1

Witam.
Ok - pol roku temu rozpakowalem moje pierwsze Atari (lepiej pozno niz wcale;)).  Egzemplaz 800 XL nowiutki , dziewiczo zapakowany , ladnych kilka lat temu zdobyty za "flaszke" z likwidacji magazynow Baltony (pamieta ktos te sklepy? :)). Odpalilem - dziala. Spakowalem i schowalem do szafy bo nie bylo czasu na zabawe sprzetem a i kaset zadnych nie mialem.  Dzis pokrzepiony sukcesem w reanimacji mojego drugiego nabytku: Atari ST (dzieki ludziom z forum - thx jeszcze raz!) odkopalem 800-kę z szafy i odpalilem... Na ekranie telewizora ujzalem to:

http://images25.fotosik.pl/104/c660b1d892117c56m.jpg

Pogrzebalem na forum i wiem juz ze to dosc czesta usterka w tym modelu atari , rozkrecilem sprzet powyciagalem i powkladalem wszystko co bylo na podstawkach i podlaczylem sama plyte - bez efektu.  Macie jakies pomysly? Zal mi go wywalac bo jest sliczny , tak jak pisalem nowka...  Popatrzcie sami :) :

http://images34.fotosik.pl/29/21d89815bf540731m.jpg


Thx!

2 Ostatnio edytowany przez macgyver (2007-11-01 14:36:42)

Nie zdziwiłbym się, gdyby pojawił się jakiś "zimny lut" przy którejś z kostek pamięci ram - skoro działało i przestało, ew. jakieś ciało obce, które coś zwiera np. multipleksowane linie adresowe. W najgorszym wypadku czeka Cię wymiana pamięci, co nie jest jakąś ciężką sprawą - pamięć to fizycznie 8 scalaków z lewej strony płyty, o oznaczeniu: 4164 lub 4264 (lub podobne, w zależności od producenta). Poobserwuj, czy któryś z w.w. scalaków nie grzeje się bardziej od innych - to może być wskazówka, że jest "trafiony".

I taka praktyczna rada - jak będzie wylutowywał kości pamięci, to zamiast wlutowywać nowego scalaka w jego miejsce, wlutuj podstawkę... zapewniam Cię, że warto.

3 Ostatnio edytowany przez tronic (2007-11-01 15:07:46)

"Cialo obce" odpada - komp jak pisalem to nowka nigdy nie uzywana (pomijajac moje pierwsze podlaczenie pol roku temu na kilka minut) , orginalnie zapakowana az do rozdziewiczenia...

macgyver napisał/a:

I taka praktyczna rada - jak będzie wylutowywał kości pamięci, to zamiast wlutowywać nowego scalaka w jego miejsce, wlutuj podstawkę... zapewniam Cię, że warto.

http://images32.fotosik.pl/29/e6133ffd28c0d2d2m.jpg

Jesli to te co zaznaczylem na zdjeciu  to ja mam je na podstawkach...
Ok - podlaczylem i poczekam , zobaczymy czy ktoras kosc sie nagrzeje bardziej od reszty...

4

Jeżeli na starcie nie robi się cieplejsza, to długie wyczekiwanie niewiele tutaj da.

Zastanawia mnie czy to co jest widoczne na zdjęciu na obudowie modulatora to jest sadza czy jakiś cień ? Bo jeżeli sadza, to zastanawia mnie źródło jej pochodzenia...

5

tak, to właśnie jest ram. Już sam fakt, że komp wstaje - to dobry znak;- sprawdź to o czym mówił Mac.

Kontakt: pin@usdk.pl

6

Nie - to jest cien (ale wyglada paskudnie - fakt ;)), komp jest czysciutki.
Zadna z kosci nie nagrzala sie , sa zupelnie zimne...
OK - czy ktos ma na zbyciu te pamieci , i ew. jaki bylby koszt ich zakupu?

7

pozamieniaj scalaczki ramu miejscami i wlacz self test i napisz czy kropki zmienily miejsca.

"wszystko się kiedyś kończy......."

8

Pozamienialem - kolejnosc scalakow odwrotna (tz. pierwszy jako ostatni , ostatni jako pierwszy itd.). Zadnej zmiany w kolejnosci zapalenia kropek nie ma.
Self test=Memory test (z mojego zdjecia) Stryker?? Jesli tak to nie musze go wlanczac - wyskakuje od razu po wlaczeniu kompa.
Jakies pomysly jeszcze?

9

Kropki tak mniej-więcej odnoszą do obszarów pamięci, a więc zamiana pamięci może tylko tasować bity danych, zatem jak któraś z kości "fałszuje", to obszar pamięci, w którym będzie "syf" nie zmieni się.

tronic: ja w pierwszej kolejności próbowałbym przyjrzeć się, czy np. na płycie nie porobiły się zimne luty - można próbować poprawić miejsca lutowań podstawek do płyty. Jeżeli to zawiedzie można pokusić się o zdobycie kostek RAM np. na początek jednej i spróbować po kolei tą sprawną kostką pozamieniać kolejne pamięci.

