historia zatoczyła koło:P
Obawiam się jednak, że "usług koszenia kombajnem" http://www.amiga.agro.pl/p1.php?po=uslugi nie przebijesz. Amiga? Coś pan, ja nie jestem rolnikiem :P
PS. Amstrad rulez.
? HEX$(6670358)
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
4th Atari ASCII Compo - wyniki Dostępne są już wyniki tegorocznego ATASCII Compo.
thing neo 1.60 Olivier Landemarre wydał nową wersję desktopu Thing.
VIII. Basque Tournament of Atari 2600 Kolejna relacja, wśród otrzymywanych od naszego przyjaciela Egoitza z Kraju Basków.
atari.area forum » Bałagan » Amstrad rulez
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
historia zatoczyła koło:P
Obawiam się jednak, że "usług koszenia kombajnem" http://www.amiga.agro.pl/p1.php?po=uslugi nie przebijesz. Amiga? Coś pan, ja nie jestem rolnikiem :P
PS. Amstrad rulez.
Za wykonane usługi istnieje możliwość rozliczenia płodami rolnymi.
:D
niemniej AMiGA cały czas RULEZ:P
Która? 500? 600? 1200? a może te PPC-owe potworki? :>
miker - 600 rulez! fajne kolorowe gry, mala, zgrabna i ma interfejs do hdd. Ja bym chcial zeby ST bylo o polowe mniejsze bo mi nie wchodzi na stolik :P
I CD32 rulez, bo tez mala a na 3CD mam 600 najlepszych gier z Amigi 600 i nie musze zaglowac dyskietkami ani sie martwic ze mi stacja padla.
miker: Amiga 1200 z dopałką Blizzard 030 + FPU @ 50 MHz rulez :D Idealna do zabawy w oldschoolowe gry z pomocą pakietu WHDLoad (wszystko uruchamiane z HDD). A i do zabawy softem całkiem całkiem, sieć, emulator Maca itp. Nawet Debiana na niej postawiłem, także jest AmigaOS, MacOS i Linux :D
Amiga 1200 najlepiej z 060 50MHz + PPC. Ale ponieważ to zajmuje miejsce na biurku, dlatego dość wygodnym substytutem jest... WinUAE ;) Gdyby jeszcze WinUAE PPC emulowało, to byłaby pełnia szczęścia ;)
E tam :) Blizzard 060 (bez PPC) się tak nie grzeje jak choćby 040, więc z powodzeniem może być umieszczony w A1200 Desktop ;) Oczywiście wtedy odpada karta GFX ;)
Akurat mówienie o 3 grach na krzyż w przypadku Amigi to nieporozumienie :D Zależy kto ile gierek chce ;) Ja pod WHDLoad mam ich pewnie około 200 (Wybrane najlepsze tytuły). Ale jak już to 1200 z 4MB ram, żeby móc się w miarę komfortowo pobawić, na tym już można pomyśleć o HDD i WHDLoad ;) Bo z A500 sprawa przenoszenia softu mocno utrudniona (brak kontrolera IDE, niemożność podłączenia dysku lub CD-ROMu w prosty sposób, no i w ogóle o wielu świetnych grach na kości AGA można zapomnieć). A500 to raczej już tylko dla kolekcjonerów, do zabawy softem (nawet tym oldchoolowym) A1200 się nadaje idealnie.
A które gry wykorzystują 4MB? A w ogóle PPC?
PPC to nie wiem, głównie pewnie porty gier 3D + soft użytkowy (MP3, filmiki, emulator Maca, ewentualnie natywne systemy PPC, czyli Morph OS lub AmigaOS 4.0 na classica, jeśli ktoś ma odpowiednią grafikę). Ale 4MB no to generalnie wszystkie nowsze gry: Alien Breed 3d II, TFX, Napalm, Genetic Species. Chodzi o to, że mając w A1200 4 MB RAM można już spokojnie sobie pozwolić na zainstalowanie i odpalanie systemu z HDD i uruchamianie gierek WHDLoad (to taki loader, dzięki któremu nawet najstarsze "niedosowe" gry można odpalać z twardego (nie trzeba wahlować dyskietkami), zapewnia dodatkowo kompatybilność w dół (kickstart, układy graficzne, procek, itp, itd). Liczba installerów gier WHDLoad jest już całkiem imponująca :)
PPC to nie wiem, głównie pewnie porty gier 3D + soft użytkowy
Huh, kupować kartę za grubą kasę, żeby odpalać gry, te same, które da się uruchomić na PC za 50 zł :) To trzeba mieć zacięcie ;) ;) ;) ;) C64 Rulez.
