Czołem, czy ktoś kojarzy allegrowicza elkanos1955, albo nazwisko wymoderowano w Warszawie?
Prawie od dwóch miesięcy czekam na towar i w tym samym czasie widzę pojawiło się więcej negatywów. Oczywiście brak odpowiedzi na maile, telefon komórkowy podany w allegro odpowiada "Nie ma takiego numeru". W informacji TP, Netii i Dialogu pod tym adresem brak abonenta.
Sprawa zgłoszona do allegro, spór zakończony bez rozwiązania, a program ochrony kupujących działa dopiero po przyjęciu sprawy przez Policję. Policja wymaga jednak dwóch listów poleconych do sprzedawcy bez odpowiedzi żeby w ogóle sprawę przyjąć.
Może jednak ktoś miał też do czynienia z tym osobnikiem i albo może mnie z nim skontaktować albo coś o nim powiedzieć?

MM: Adamie, bez nazwisk i adresów proszę

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

2

mowny napisał/a:

Policja wymaga jednak dwóch listów poleconych do sprzedawcy bez odpowiedzi żeby w ogóle sprawę przyjąć.

Takiej odpowiedzi udzielono Ci na komisariacie??? A poprosiłeś o podanie podstawy prawnej?

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

3

dely napisał/a:
mowny napisał/a:

Policja wymaga jednak dwóch listów poleconych do sprzedawcy bez odpowiedzi żeby w ogóle sprawę przyjąć.

Takiej odpowiedzi udzielono Ci na komisariacie??? A poprosiłeś o podanie podstawy prawnej?

Bo "niska kwota, aukcja to umowa cywilno-prawna, nieodebrany email to nie dowód na celowe oszustwo, może tylko stracił dostęp do swojego e-maila, bla, bla... tylko polecony można potraktować jako skutecznie doręczony (albo zwrócony)..." w skrócie na razie to nie nosi znamion oszustwa. Kij im w plecy, zrypany po pracy nie chciało mi się z facetem dalej gadać. Był na tyle uprzejmy że sprawdził w jakimś ich systemie że adres jest prawdziwy i ze stałym meldunkiem tej osoby więc tym bardziej sens pisać, bo nie podali fałszywego adresu do allegro.
Napiszę im ten polecony jeżeli nie znajdę innego kontaktu. Kwota rzeczywiście niska jednak to nie powód żeby jakiś cwaniaczek robił mnie na jakąkolwiek kasę.
Skupmy się tu czy ktoś miał z nim do czynienia.

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

4

jeśli mieszka w okolicach wolumenu w warszawie to kilka lat temu kupiłem od niego kilka różnych kabli, odebrałem  je osobiście i jeden dostałem gratis:)

5

Tak, to ta okolica i też kupiłem kabel. Dlatego też rozumiem wątpliwość policjanta że trudno podejrzewać że gość na raczej specjalistyczny (dla wąskiej grupy zainteresowanych) kabel za 39zł próbuje naciągać ludzi, tylko dlaczego się nie wywiązuje i nie odpowiada mi, kilku innym osobom co widać po komentarzach, i pracownikom allegro obsługującym mój spór?

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

6 Ostatnio edytowany przez Gzynio (2010-03-26 21:36:18)

Adam spróbuj napisać do TDC, on mieszka przy wolumenie więc może przejdzie się do gościa i może jakoś ci pomoże, bo ja w najbliższym czasie nie planuję się tam pojawić.

"...Jeśli więc nie traktujemy dysku jako podręcznego śmietnika, w którym przechowujemy wszystko, co tylko wpadnie nam w ręce, to 20 MB starcza nawet z dużym zapasem..."

7 Ostatnio edytowany przez uicr0Bee (2010-03-26 21:53:35)

Dzięki Gzyniu, ale nie proszę tu nikogo na windykatora, zwłaszcza że TDC raczej mojej postury jest :) Skontaktował się ze mną na priv inny naciągnięty, też wybiera się na Policję. Jak nie będzie postępu to zobaczymy.

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

8

Z doświadczenia wiem, że sprawa może też trafić do Sądu, ale rzeczywiście, jesli koszty były niskie będzie problem. Jednak jak się zbierzecie w kilka poszkodowanych macie szansę. Kwestia czy warto, bo wymaga to poświęcenia czasu. Efekt: koleś maksymalnie może dostać zawiasy i obowiązek zwrotu kasy.

8 bit rulez!!!

