Hi.

Jestem muzykiem (w sumie amatorem - elektronika) no i od dziecka atarowcem, choć ostatnimi czasy się to urwało troszeczkę.. Tak się ostatnio zastanawiam na temat zastosowania Falcona w muzyce. Dużo słyszałem (ale tylko powierzchownie) o jego możliwościach w dziedzinie dźwięku i tak sobie myślę czy by w niego nie zainwestować...

Chodzi o to że na PC dobry dźwięk musi być podparty naprawdę dobrą kartą dźwiękową (plus pamięć i dysk aby się nie zawiesił na byle czym) nie mówiąć już o bardzo drogim oprogramowaniu. Jak to się przedstawia na Falconie? Czy może ktoś się czuje na siłach aby porównać to z jakimś dopalonym Falconem? Jakie byłyby możliwości i jakie ceny?

Charlie

2

Myślę, że taniej kupisz dobrą kartę dźwiękową zjadającą całego Falcona na śniadanie do tego dysk z pamięcią niż Falcona. A zamiast dopałki dokupisz sobie panel LCD 19" :)

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

3

swiete slowa janq

4

... a i darmowego, dobrego muzycznego oprogramowania wszelkiej maści na PC nie brakuje, pogrzebać w sieci tylko trzeba trochę.

5 Ostatnio edytowany przez grey/msb (2006-04-04 13:31:08)

eee...  panowie.... może w ogóle schowajmy zabawki i do domu? może jakieś zalety zastosowania Falcon'a w muzyce, czy takowych nie ma?

Silly Venture - breaking the ATARI scene since 2000 ! :)

6

Falcona (w oryginalnej obudowie) łatwiej wziąć na koncert.

http://www.5oft.pl/

7

Niz laptopa z Audigy ZS na pcimci? :)

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

8

Jako właściciel falcona i peca z dobrą kartą muzyczną stwierdzam ... że nawet byle pecet z ac97 ma większe możliwości niż najbardziej rozbudowany falcon. Ten komputer ma prawie 15 lat ! Nie ma co rulezować.
Pozatym do grania live co bardziej kasiaści nie używają komputerów w ogóle. Tylko dedykowane urządzenia. Ale to temat na inne forum.

What can be asserted without proof can be dismissed without proof.

9

dokładnie, i nie ma się co oszukiwać. :)

=========================================
[www] https://nokturnal.pl
[ 16/32 bit Atari development wiki] https://bus-error.nokturnal.pl

10

No póbowałem coś wydumać... Bo jak pomyślę sobie, że zamiast kupować w 1993 (?) falcona mogłem kupić akcje microsoftu...

http://www.5oft.pl/

11

Hmm... jest chyba tak, że pomysłowi i zdolni muzycy potrafią wykorzystać cokolwiek, co generuje czy przekształca dźwięk i uzyskać jakieś ciekawe rezultaty. Skoro można ciekawie wykorzystać muzycznie Atari 2600 to pewnie można też Falcona. Zwykle jest też niestety tak, że mniej pomysłowych i mniej zdolnych muzyków nie będzie zadowalało nawet kilka PC-tow, garść Mac-ów, Logic i inne Cubase'y, tona pluginów plus cała piwnica analogowych klawiszy:) Może akurat kolega Charlie odkryje źródło "swojego brzmienia" i oryginalności w Falconie...

12

mathzeer: chyba jest tak, że pomysłowi i zdolni muzycy nie mają czasu na robienie na falconie czegoś co na pece mogą zrobić 100x sybciej, 100x lepiej ...
Pozatym na falconie nie ma żadnego softu, który mogłby być podstawą czyjegoś orginalnego brzmienia.
Bo jak masz na myśli to, że sam "duch" maszyny da muzykowi jakiegoś powera to w odpowiedzi moge się tylko uśmiechnąć :)

What can be asserted without proof can be dismissed without proof.

13

Jeśli chodzi o moją wypowiedź to nie miała ona oczywiście na celu pokazania wyższości Falcon'a nad PeCetem w dziedzinie dźwięku... jeśli ktoś tak zrozumiał, to już jego problem ;) Chodziło mi o samo podejście na zasadzie "stary, przecież są pecety" nie wspominając ani słowa o możliwościach Falcon'a jako takich... Jeśli ktoś spyta na forum czy jest sens kupować małą atarkę to wystarczy mu napisać "stary, są emulatory, po Ci taki zabytek an biurku". W końcu jest to strona ściśle nawiązująca do pewnego sprzętu i chociaż parę słów o Falconie na pewno by nie zaszkodziła...