No właśnie, to musi być zacięcie... kiedyś się zastanawiałem nawet nad zakupem Amigi 1200 z kartą turbo do oglądania demek. Ale w dobie dobrego emulatora za free straciło to w moim wypadku sens, podobnie miała się sprawa z C64 i Atari STE - nie dysponuję mieszkaniem o powierzchnii 100m kwadratowych, żeby nastawiać w nim biurek każde pod inny komputer ;) A żeby trzymać w szafie i od święta rozstawiać to trochę żmudna sprawa, poza tym aż tylu szaf też nie mam ;)
Jacques napisał/a:PPC to nie wiem, głównie pewnie porty gier 3D + soft użytkowy
Huh, kupować kartę za grubą kasę, żeby odpalać gry, te same, które da się uruchomić na PC za 50 zł :) To trzeba mieć zacięcie ;) ;) ;) ;) C64 Rulez.
Coś się tego PPC przyczepił i wyrywkowo zacytował :P Też uważam PPC za zbędny wymysł dla samej oldschoolowej zabawy i wystarcza mi moje 030 (Blizzard IV 030 + FPU @ 50 MHz + 32 MB RAM kupione na Allegro za megaokazyjne 130 PLN :D Teraz ceny Blizzardów są chore ;) ).
Przecież pisałem, że do zabawy Amigą podstawa to A1200 + tanie rozszerzenie 4 MB (całość pewnie nie więcej niż 150 PLN). I co jak co, chyba nikogo z tego grona a zwłaszcza Kierownika nie trzeba przekonywać o przewadze prawdziwego sprzętu nad emu? :P ;)
A ja mam blizzarda do atari i mam gdzies amige :P Atarka z blizzardem hula jak kubica na treningu :)
Haha, mazi mistrz :)
chyba nikogo z tego grona a zwłaszcza Kierownika nie trzeba przekonywać o przewadze prawdziwego sprzętu nad emu?
No, ja mam A600 z 030 @ 42MHz + 68881, 8 MB Fastu i 2 MB Chip :)
Supeł :) 030, to chyba najmocniejsza dopałka jaka istnieje dla A600?
Najprawdopodobniej tak.
No a Amstrad ma fajny BASIC. Locomotive Basic v1.0 / 1.1.
a ja mam real 1200T/Blizz040/40mhz/8mb ram i wystarcza.Nowe demka na 060 na youtube.com i nie narzekam.IMHO uważam że Amiga jest najbardziej friendly kompem z jakim miałem do tej pory do czynienia.Do tego ma super klimacik,fajowo mozna pogiercować no i scena w całej swej historii absolutnie rzadziła.AMiGA RULEZ!
Kiedyś "Bajtek" wydał numer specjalny (dla początkujących...) z przeglądem komputerów 8-bitowych i peryferii oraz z tabelami porównań - z opisu sprzętu całkiem jasno wynikało to, co jest oficjalnym tematem tego wątku. ;]
Jakoś jednak w Polsce sprzęt ten się zbytnio nie zadomowił...
Pamiętam, że gdzieś z 8-9 lat temu widziałem chłopaczka próbującego sprzedawać coś na Amstrada podczas Jarmarku Dominikańskiego - minę miał nietęgą...
Amstrad byl niszowy bo byl relatywnie bardzo drogi. Przynajmniej 6128 z wbudowana stacja i monitorem.
Ktos moglby powiedziec, ze Atari + stacja + monitor wychodzilo porownywalnie albo wrecz drozej, ale 80% ludzi moglo wybrac tanszy magnetofon + TV. W przypadku Amstrada bylo to trudniejsze.
Po drugie - w Polsce nikt tego chyba legalnie nie sprowadzal.
Ale sam chodzilem kiedys ze stoliczkiem na gielde w Lodzi z kolega, ktory mial Amstrada 6128 i Discology szlo w ruch :)
Amstrad byl niszowy bo byl relatywnie bardzo drogi. Przynajmniej 6128 z wbudowana stacja i monitorem.
To jest powód, dla którego nie miałem Amstrada.
gepard: na scenie amigowej jest sporo fajnych ludzi, ale maja jedną, wspólną i bardzo męczącą cechę - sądzą mianowicie, że od Amigi się świat zaczął, na niej się kończy, a sam komputer przejawia nadnaturalne właściwości. Coś w rodzaju tego lobby C-64, o którym niedawno wspominał xxl: oni myślą, że ich komputer jest najlepszy, bo wszystko co do niego mają, jest najlepsze, a najlepsze jest dlatego, że to jest do ich komputera, który jest najlepszy[1]. No i td., szkoda słów :)
[1] podczas gdy powszechnie wiadomo, że tego typu logika działa tylko w przypadku Atari.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Bałagan » Amstrad rulez
Wygenerowano w 0.023 sekund, wykonano 65 zapytań