10 Ostatnio edytowany przez tronic (2007-11-01 19:39:39)

Lutownica to nie jest moja mocna strona ale bez tego sie nie obedzie - w koncu nowe kosci tez beda swirowac jesli to zimny lut...
Ok - biore sie za lutowanie , dam znac co z tego wyniklo za chwile...


No i "przelutowuje" wszystkie nozki...  Na niektorych widac takie "dziurki" (??) w warstwie cyny - czy to wlasnie zimny lut??

Ok - przelutowalem chyba wszystkie nozki plus kilka innych miejsc na plycie ktore wygladaly na podejrzane - efektu brak, test wyglada tak samo... Czyli pozostaje kupno kosci??

11

jesteś z Krakowa ? pogadaj z pin'em on zapewne bedzie mial ten ram i odrazu na miejscu stestujecie ;-)

"wszystko się kiedyś kończy......."

12 Ostatnio edytowany przez tronic (2007-11-04 10:43:52)

Zagadalem na maila... Thx za podpowiedz stryker!


Cos nie odpowiada...
Ma ktos na sprzedaz te pamieci za rozsadna cene????

13

500-540-689 :) - może jakoś w ten weekend u mnie. Dziś mniej więcej będę wiedział co i jak w czasie i przestrzeni.

Kontakt: pin@usdk.pl

14 Ostatnio edytowany przez tronic (2007-11-10 00:10:25)

Heh... Temat do zamkniecia... Poszlo do sprzedania...
Ale thx za chęci Pin - moze lookniesz na moje 520ST?? :)

15

nie. Bo nie po to komuś pomagam za free, by sprzęt poszedł później na allegro. Proponuję przeanalizować forum, oraz topic z mkbossem.

Kontakt: pin@usdk.pl

16

Przeczytalem...
Gwoli wyjasnienia - sprzedalem (a raczej wymienilem)  bo dzieki temu mam SPRAWNE 800xl (co prawda nie tak ladne z wygladu ale dziala tip-top). Trafila mi sie okazja zanim sie Odezwales wiec z niej skorzystalem bo sie napalilem na granie w gry z mlodosci... Wiesz - ja nie jestem scenowiczem - po prostu chce sobie zagrac w Montezume na orginalnym sprzecie a nie emu na PieCu bo tak jest fajniej i tak lubie. A moja ladna obudowa trafila w rece jakiegos kolekcjonera i bedzie powiekszac jego ladną kolekcje - czy postapilem az tak zle? Ja rozumiem ze po akcji jaka wywinal Ci ten gostek Jestes uczulony - nikt nie lubi byc wydymany , ale czy ja mowilem ze bede sprzedawal? I czy mowilem ze chce naprawy za Free? Gdybys odezwal sie wczesniej (za co Cie oczywiscie nie winie) i udalo sie uruchomic sprzet napewno bym go nie sprzedal - juz zaluje ze to zrobilem (moglem miec sprzet jak nowy:( )
Fajnie ze masz takie poglady jakie masz - widac ze scena Atari (o ktorej wlasciwie nie mialem pojecia ze istnieje...) dzieki takim jak Ty bedze preznie dzialac jeszcze dluuuugo i strasznie mi sie to podoba. Dla wlasnego rozgrzeszenia jeszcze dodam ze dzieki temu forum zaczalem zagladac do dzialu Atari na Allegro i moze sprawie sobie jeszcze jakis lepszy sprzecik (megaST? Falcon? :P). Wciagnelo mnie - a moze chce sobie powetowac brak dolarow w portfelu mamy kiedy bylem maly i po sesji na Atari u bogatego kolegi mazyl mi sie taki sprzet...
Pozdr!

17

Odgrzebałem stary temat ale mam tak sam ekran jak na 1 zdjęciu. Co ciekawe w googlach znalazłem jeszcze 4 takie same zdjęcia.
Wszędzie oczywiście wiadomo, że padła kość ram-u ale która konkretnie. Schemat chyba nie jest losowy. Sprawdzi się metoda "piggybag" ? czyli założenie na plecki ?
I najważniejsze czy bawić się w szukanie kości na alledrogo  czy od razu wstrzelić się np. w rozwiązanie typu SRAM 64Kb v3 od Lotharka ?

