No teges wrocilismy z Forevera - tzn Cobra Wilson LewiS i ja.
Powiem tylko ze bylo ZAJEBISCIE
Pare zajawek ;-)
- Wynikow kompotow nie znam bo wyjechalismy przed ogloszeniem
- Intro 1k Foxa wymiata
- Przegralismy z komodorowcami w pile 9-1 ;-) (gola dla naszych strzelil Elan/Satantronic)
- muzaki Greyscale rulez!
- puszczalismy Numena na BS
- imprezowalismy z autochtonami w jakiejs nocnej spelunie ;-)
- Wotnau rulez ;-)
Tyle na razie - ide spac bo od 7 rano jezdze pociagami i mam dosc ;-) ;-) ;-)