Witam, moje Atari jeszcze pol roku temu działało(padł zasilacz, sprawdziłem na zasilaczu atx i było ok), odłożyłem je na półkę i sobie leżało. Wczoraj podłączyłem zasilacz(dający 5v i 12v) dołączany do interfejsów ide-usb(zasilacz zakończony 4pinowym molexem), podłączyłem Atari do monitora przez composite, po czym włączyłem Atari, lampka zasilania(zielona) się zaświeciła i to wszystko :|. Na monitorze pisze tylko "No Video Signal". Sprawdziłem jakie napięcia daje ten zasilacz, wyszło mi 4,6v i 13,7v(pod obciążeniem w postaci dysku) :|. Ktoś wie czy płyta nadaje sie na smietnik??
Edycja: Dodam że zaraz po właczeniu na ułamek sekundy zapala sie lampka pomaranczowa, a i nie mam stacji.