9

Gzynio napisał/a:

spróbuj napisać do TDC, on mieszka przy wolumenie więc może przejdzie się do gościa

ROTFL

Nie mów, że jesteś taki naiwny :P

KMK
? HEX$(6670358)

10

ale rzeczywiście, jesli koszty były niskie będzie problem.

No nie wiem. Kiedyś kupiłem Amigę 500 za 55 zł z wysyłką. Przez miesiąc sprzedający kluczył i mnie zwodził; a to rzekomo wysłał, a to zepsuł mu się skaner i nie może przesłać dowodu nadania, a to to, a to tamto... Zagroziłem, że jak nie odda pieniędzy to zgłoszę się, gdzie trzeba. Nie uwierzył chyba...
Wk... mnie maksymalnie, podrukowałem wszystkie e-maile, poszedłem na komisariat, a tam miły policjant (skąd inąd też allegrowicz), przyjął ode mnie zgłoszenie i sprawa ruszyła. Musiała trafić do prokuratury bo na koniec dostałem od nich pismo
o umorzeniu postępowania. Policjant w międzyczasie się z nim kontaktował i solidnie go opierdolił.
Facet zwrócił pieniądze i jeszcze zadzwonił z przeprosinami. (a czasie tej rozmowy też kłamał jak najęty).
Zgłoszenie trwało z godzinę, a sprawa trwała jakieś trzy miesiące, już bez mojego udziału.
Warto było. :)

11 Ostatnio edytowany przez uicr0Bee (2010-03-27 11:57:42)

cobra.c64 <-- to jak surowe konsekwencję poniesie od policji czy sądu nie jest dla mnie ważne. Ważne żeby nie uszło mu to całkowicie płazem i żeby oszukani przez niego dostali zwrot pieniędzy.

Karino <--  Ten "mój" policjant też mówił że jest allegrowiczem.
Kilka lat temu zgłosiłem sprawę nie otrzymanych pamięci do PC o wartości ok 350zł. Wtedy też przyjęli bez marudzenia i też jak w Twoim przypadku prokuratura umorzyła. Pamięci jednak niespodziewanie dostałem, ale raczej w wyniku mojego nękania cwaniaczka telefonami. W każdym razie temu też nie odpuszczę.

A jakie macie wrażenia z przykładania się przez Allegro do pomocy poszkodowanym? Ja mam marne, bo:
(i) po zgłoszeniu sporu upływa kilka dni - u mnie 4 - do odpowiedzi pracownika allegro
(ii) odpowiedź zawiera info że kontrahent otrzymał ostrzeżenie i zawiesili mu konto, namawiają jednak do moich samodzielnych dalszych prób kontaktu, a przy dalszym braku wywiązania się z zawartej umowy, mogę zgłosić się do Organów.
(iii) informacje o tym że dane "kontrahenta" - np. nr telefonu są/jest fałszywy bądź nieaktualne/y olewają
(iv) żeby sprawę móc zgłosić na policję trzeba spór zamknąć i właściwie oni w tedy już w sprawie nie uczestniczą, chyba że w zakresie udostępnienia danych Policji gdy ta się do nich zwróci.
(v) tzw. Program Ochrony Kupujących obejmuje tylko przypadki gdy prokuratura nie umorzy postępowania, a jak z paru źródeł słyszałem (i raz wiem z mojego doświadczenia)  najczęściej umarza. Tak więc może dla grubych oszustów z samochodami, czy nieruchomościami to działa, a dla reszty ten "program" to raczej fikcja.

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

12

drac030 napisał/a:
Gzynio napisał/a:

spróbuj napisać do TDC, on mieszka przy wolumenie więc może przejdzie się do gościa

ROTFL

Nie mów, że jesteś taki naiwny :P

Chodziło mi oto żeby sprawdzić czy ten gościu w ogóle tam mieszka, czy nie  podał jakiegoś fikcyjnego adresu bo chciał trochę ludzi wyrolować albo może coś mu się stało i dlatego nie można się z nim skontaktować.

"...Jeśli więc nie traktujemy dysku jako podręcznego śmietnika, w którym przechowujemy wszystko, co tylko wpadnie nam w ręce, to 20 MB starcza nawet z dużym zapasem..."

13

A moze poprostu cos mu sie stalo (odpukac - lacznie z najgorszym) i od xx dni nie ma go nigdzie bo nie ma jak fizycznie.

14

solo: ale ludzie pisza w komentarzach ze niektorym im odpowiadal na telefony/maile i... kluczyl-sciemnial.