Silly Venture - breaking the ATARI scene since 2000 ! :)

14

sqward: nie wierzę w duchy, nie wiem co to jest "dawanie powera muzykowi", nie wiem więc czy masz sie usmiechnąć czy nie:)
Poważnie mówiąc, nie zamierzałem nikogo przekonowywać, że "oparcie" swojego domowego studia o Falcona ma większy sens niż oparcie go o PC-ta z dobrą kartą. Nie mam Falcona, nie wiem z doświadczenia, ale ufam tym którzy mają i mówią, że nie warto.
A mój post to była odpowiedź raczej dla grey'a. Zapytał, czy może są jakieś zalety stosowania Falcona w muzyce, a nie czy Falcon wystarczy do komponowania i nagrywania muzyki. W swojej odpowiedzi miałem na myśli jedynie to, że ktoś mógłby jakieś ciekawe zastosowanie pewnie znaleźć, choć nie wykluczam też, że Falcon jest tak beznadziejny i nieoprogramowany jak niektórzy tu piszą, że się nie da go do niczego sensownego muzycznie wykorzystać. Wydaje mi się, ze dużo zależy tu od pomysłowości muzyka. A wiek sprzętu raczej nie gra roli, skoro na przykład niektórzy konfigurują swoje "MIDI studio" wokół ST i używają starego Cubase'a, co może w dzisiejszych czasach dziwić znając możliwości SX 3 na PC-ta czy Maca i oferowanej w nim edycji MIDI (np. Fatboy Slim - podobno, ale może on nie jest pomysłowy i zdolny, albo nie wie jak bardzo marnuje czas) nie mówiąc już o tym, że fakt pojawienia się wirtualnych instrumentów i wypasionych kart muzycznych wcale nie spowodował, że stare syntezatory, moduły brzmieniowe, procesory efektów itd. znalazły się nagle na śmietniku. Jeśli ktoś czytuje Sound on Sound czy jakieś tego typu czasopismo o technicznym zapleczu muzyków to łatwo się przekona jak dziwaczne, stare, niewygodne w użyciu i pozornie bezużyteczne w dzisiejszych czasach rzeczy wykorzystywane są przez muzyków.
Krótko - PC plus wypasione 24/96 plus midi kontroler nie gwarantują wszechmocy muzycznej (np. "prawdziwe" TB-303, SID czy POKEY są chyba i tak lepsze niż ich emulacje na najlepszym nawet sprzęcie). A czasami użycie czegoś z gatunku "intel outside" może, choć oczywiście nie musi, dać jakieś ciekawe muzyczne efekty. Może więc i z Falcona coś ciekawego dałoby się wycisnąć? Się rozpisałem...

15 Ostatnio edytowany przez Pecus (2006-04-05 09:28:34)

Bo widzisz jest roznica pomiedzy MIDI w Falconie czy ST, a MIDI w grzybie czy Maku (podpieram sie tu doswiadczeniem kolegow zza sciany, ktorzy stosuja grzyba i Maki z MIDI do pracy).
Otoz w przypadku tych maszyn, trzeba sie sporo nakombinowac by zapewnic dobra synchronizacje aplikacji obslugujacej MIDI z samplerami np. Czas propagacji komend MIDI przechodzacych przez kolejne poziomy sterownikow miedzy oprogramowaniem i sprzetem jest praktycznie nieprzewidywalny (a licza sie tu milisekundy). Oczywiscie sa specjalne niskopoziomowe sterowniki, ale wtedy zaczyna to dzialac z lekka niestabilnie a i tak ciezko jest osagnac odpowiednia precyzje.... a ST czy Falcon zaopatrzone w Cubase nie maja tego problemu. I to w tej chwili jedyna zaleta tego sprzetu - dla profesjonalistow dosc wazna. Ale pamietajmy ze mowie tu o MIDI i sterowaniu a nie generowaniu dzwiekow z uzyciem Atari.

P.-S. Oczywiscie specjalizowane sterowniki MIDI tez nie maja tego problemu, ale nie sa tak elastyczne jak komputery.

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

16 Ostatnio edytowany przez vulgar (2006-04-05 10:21:51)

Buahahahaaha!

Mam swietny pomysl od Wujka Dobra Rada: zamiast probowac z tym gownianym Flaconem lepiej dokup sobie przejsciowke MIDI do malego atari i RULEZUJ! Na Falcona takie smiecie jak CUBASE i kilka innych programow SOUNDPOOLa z pewnoscia sa duzo gorsze a skoro tak to nie ma co wogole zawracac glowy. Wprawdzie widzialem studia nagranowe gdzie stoja Falcony, ba nawet STki, ale to NA PEWNO tylko taki PIC, wiesz zapach plastiku, oni sa tam uzaleznieni od tego.

To chyba musi cos jak ogladanie "M jak Milosc", wszyscy wiedza i mowia ze jest gowniane, tylko dlaczego jakims dziwnym trafem to jeszcze jest?

