin wywołał mnie do tablicy, to coś napiszę coś od siebie. Choć ostatnimi czasy programowanie w TBXL mocno ograniczam na rzecz assemblera.
Nie wyobrażam sobie innej konfiguracji niż IDE po PBI + Sparta, to jest zbyt szybkie i zbyt wygodne. O urządzeniach SIO przypomina sobie gdy chcę coś skopiować, bądź odpalić używam tylko do nielicznych całodysków, które wyjątkowo lubię (np. Overmind) - czyt. są warte zachodu opuszczenia wygodnego Command Processora SDX.
Natomiast na poważnie zająłem się informatyką jako taką, to cały podsystem CIO w Atari wydaje mi się mega elastycznym rozwiązaniem, wręcz wyprzedzającym swoją epokę. Dla mnie jedyną zaletą xBios jest tylko rozmiar i nic poza tym. Czekam na wersje RamCart i ew. ramdysk, wersję dyskietkową zamierzam omijać szerokim łukiem.
Oczywiście każdy może sobie pisać jak chce, używać nielegalnych/nieudokumentowanych rozmiarów, udziwnionych loaderów i innych takich, kto zabroni. Dla mnie jednak dobra praktyką jest pisać tak, aby zadziałało na maksymalnym możliwym odsetku używanych maszyn (nie emulatorów), a wciskanie np. nielegala na siłę, na zasadzie "bo się da" jest czystą złośliwością. Inna sprawa gdy rzeczywiście te kilka zaoszczędzonych cykli jest na tyle wartością krytyczną, ale to chyba rzadkie przypadki.
To jest tylko moje osobiste zdanie; popieram Pin-a w pełnej rozciągłości i czuję się dumny, że jestem członkiem tzw. degenerosceny, a na moim biurku stoi maszyna "skundlona" przez wielkich lutowniczych. A każdy inny niech sobie sam rozsądzi, historia zweryfikuje.
Pin - xxl już próbował robić taką ankietę i tak naprawdę wiarygodnie nie wyjdzie CI to nigdy. Ciężko będzie zebrać reprezentatywną grupę do badań.
grzybson/SSG^NG