Raczej wątpię, było zaledwie parę produkcji dla tak zwanych "klonów" ale z tego co wiem to żadna ( a przynajmniej żadna sensowna, bo kolejne bardziej kolorowe wersje asteroids czy tempest czy innych staroci mnie nie ruszają :P ) nie dotarła do wersji finalnej. W niektórych przypadkach nie ma nawet dostępnych dem. Legend of Espen akurat demo ma, ale mi się nie udało tego uruchomić.

O, byłem przekonany że Falcon ma 16-bit grafike, hmm to pewnie wyjaśnia dlaczego mogłem polec z tym demem.
A co do Radeon'a to jeszcze go nie opanowałem, ostatnio w ogóle nie miałem czasu i Falcona uruchomiłem może z 5 razy od lutego. Muszę w końcu przysiąść do niego, ale jestem raczej przekonany że mam uwalone albo CTPCI, albo Radeon'a. Jak ktoś się wybiera do Grzybsona i ma Radeon'a 7xxx lub 9xxx na PCI to poprosiłbym o zabranie :D Zweryfikowałbym czy to coś nie tak z moim Radeon'em.

Kolejną z tych niewielu planowanych gier na "klony" która nie doczekała się ukończenia i wydania był Dafel: Blood Line ( również miał być na Milan'a )

http://hol.abime.net/4792

Tak samo Tales of Tamar był konwertowany, ale to już chyba na gołego Falcona. Projekt też upadł z milion lat temu:

http://www.tamar.net/main.php?seite=scr … ge=deutsch

Niestety, jak pisałem, chyba żadna z zapowiadanych gier które nie byłyby kolejnymi klonami tetrisa, asteroidsów itp nie została ukończona. Szkoda.

Tales of Tamar miałem okazję testować. Takie play by mail, niestety to było wtedy kiedy internet nie był tak powszechny i zostałem zabity przez rodziców po pierwszym rachunku telefonicznym ;)... Autor portu (Rafał Kawecki) o ile się nie mylę zarzucił projekt, bo było mało testerów/zainteresowania, no i ten czas (port był robiony całkowicie za darmo po godzinach). Chyba wyjechał do Niemczech i słuch po nim zaginął.

A Legend of Espen to wyglądało bardziej jak tech demo niż pełnoprawny produkt. I tak według mnie wyglądało biednie. To były czasy jak wszyscy próbowali robić softwarowe enginy 3d wzorowane na doomie i podobnych. Robienie cRPG w jedną osobę to samobójstwo, nawet jak coś wyjdzie to rzadko jest to coś godnego uwagi i trwa zwykle latami.