Atari 800XL - Atari 1040 STF - ZX Spectrum+ - Timex 2048 - Commodore 64 - Amiga 500(RedLED) - Amiga 1200 Infinity

18 Ostatnio edytowany przez perinoid (2024-01-11 10:15:21)

Schemat błędów w Self Teście nie mówi nic o tym, która pamięć jest dobra a która walnięta. Poleca się wymianę całości pamięci chyba, że chcesz przyoszczędzić to trzeba namierzyć uszkodzone kości. Jak - to już trzeba albo odpowiednim narzędziem (Sys-Check albo SALT Cart mogą być pomocne, tudzież oscyloskop). "Na barana" nic ci nie powie jeśli uszkodzona jest więcej niż jedną kość, co jest prawdopodobne. A nawet jak jedna to ta metoda nie jest bardzo miarodajna (mi nigdy nie zadziałała).

Napisz skąd jesteś. Najlepiej jakby zajął się tym ktoś z doświadczeniem z twojej okolicy, żeby nic więcej nie uszkodzić.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

19

Jestem z Rzeszowa. Z lutowaniem sobie poradzę, sprzęt mam do tego jak i oscyloskop do sprawdzenia która kość wariuje.
Jestem w trakcie przeglądu swojej kolekcji retro bo zima i czasu więcej. Zatem wylutuję całą pamięć, wsadzę SRAM-a pod procka (tu jest podstawka) i podlutuję jeden czy dwa kabelki. Koszt ok 90 zł a potem spokój że nie padnie kolejna kość. Zawsze będzie można wrócić do oryginału bo wstawiając podstawki za grosze to by była tylko formalność.
W kolejce jeszcze 1040 STF ale tam to Gotek pójdzie albo SidecarT ale jeszcze nie zdecydowałem.

Atari 800XL - Atari 1040 STF - ZX Spectrum+ - Timex 2048 - Commodore 64 - Amiga 500(RedLED) - Amiga 1200 Infinity

20

Skoro plan jest to do boju :) Powodzenia!

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

21

Przy takiej sytuacji zwykle uszkodzona jest tylko jedna, może góra dwie kości pamięci. Test pamięci w Self Test jest o tyle bez sensu, że zwykle uszkodzona pamięć nie pozwoli w ogóle odpalić komputera, więc i nie sprawdzimy nic tym testem:-) Bardzo rzadkie są przypadki, że któraś kość pamięci uszkodzi się na tyle delikatnie, że można zobaczyć te czerwone kwadraciki w Self Test.

Z tego powodu w takiej sytuacji najlepiej jest mieć kości na podmiankę i robić tak, że wylutowywać sobie z płyty po kolei jedną tylko kość, wlutowywać w to miejsce podstawkę i sprawdzać z nową kością, czy jest już dobrze. Jak masz szczęście, to uda Ci się może już nawet przy pierwszej kości, a jak nie masz, to będziesz musiał wylutować wszystkie. Mi się nie dawno udało trafić za drugim razem, a więc tylko dwie kości wylutowałem, a podmieniłem tylko jedną, bo druga okazała się być sprawna. Moim zdaniem nie ma sensu wymieniać całymi kompletami tych kości pamięci. Uszkodzenia są losowe i to, że jedna kość padła nie znaczy że którakolwiek inna też musi zaraz paść. Mam komputer w którym wymieniłem jedną kość kilka lat temu i cały czas działa bez problemu. Z kolei miałem przypadek, że kupiłem cały zestaw nowych kości i te nowe kości padały jak muchy w ciągu kilku miesięcy po kolei... Nie ma reguły, to są stare sprzęty, wszystko się może zdarzyć.

22

@Mq: Kości MT to tykająca bomba ;-) Aczkolwiek przyznam, że - mając Sys-Check, który namierza uszkodzone kości bez problemu, zdarza mi się wymieniać pojedyncze.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

23

Ja tam mam doświadczenie, że uszkodzone pamięci mega sie grzeją i wystarczy poczekać kilka min i je dotknąć. Oczywiście zależy to od uszkodzenia, ale uszkodzone MT najczęściej właśnie tak da się namierzyć.

24

Nie podzielam zdania. Nie mam doświadczeń, że mt są jakieś szczególne. Może tak się trafiło, może są częściej spotykane, może to, może tamto... W każdym razie ja nie zaobserwowałem takiej prawidłowości, a po 40 latach, to wszystko może odmówić posłuszeństwa.

25

perinoid napisał/a:

@Mq: Kości MT to tykająca bomba ;-) Aczkolwiek przyznam, że - mając Sys-Check, który namierza uszkodzone kości bez problemu, zdarza mi się wymieniać pojedyncze.

To prawda - syscheck daje radę... ale i tak zawsze wyrywam i soketuje wszystkie :-)

https://systemembedded.eu/ ... https://www.youtube.com/watch?v=GwS7Es1x6mw
""Ja bardzo przepraszam, ale podejrzenia panów są całkowicie bezpodstawne. Ja niczym nie handluję. Ta pani przyszła do mnie w tym Pancake-u i w nim wychodzi.""
ABBUC Member #319. Preferowana forma kontaktu: email