51 Ostatnio edytowany przez gorgh (2011-01-03 00:26:19)

Jak można to ja w temacie: SV miało parę niedociągnięć, ale to nie przekreśla, że było to z tego co wiem bardzo udane party i mi strasznie przypadło to do gustu. Chce aby to było party jak na zachodzie, full wypas, professional, jak Grey da se spokój z powodu narzekań to będzie to wielka strata.
Paweł, może postaraj się bardziej, żeby twoje uwagi były bardziej konstruktywne, bo po części pewnie masz racje, ale po co te nerwy?

52 Ostatnio edytowany przez grey/msb (2011-01-03 02:41:21)

Właśnie przeczytałem pewną wypowiedź... Najpierw łzy, później pusty śmiech... z rozpaczy. Kolego Sikor, jedno muszę Ci przyznać - nikt inny jak Ty nie potrafi tak konsekwentnie demotywować do dalszej pracy. Niby namawiasz wszystkich do aktywności na rzecz Atari, ale robisz to w sposób który przynosi dokładnie odwrotny skutek. Nie podejmę się analizy wszystkich Twoich "światłych spostrzeżeń", bo niektóre są tak dalece oderwane od rzeczywistości, że ocierają się o gatunek "fantasy".

sikor:

2. Gdzie był Grey, jak padła Orneta? Wtedy było miejsce na party, każdy to olał. Rysiek przyjął ten termin w schedzie po tym, zresztą z dużą dyskusją na tutejszym forum. Pytam, gdzie był wtedy wielki Grey? Miał party w dupie? Sorki, stary, ale tak to wygląda. W takim razie zajebać dziada ;P

grey/msb:

Gdzie byłem? Oto moja wypowiedź gdy ważyły się losy letniego party po zniknięciu Ornety:

Hello... zostałem wywołany do tablicy więc już odpowiadam. Oczywiście podejmę się organizacji Silly Venture w  Gdańsku, nie wiem czy byłoby to samo miejsce czy jakieś inne. Zrobię wszystko aby odbyło się w tym samym terminie jak QuaST, abyście nie musieli zmieniać terminów urlopów (mimo iż nawet sam teraz nie pamiętam kiedy miała być biba w Ornecie). Więcej szczegółów wkrótce.

Do Sierpnia jest bardzo mało czasu, dla mnie jako orga stwarza to pewne problemy - trzeba w pośpiechu montować stronkę, invitki (liczę na support kogoś ze sceny 8-bit) i przede wszystkim - SPONSORÓW na nagrody. Mam nadzieję, że jeśli takowych nie znajdę (z uwagi na bardzo krótki czas do party) - zostanie mi to wybaczone!

Ze swojej strony postaram się też o załatwienie materacy do spania, food service, może sławnego z pierwszej edycji Silly Bus'a z wypadem w co fajniejsze zakątki Gdańska...

Tylko jedna prośba - do organizacji czegokolwiek podchodzę bardzo poważnie, nie chciałbym aby później ktoś mi wypominał brak tego czy tego, po prostu nie wyrobię się ze wszystkim tak jakbym chciał...

Pozdrawiam.

Pan Rysiek ubiegł mnie z datą imprezy. Ja potrzebowałem więcej czasu, aby wyjść do Was ze szczegółową ofertą. Zabrakło mi może jednego dnia z tego co pamiętam.

Kolejny punkt z Twojej wypowiedzi:

sikor:

3. Organizacja w Głuchołazach jest zapewne dużo gorsza, ale nie przeszkadza to, aby się ludzie dobrze bawili. Skoro więc Rysiek nie załatwił kosmodromu, panienek dla wszystkich (hmm, facetów dla kobiet? Sam nie wiem?) i innych atrakcji - to co, ZAJEBAĆ DZIADA i olać Głuchołazy? Według mnie odwala kawał dobrej roboty na tyle, na ile umie i potrafi.

grey/msb:

