Właśnie pojawił się 35-ty juz Hugi {kto nie wie co to jest, niech zapyta Google}.Zrobiło się zamieszanie, ponieważ jeden z artów (na temat islamizacji Europy) został w ostatniej chwili wycofany i wyrzucony z magazynu. Zastanowiło mnie, czy taka cenzura jest potrzebna nawet na naszym scenowym "ogólnoplatformowym" ogródku. Czy też może inaczej; czy mag scenowy to miejsce do publikacji politycznych, tudzież socjologicznych treści. Pamiętam, iż moze na początku w magazynach była tylko scena, ale póżniej zaczęły gościć również treści publicystyczne. A może jesteście zwolennikami pisania o wszystkim? Jak się na to zapatrujecie? Ciekawym Waszych jakichkolwiek opinii w tej materii.
mag: http://tiny.pl/s497
kontrowersyjny artek: http://www.tamk.fi/~a8jkempp/an_opinion.html
dyskurs: http://www.pouet.net/prod.php?which=52018