Przeczytalem watek dotyczacy tego scalaka, przeczytalem dokumentacje do HyperSpeeda autorstwa Mario Tramsa i zastanowilem sie nad jego slowami: "Actually, the designation "CPU extension" is not true. Rather it is a more or less individual computer that takes control over the attached XL/XE and has access to all of its components".
Czy to jeszcze bedzie nasze male Atari? Przeciez ten interfejs jest bardziej skomplikowany od reszty komputera! Czym taka zmiana bedzie sie roznic od odpalenia emulatora na PC z szybkoscia 500%? Niewiele sie bedzie roznic - ot tyle ze zamkniete to bedzie w obudowie Atarki.
Zawsze podejrzliwie patrzylem na dopalacze do Amigi bazujace na coraz mocniejszych prockach Motoroli. Teraz robimy podobnie z mala atarka.
Kiedys ktos sie zastanawal na grupie co trzeba bedzie wymieniac kolejno w atari zeby zachowac je przy zyciu: najpierw kondensatory, potem cos tam, na koncu utleniona plytke i scalaki. Czy to dalej bedzie Atari czy kopia? Podobny problem maja chyba milosnicy starych aut...
No i mysle tez co jest "gorsze", co bardziej zmienia dusze komputera: zmiana szybkosci czy nowe mozliwosci procesora? A moze peryferia? Pamiec 16MB, RTC, 80 kolumn na ekranie (no tak, to inna i do ego oryginalna przystawka :) ?
Tak sie tylko luzno zastanawiam... A co Wy myslicie?
pozdrawiam
--
nosty