Efekt będzie pewno taki, że w 80-kolumnowej konsoli SDX test na obecność rdzenia FX trzeba będzie przeprowadzać przy każdym wywołaniu PUT w "E:" - czyli przy każdym bajcie wysyłanym na ekran przez edytor ekranowy. A nie tylko przy ładowaniu sterownika. Bo nie będzie przecież przeszkód, by rdzeń nagle się zmienił pomiędzy kolejnymi wywołaniami (sterownik "D:" uruchamiający programy nie ma przecież nic wspólnego z "E:").
Zajebisty pomysł :/ Nawet zakładając, że będzie się sprawdzało tylko numer wersji - który jest dwubajtowy - oznacza to dołożenie 16 cykli do każdego znaku. Poza tym np. program (typu TLW) będzie chciał mieć blitter FX, a jakieś TDLINE wyświetlające czas na VBL - będzie chciało zamiast blittera mieć zegarek z kolorowym equalizerem i tańczącym chomikiem. Skutek łatwy do przewidzenia, niestety.
? HEX$(6670358)