Nie stwarzaj na siłę obrazu, że niby mam coś do organizatora Głuchołaz. Kiedyś wątpiłem czy człowiek nikomu nieznany jest w stanie pociągnąć taki temat, ale jak widać moje obawy były bezpodstawne. Rozumiem Sikor jaki chcesz przez to stworzyć przekaz, ale to się po prostu nie uda. Życzę wszystkim partyzantom miłej zabawy! Mając dwójkę dzieci i dwie roboty, takie wypady po parties są rzeczą niezwykle trudną. Muszę coś wybrać - a mając np. do wyboru pomiędzy Głuchołazami a np. Oultline w Holandii (Maj 2011) - stawiam na to drugie. Przede wszystkim bardziej podoba mi się oferta Havoc'a oraz sama idea party - międzynarodowy zlot użytkowników komputerów Atari. (przyjeżdżają tam atarowcy z Francji, Szwecji, Niemiec, Holandii, Słowacji, Czech, Anglii, Słoweni...) - i to jest target SV. Jeśli moja Ukochana zgodzi się na takie kilkudniowe rozstanie, albo nawet wybierze się tam ze mną - wydrukuję zaproszenia na SV2k11, aby na kolejnej edycji było nas dwa razy więcej, a co się z tym wiąże - jeszcze więcej produkcji. Mam sygnał od ludzi ze Szwecji i Anglii, że jeśli będzie kolejne SV - pojawią się na 100%.

Ok, koniec z mojej strony... gdyby nie zimny Carlsberg i muzyka z YM2149 nie dałbym rady zabrać tutaj głosu.

Pokój z Tobą, Pawle.

Amen.

Silly Venture - breaking the ATARI scene since 2000 ! :)

53

Meśka, a może na którymś party łaskawie się pojaw. Wsio rybka na którym, może być i na północy (bo ostatnio wciąż "coś Ci wypada"). :P

I Ty zostaniesz big endianem...

54

Po kolei: Meśka, jak napisał Miker - pojaw się najpierw na jakimkolwiek zlocie
Gepard: akurat wiem co-nieco na temat ogrodnictwa, moja dalsza rodzina się tym kiedyś zajmowała. A dzień zawsze można wykroić.
Grey: tu w punktach, będzie łatwiej:
1. Dzięki za uznanie, przeczytaj moją wypowiedź jeszcze raz - jeśli próba ustalenia terminu nie kolidującego z innymi imprezami atarowskimi i pisanie, że SV mogłoby być co rok - jest dla Ciebie demotywacją, to gratuluję. Czyli jak napiszę "olej SV" to będzie motywacja, jak sądzę? ie, nie napiszę, bo kolejne CYKLICZNE PARTY W WOLNYM TERMINIE by sie przydało.
2. Nie ważne, czy Ci zabrakło jednego dnia, tygodnia, miesiąca czy roku (a pro po schedy po QuaSTcie). Jak widać - udało się bez rzeszy sponsorów, spontanicznie. Uwierz mi, tak też można.
3. To Ty napisałeś Zajebać dziada... Ja się tylko dostosowałem. A informacyjnie - Głuchołazy to też międzynarodowy zlot (czesi, słowacy, niemcy też bywają).
Weźcie se deko na luz ;P

Sikor umarł...

55 Ostatnio edytowany przez Jacques (2011-01-03 22:28:25)

Sikor napisał/a:

Weźcie se deko na luz ;P


stopka Sikora napisał/a:

Narzekacz i ludzi wpieniacz, nie wierzy już, że scena istnieje. Ogólnie łatwo go teraz wpienić, a produkcją prac póki co nie jest zainteresowany, za co podziękowania należą się niektórym ogólnie znanym przedstawicielom tzw. "sceny" (ksywy na H i na M). Z drugiej strony może to i lepiej, że "nic nie robi" - z korzyścią dla innych.


