dobryser wiecznie żywy.
szczepy bakterii wolno działają coś. po tym czasie powinien się już "zlasować"
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Nowa obudowa dla 800XL - zostało 36 dni Niewiele ponad miesiąc do końca kampanii.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
4th Atari ASCII Compo - wyniki Dostępne są już wyniki tegorocznego ATASCII Compo.
thing neo 1.60 Olivier Landemarre wydał nową wersję desktopu Thing.
atari.area forum » Bałagan » SID rulez!
Strony Poprzednia 1 … 7 8 9 10 11 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
dobryser wiecznie żywy.
szczepy bakterii wolno działają coś. po tym czasie powinien się już "zlasować"
Witajcie w 2010! Starym zwyczajem pojawiam się tu raz na jakiś czas przynosząc radość. Tym razem chciałbym zaprezentować (tym którzy jeszcze nie widzieli) przecudną produkcję z breakpoint'2010:
http://www.youtube.com/watch?v=Yo7uXaV6Q1s
Pozdrawiam i do przeczytania!
Sid może i fajnie tam plumka, ale reszta nadal jest brązowo-fioletowa. :)
animki, animki i jeszcze raz animki ale całość zacna i już znana na scenie
My też umiemy puszczać filmiki http://www.youtube.com/watch?v=b4Rl1HrImMk
Szczerze, to ten z C64 wydaje się być lepszej jakości.
Ten na C-64 idzie z pamięci (przez DMA copy), ma 16 mega i 2 kolory (brązowy i fioletowy). Ten na Atari idzie z dysku, ma 8 mega i 128 odcieni szarości. Oczywiście, że rozdziałka jest mniejsza, ostatecznie ciągnie to CPU a nie sprzęt, jak w przypadku C-64.
Widać C64 lepsze ;)
Czemu by tak nie zrobić na Atari? Pamięć rozszerzyć do 16MB, i animację robić przełączaniem banków, dałoby się chyba?
Da się. Można przyczepić nawet gigabajt RAM-u i puścić pełnometrażowy film. A publika będzie piszczeć z radości, jak na Breakpoincie.
To jest swoją drogą chwila satysfakcji, komodorowcy zawsze kręcili nosem na rozszerzenia, tymczasem, jak się okazuje, rozszerzenia są już w tym sezonie koszerne. Teraz my sobie możemy pokręcić nosem, nam 320k wystarczy :P
Co do "lepszości", to rozszerzenie jest po prostu tak zrobione. W Atari nie ma DMA copy, tylko bankowanie. Jedno i drugie ma swoje zalety - bankowanie jest szybsze od najszybszego nawet DMA copy, ale DMA copy może (o ile mi wiadomo) skopiować zawartość ext RAM-u w dowolne miejsce podstawowego obszaru 64k (np. do rejestrów I/O).
Drac, obecnosc vbxe do filmu przemilczamy? hehehe. A co do rozszerzen to fakt, mialem okazje gawedzic na jednym ze sztabow z kolega od c64 i byl nieco zdziwiony mnogoscia rozszerzen do Atarki, inna sprawa ze im wiekszosc tematow zalatwia 1541 Ultimate.
Jak przemilczamy, przecież jest nad filmem jak byk napisane. Poza tym, rozszerzenia to rozszerzenia :)
Right ! Ale to commodorowcy, oni sa ortodoksyjni pod wzgledem sprzetu.
Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że ochy i achy na BP były spowodowane nie tyle "world first" wykorzystaniem 16 MB pamięci, tylko animacją w nowym trybie NUFLI.
Co za różnica w jakim trybie? Animka to animka, a to całe DMA copy - oczywiście o ile mi wiadomo, bo ja się nie znam na C-64 - działa tak, że dane kopiowane są w zasadzie bez absorbowania procesora. Więc co to za problem poświęcić całą jego moc na zrobienie trybu graficznego...
Jak mówię, śmiszne to trochę w komodorowym wydaniu, te zachwyty nad 1) animacją, 2) animacją, do wyświetlenia której potrzebne jest potężne rozszerzenie, 16 MB, jeszcze na dodatek samo kopiujące pamięć.
