Witajcie.
Wczoraj, zanim padła mi 130tka pograłem chwilę w Henry's House. Słuchajcie jak to jest ta gra jest naprawdę świetnie zrobiona, masa kolorów, płynna animacja bohatera, ten dzuszek w pierwszym levelu jest niedość że w kilkunastu odcieniach to jeszcze zdaje się być trójwymiarowy......itd.
Triki jakieś, czy Atari naprawdę mo że wyświetlać więcej niż 3 na raz kolory na ekranie?
Podobnie jest z Ninja też masa kolorków.