Dysonans siakiś :O ;)



A tak co do tematu, to ewentualna naprzemienność SV i Głuchołaz jako letnich party byłaby pewnie sensownym kompromisem... :)

56

Liczyłam na jakiś bardziej efektowny pojazd :|.
Gepcio kroi kwiatki, ja sobie kroję cycki tak dla Twojej wiadomości. Z radością wraz z łożkiem szpitalnym i kroplówką pojadę na zlot jak mi transport załatwisz *facepalm*. Idź do NFZ im powiedz, że są wuje i niech mi przestaną wyznaczać terminy na wakacje.

I swojego czasu na zloty grzecznie jeździłam, więc niejaką opinię sobie wyrobiłam o róznych imprezach i porach roku. Zdanie swoje wyrazić mam pełne prawo, tym bardziej jak wznosisz lamenty świetokrzyskie, plując się na ludzi bez konkretnego powodu.

Ptysiu kolorowy, to Ty wrzuć na luz, strzel sobie kieliszek jakiegoś zacnego trunku, policz do 10 i potem wchodź na forum ;).

There's special place for me in hell. It's called the throne.

57

Meśka: zawsze znajdziesz powód, aby Cię nie było. A to kolano, a to cycki, a to się kroisz... Byś się zdecydowała: wódka albo zakąska. Zdanie masz prawo wyrazić, jak najbardziej. A do lustra nie pijam, więc jak si pojawisz na zlocie - czemu nie, można się napić.

Sikor umarł...

58

*double facepalm*

There's special place for me in hell. It's called the throne.

59

Triple, a nawet quadrupple (czy jak to się pisze) fecepalm ;P

Sikor umarł...

60

Nie no, pewnie, bo specjalnie sobie psuję zdrowie, żeby na zlot nie przyjechać, weź się zastanów co Ty piszesz. Raptem na ile? Dwa lata nie było mnie w Głuchołazach, ale rok temu pojechałam do Częstochowy. Nie ogarniam do czego pijesz.

There's special place for me in hell. It's called the throne.

61

Przeczytaj swoje wcześniejsze posty i postaraj się ogarnąć - może odgadniesz tą zagadkę.

Sikor umarł...

62 Ostatnio edytowany przez jury (2011-01-04 22:35:05)

Sikor, to teraz bedziesz wytykal kto, kiedy i ile nie jezdzi na zloty? :P Ech. Maruda do kwardatu sie zrobiles :]

63

Jury: przeczytaj wcześniejsze posty meśki odnoszące się do mnie, moje odpowiedzi i powtórz to tak z 10x. Potem odpocznij i powtórz tą czynność dwukrotnie. Jak to zrobisz - dopisz kolejnego posta ;P

Sikor umarł...

64 Ostatnio edytowany przez jury (2011-01-04 22:52:53)

Wyobraz sobie ze przeczytalem to znowu, raz nie dziesiec :P i wyszlo mi ( chodzi o wypominanie kto i gdzie nie jezdzi )ze najpierw zaczales wypominac gepardowi a potem Mesce. CHODZI MI TYLKO O WYPOMINANIE NIEJEZDZENIA, bo o tym pisalem powyzej :P A co do wypowiedzi Meski ( ogolnie ) to akurat zgadzam sie z nimi, szczegolnie z ta wielgachna :P :P :P
A Gzynio to wogole nie byl na SV, aaaaaaaaaaa, tragedia, zostaje wykluczony z Allegro za kare, hmmm, jak sobie przypomne to nosty tez mial byc na SV A NIE BYLO!!!

65

póki nie przeczytasz po trzykroć tego, co wskazałem - ta dyskusja pełznie na manowce ;P

Sikor umarł...

66 Ostatnio edytowany przez gepard (2011-01-05 00:15:44)

Sikor: reakcja Godzilli z Twojego avatara na Twe posty w tym wątku ;)

PunBB bbcode test

gep/lamers^dial

67

Gep: Godzillę znam dobrze i on tak zareagował na Wasze odpowiedzi w temacie ;P Btw: stare zdjęcie ;P

Sikor umarł...

68

A nie bo Ty :P