PS. O, obchodzę jubileusz: post nr 3000. :)
Sto lat sto lat,
przeca liczy się efekt "ploteczki"... Na takim Break'u gdzie jest kilkaset osób i wszyscy na compo oglądają to co na rzutniku, puszczą takie demko (animkę czy jak to tam nazwać ową pracę) to połowa ludzi jak nie 3/4 nie wnika pod jaki to hardware, ważne że na Commodore...że na osiem bitów....do reszty nie dotarło/nigdy nie dotrze info na temat konfigu pod jakim to pójdzie...stąd te "achy i ochy"...Inna sprawą jest, to iż nawet na party można "lobbować" na swoją produkcję, odpowiednio stękając z któregoś rogu sali ;) ;)
Jako, że na tym forum robię za V kolumnę, to nie mogę się nie wypowiedzieć. Po pierwsze to stareńkie już jest. Po drugie skoro commodorowcy są tak ortodoksyjni w kwestii pamięci RAM (co mnie akurat nie razi, a wręcz przeciwnie) i bija tym w atarowców, to rozsądek i zasady dobrego wychowania wskazują, iż powinno to działać w drugą stronę. Dlatego, po trzecie, puszczanie czegoś takiego jako dowód wyższości C64 nad ATARI, jest tak samo żałosne i niedorzeczne jak onanizowanie się (co poniektórych) atarowców nad tubylczym Bomb Jackiem, który to ponoć zjada commodorowskiego... tyle tylko, że potrzebuje do startu 10 razy więcej RAMu. No i w końcu po czwarte, pozostając w oparach ortodoksji, to nie jest przecież żadne C64. Na normalnej komodzie jest od metra fajnych dem, które zasługują na uznanie, ale promowanie czegoś takiego jako emanacji "przecudności" na 8bitowej maszynie jest doprawdy paradne.
Z rozszerzeniami jest tak, że cały pic polega na tym, iż fajnie jak zacna część społeczności scenowej lub jej okolic posiada je standardowo. Ja w swojej atarce miałem 1MB juz w roku 1996 i byłem chyba jedną z dwóch czy trzech osób z tym rozszerzeniem, a znalezienie softu, który wymagałby min. 128kB było sukcesem (pomijając bufory kopierów i ramdyski), dzisiaj 320kB jest niepisanym standardem, a produkcji wymagających tyle ramu jest sporo i to można przyjąć za standard - 320kB to dzisiaj minimum, a 576kB czy 1MB są bardzo częste spotykane i tworzenie produkcji pod taką konfigurację ma sens - co innego napisanie produkcji, którą pokaże się tylko na ekranie podczas party, bo nikt inny nie ma komputera, który pozwoli to obejrzeć "w domu".
To trochę jak pisanie dem pod Atari z VBXE na pokładzie wraz z 65816 i 4MB liniowego ramu z prędkością min. 3,5MHz - effy będą na bank rewelacyjne w porównaniu z Atari ze standardowym zegarem i bez VBXE, ale ile osób to obejrzy (nad czym ubolewam, bo chciałbym, żeby VBXE i 65816 3,5MHz+ i z liniowym ramem ponad 1MB były tak powszechnym standardem jak dzisiaj jest 320kB RAM czy STEREO)
Też pozwolę sobie dorzucić kilka groszy, jeśli ktoś będzie miał jakieś wątpliwości co do moich intencji to spróbuje je rozwiać, wg. mnie Atari rulez, C64 rulez, ZX Spectrum rulez, wszystko inne rulez ;)
To jest swoją drogą chwila satysfakcji, komodorowcy zawsze kręcili nosem na rozszerzenia, tymczasem, jak się okazuje, rozszerzenia są już w tym sezonie koszerne.
Nadal rozszerzenia są u nas niekoszerne - wszyscy się co do tego zgadzają w komentarzach do produkcji, BluREU zostało puszczone do kategorii Wild na multiplatformowym party gdzie konkurowało z demami na iPhone'a, kalkulatory i inne ciekawe sprzęty. Na rdzennym party komodorowskim jakim jest X nie byłoby dla niego kompa, twórcy mogliby po prostu puścić je przed właściwym demo compo dla satysfakcji.
inna sprawa ze im wiekszosc tematow zalatwia 1541 Ultimate.