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

15 Ostatnio edytowany przez seban (2010-03-29 12:09:34)

Jell: w jego negatywnych komentarzach widać również taki wpis:

Bezczelny oszust. Zakupiłem przedmiot 09.STY.2010 i przelałem pieniądze. Czekam już szósty tydzień na przedmiot. Sprzedający bezustannie zwodzi mnie obietnicami wysyłki 'w następnym tygodniu'. Tłumaczy się przy tym kłopotami rodzinnymi.

Może jednak kłopoty rodzinne? Miałem kiedyś podobną akcję gdy kupowałem profesjonalne kable audio... gość przestał się odzywać nie dawał znaku życia, próbowałem dzwonić pisać... w końcu odpuściłem... potem po paru dobrych tygodniach zadzwoniła do mnie kobieta która przedstawiła się jako żona tego człowieka, mówiła że mąż leży w śpiączce po wypadku samochodowym a ona próbuje wyprostować zaległe sprawy... pytała czy chcę zwrot pieniążków czy jestem nadal zainteresowany towarem który kupiłem.

Nie bronię człowieka który jak widać z komentarzy przestał się wywiązywać ze swoich obowiązków na Allegro... ale może faktycznie ma jakieś problemy? Łatwo go negatywnie oceniać i być może faktycznie zrobił jakiś szwindel... jednak warto też gdzież w podświadomości założyć iż mogło stać się coś z czym człowiek nie może sobie poradzić... różne rzeczy się zdarzają.

Przed moją przygodą z gościem od kabli... równie łatwo negatywnie oceniałem wszystkich. Od razu szufladkowałem takich jako oszustów/krętaczy/itd. teraz trochę inaczej podchodzę do sprawy.

Niemniej jeżeli jest tylu pokrzywdzonych to myślę że policja powinna zająć się tą sprawą i sprawdzić co z człowiekiem dzieje.

jeżeli 1955 w jego nicku oznacza jego wiek... to myślicie iż 55 letni człowiek miałby ochotę na takie numery... te jego kabelki od zawsze pamiętam na allegro... i ma również masę pozytywnych komentarzy, więc mogło się faktycznie coś stać.

16

nie no - rowniez rozumiem.
ale najwyrazniej jakis kontakt z nim jest, ale tylko dla wybranych osob.
nie mi osądzać przyczyny - tym bardziej ze nie jestem zadna strona.
ja tylko zauwazylem pewna sprawe ktora sie rzuca w oczy po przejrzeniu tych komentarzy...

ps. profesjonalne kable audio?
audiovoodoo? ;)
ostatnio dosc popularny temat ;)

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

17 Ostatnio edytowany przez seban (2010-03-29 13:43:22)

jell:

nie mi również osądzać, tym bardziej iż nigdy z tym człowiekiem nie miałem styczności. Również nie jestem strona w sprawie.

daleko mi do audiofila... jestem po drugiej stronie barykady raczej :) tzn. nie chciałbym tej "grupy docelowej" obrażać ale wydaje mi się że do końca mają słuszność w swoim rozumowaniu :) a pisząc profesjonalne kable audio ... faktycznie chyba trochę przesadziłem :P miałem na myśli kable trochę lepsze od chińskiej "miedzi" co magnes ją przyciąga ;P Zwykłe miedziane kabelki (może nawet można było by ich użyć w jakimś mini studio), nieco grubsze niż chińskie low-costowe śmieci ;)

18

Z kolejnej strony.... ja dwa razy bujałem się ze sprzedawcami...dwa razy w ramach gwarancji..
Jeden piętrzył trudności proceduralne pod tytułem zgłoszenie szkody u kuriera, wysyłanie potwierdzeń itp. po 2 miesiącach i mnóstwie korespondencji zwrócił kasę.
Drugi nie chciał naprawić/wymienić aparatu fotograficznego mimo, że w trakcie sporu miał takie wystawione na aukcjach.
Postraszyłem sądem i paragrafami i zmiekła mu rura.
Moim zdaniem nie odpuszczać bo na to właśnie liczą tacy "detaliczni naciągacze". Dla nas to niby kwota, która można "przeboleć" ale dla nich pomnożona przez parę/kilkadziesiąt/set sprzedaży daje sporą kasę za free.

19 Ostatnio edytowany przez Henryk (2010-03-29 21:33:15)

Kupowałem od niego "Przewód do Atari" i też nastąpiła zwłoka, gdy zobaczyłem że wystawia ten artykuł w następnej aukcji wysłałem dość radykalnego majla z prośbą o odpis. Wtedy to pomogło. Odpisał, przeprosił i napisał że już wysłane. Po kilku dniach kabel dotarł do mnie.
Mam jeszcze jego dane, Jeżeli potrzebne to pisz na priv.