Adam Klobukowski napisał/a:Pływy to kumulacja wpływu Słońca, Księżyca oraz ruchu obrotowego Ziemi.
Doprawdy? To już nie mamy Marsa, Wenus i Jowisza w okolicy? Skąd się biorą rekordowe przypływy? Strasznie spłaszczasz. Tak, wiem, że orbity księżyca i Ziemi są eliptyczne, to też ma wpływ.
Adam Klobukowski napisał/a: Warstwa lodu przygniata obszar na którym leży. Po stopnieniu całości, dojdzie do wybrzuszenia tych obszarów co jest dodatkowym sprzężeniem zwrotnym.
pierwsze zdanie ok. Na mapie świata sprzed 5000 lat np. nie ma Skandynawii (co o niczym nie świadczy w sumie, ale tak jest). Aktualnie Skandynawia się nadal wypiętrza w dość szybkim tempie, wyżyna krak-cz i kiel-sand obfitują w skamieliny typowe dla szelfowego morza.
Ale drugie? Sprzężenie z czym? Ta woda się przeleje gdzie indziej, gdzie się obniży dno oceanu. Ponadto zakładasz, że ilość wody na ziemi jest stała. Nie bierzesz pod uwagę, że duże nadmorskie miasta powodują”wzrost” poziomu morza (a się zapadają). Zakładasz, ze rozszerzalność wody powoduje jej przybywanie, a nie bierzesz pod uwagę rozszerzalności gruntu. Nie bierzesz pod uwagę, że od pewnej głębokości temperatura wody jest stała i wynosi 4 stopnie Celsjusza. Nie bierzesz pod uwagę, że 5 km słupa wody w oceanie to nie w kij dmuchał i tam dno się obniża, wypiętrzając lądy. Wiec naprawdę trzeba się wczytać w metodologię badań, żeby to miało sens. I wierz mi, że nie jest łatwo te WSZYSTKIE ISTOTNE czynniki przewidzieć będąc naukowcem wąskiej specjalizacji. A bez nich całe wnioskowanie jest do dupy. A Ty takim opracowaniom wierzysz bezkrytycznie. Ok.
Jedyne sprzężenia zwrotne to to z metanem (może), parą wodną i -może- co2. I jeszcze raz, cóż Ci przeszkadza globalne ocieplenie i jakie realne zagrożenia niesie? Chyba to, że paliwa nie będą tak potrzebne w zimie. A to rodzi słyszalny kwik potentatów gazowych i różowych. Aż trzeba manipulować dostawami. A w lecie… cóż odpowiednia izolacja i klima niepotrzebna.