Właśnie, 1541 Ultimate staje się powoli ale stabilnie standardem scenowym u nas, ten sprzęt prócz dokładnej emulacji stacji dysków oferuje również 16MB REU(oficjalne REU miały max. 2MB choć po chwili lutowania mogły mieć i 16MB), Ethernet w niektórych wersjach, emulację cartów, kilka innych drobiazgów oraz możliwość pisania własnego oprogramowania jak ktoś ma skill, koprocesory itd., źródła software i hardware stoją otworem.
Ludziom z Crestu zachciało się zrobić coś miłego dla posiadaczy 1541 Ultimate.
działa tak, że dane kopiowane są w zasadzie bez absorbowania procesora. Więc co to za problem poświęcić całą jego moc na zrobienie trybu graficznego...
Niestety procesor jest haltowany na czas DMA tak więc zostają na kopiowanie zostaje tylko czas na ramkach, czas na ekranie jest w 100% zjadany przez NUFLI. Wymagało to trochę gimnastyki aby osiągnąć te ok. 15 klatek/s, np. muzyka jest po prostu walona z REU na rejestry SID'a.
te zachwyty nad 1) animacją, 2) animacją
Mnie zachwyca jakość tej animacji, tryb to tam nic, zwróć uwagę na ogromną ilość manualnej roboty która została włożona w produkcję. Nie jest to konwertnięty film, tylko kilka istniejących animacji, kilka nowych dla dema wszystko w świetnej synchronizacji z muzyką. Animacje istniejące np. Rickroll były konwertowane do skali szarości a następnie każda klatka była ręcznie kolorowana dzięki temu nie ma bugów i jest dobra separacja między tłem a przodem. Kolory pomińmy, rozumiem, że dla wielu Atarowców są one nie do przyjęcia.
Ja już tą produkcję z BreakPoint'a widziałem. Animka czy nie animka - moim zdaniem efekt końcowy wymiata :)
Niestety procesor jest haltowany na czas DMA
Nie takie niestety. Jeśli kopiowanie jest między osobnymi czipami i wykorzystuje oba zbocza zegara, to pewnie daje radę zrobić 2 bajty w jednym cyklu, mylę się?
np. muzyka jest po prostu walona z REU na rejestry SID'a.
Od początku tak mi się zdawało, jak puścili przyspieszonego rickrolla, to już byłem prawie pewien. :)
Kolory pomińmy, rozumiem, że dla wielu Atarowców są one nie do przyjęcia.
W przypadku tej animki nawet robią fajny klimat, ale to naprawdę smutne, kiedy komputer nie potrafi poprawnie wyświetlić logo swojego producenta. :)
to pewnie daje radę zrobić 2 bajty w jednym cyklu, mylę się?
Jeden bajt w jeden cykl, wiem jeszcze, że można zablokować adres do którego będą kopiowane dane i np. puszczać sample o ogromnym próbkowaniu.
ale to naprawdę smutne, kiedy komputer nie potrafi poprawnie wyświetlić logo swojego producenta.
Coś za coś, sprajty i mapa kolorów zjadają kupę miejsca w VIC'u. Prócz NUFLI lekko niezauważony przeszedł też tryb MUFLI który robi interlace dwóch ekranów NUFLI pozwalając uzyskać 64 kolory, z racji braku przesunięć obrazu mryganie jest minimalne, coś ala TIP/HIP. Mała demonstracja:
wieje kwadratami :P
Ja bym nie potępiał 16 kolorów w C64 - i atari i c64 mają swoje ograniczenia antic+gtia też mają swoje słabe strony, więc nie róbmy sobie polewki z 16 kolców czy ograniczeń co do ilości kolorów w polu 8*8.
Strony Poprzednia 1 … 7 8 9 10 11 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Bałagan » SID rulez!
Wygenerowano w 0.029 sekund, wykonano 64 zapytań