Ilość kabli i zasilaczy pod moim biurkiem zbliża się do masy krytycznej :) Może by zrobić do atarki coś takiego jak tutaj mają bracia w procesorze? Opcja 'zrób se' odpada, jam nie elektronik, ale może któryś z szanownych elektroników podejmie temat i przynajmniej zaprojektuje i zrobi prototyp?
Wstępne wymagania UŻYTKOWE (do publicznej dyskusji):
1. Jeden kabel do "ściany" 230V i jedna nieduża obudowa
2. Dedykowane wyjścia do zasilenia wielu urządzeń:
2a. Atari XL/XE/XEGS - 1-2szt (musi prądowo dać radę dla atarek z rozszerzeniami)
2b. CA2001, LDW2000 - 1-2szt
2c. XF551
2d. Atari 400/800/1050/850/Rana itp 9V AC - 2-3szt
2e. Atari 1010
2f. Atari 7800
2g. VCS2600
2h. Jaguar
2i. Lynx (o ile żaden z powyższych nie pasuje - nie pamiętam teraz..)
(a-i to byłby wariant max, wariant optymalny to przynajmniej dla mnie a-d(e))
3. Rozsądny koszt.. powiedzmy <100zł
Opcjonalnie:
4. Możliwość odłączania od obudowy nie wykorzystywanych kabli, a więc gniazda w obudowie.
5. Konstrukcja zmniejszająca ryzyko błędnego podłączenia i uszkodzenia zasilanych urządzeń.
6. Inne?
--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--