Zakupiłem dosłownie 2 dni temu portfolio (dzisiaj odebrałem) od osoby która jakiś czas temu dała ogłoszenie na grupie - mówię tutaj o Robercie Grzelaku .... przestrzegam wszystkich przed robieniem transakcji z powyższą osobą ponieważ się naciąłem .... (cóż 100zl w plecy jakoś to przeżyje ....)
mimo pytań o stan komputerka nie otrzymałem informacji:
a) o tym, że jednej z uchwytów - trzymajacy wyswietlacz jest pekniety !!!!
b) brak totalnie bzyczka (o tym powyższa osoba wspominala ale ....) - poniewaz jestem elektronikiem dobralem sie do srodka wyswietlacza - jeden z przewodów doprowadzajacych sygnal do glosniczka byl odciety po jego podlaczeniu dzwiek w portfolio jest ale widac od razu, ze nie pracuje ono wprawidlowo - bardzo
czesto slychac różnego rodzaju przydźwieki (nawet jak nie rusza się w ogóle klawiatury) - stad zapewne celowo zostal on wcześniej odłączony choć w tym wypadku nie wiem czy akurat przez tą osobę czy też przez poprzedniego właściciela ....