Don't take it too seriously my love.

/// more for your atari ///

Ja przepraszam, "M jak Miłość" jest całkiem OK, i nawet ostatnio koleżanka kumpla wystąpiła w epizodzie :)

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

18

vulgar: zapros pampucha na kawe, spusc mu malutkie wpi*, to moze ci przejdzie...

tak jak bylo wyzej wspomniane - falkon nadaje sie do midi (ma tu swoje zalety) ale muzyka to nie tylko midi...

co do "profesjonalnych muzykow" i ich rownie "profesjonalnych studii nagraniowych" - (pedo/audio)file maja naprawde wielkie odchyly + sa bardzo podatni na "wplywy" srodowiska.

od ilu to "muzaxow" slyszalem o tym o ile mniejsze szumy generuja zlocone koncowki i tego typu podobne bajery...

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

19

AdamK: No wlasnie, dlatego mowie ze jest swietne ;) No a skoro wystapil ktos znajomy to jest rulez :D

Don't take it too seriously my love.

/// more for your atari ///

20

hehe - tylko, ze jesli juz ktos ma zamiar zrobic cos ciekawego - to najlepiej jest go z samego poczatku zjebac :) - brawo :D - najlepiej wykazac 100% negatywow - (Atarowcy) ;)

moze syntetyki z Flaka ?? - dla mnie ciekawa rzecz :D

Kontakt: pin@usdk.pl

21

pecus: niestety moi koledzy zza ściany jedynie piją i wywołują awantury, nie bardzo mogę się podeprzeć ich doświadczniem w tym momencie :) W przypadku wspomnianego Fatboy Slima, to tłumaczy on niechęć do PC-tów nieco inaczej niż wyłożyłeś - stwierdził mianowicie że każde jego spotkanie z czymś w rodzaju PC kończy się kilkugodzinnym przeglądaniem stron XXX zamiast komponowaniem :) O MIDI, "wspaniałym" ReWire i ReWire II, kartach dźwiękowych na USB i innych wesołych tematach w których pojawia się zagadnienie "synchronizacja" czy "latencja" można rozprawiać godzinami. Jeśli pytasz czy widzę różnicę: tak, aż za często w swojej nieszczęsnej pracy, nie są to jednak tematy pasjonujące dla ogółu.

Spróbuję jeszcze inaczej: jak ktoś chce to i starą drukarkę może wykorzystać sensownie w studiu, jeśli ma pomysł na to jak to zrobić ciekawie.

Słyszał ktoś może o kapelce Tree Wave? Oto ich wyposażenie: C64, Atari 2600, Compaq Portable II 80286, Epson LQ500 dot matrix printer (!!!). W tym ostatnim przypadku (przepraszam, że nie tłumaczę) Sound is generated by the print head pins striking the paper and the sound is picked up by a tie-clip mic on the print head. By adjusting the frequency of the printing process in software, different pitches can be played (with about a two octave range.). Dodam, że kapelka nie gra jedynie dla wariatów...

Ale to pewnie pic, zapach plastiku, odchyły, podatność na wpływy środowiska i to do potęgi n-tej, bo przecież drukarka nadaje się tylko do drukowania, Atari 2600 do łamania joya, a Compaq na śmiecie. Ustalono też powyżej, że Falcon w czyichś rękach (oprócz użycia ewentualnie jako sekwencera MIDI) nigdy, ale to przenigdy nie wygeneruje żadnego sensownego dźwięku, hehe.

22 Ostatnio edytowany przez macgyver (2006-04-05 16:21:44)

Mimo, że sam jestem posiadaczem Falcona i to z porządną kartą turbo (060 66MHz) to jednak traktuję ten sprzęt i wszelką działalność z nim związaną (podobnie jak w wypadku małego Atari) jako pasję, hobby itp. Mam sentyment do niektórzych maszyn ze znaczkiem Atari, w swoim czasie były to technicznie dobre maszynki, ale technologia idzie do przodu a co za tym idzie oprogramowanie wykorzystujące ową technologię też się rozwija. Falcon to technologicznie rok 1993, karta CT60 daje szybkość rodem z lat 1996/97.... profesjonalne oprogramowanie na Falcona powstawało pod kątem technologii z roku 1993 i raczej nie znajdziemy profesjonalnego oprogramowania muzycznego, które choćby wykorzystało większe możliwości, jakie daje Falcon z kartą turbo.

Oczywiście nic nikomu nie narzucam - jeżeli ktoś robi coś dla pasji, to niech działa na Falconie (to nawet fajnie, że ktoś chce się na tym bawić), ale żeby działać komercyjnie to niestety żeby mieć rację bytu to trzeba trzymać się obowiązujących standardów, takie niestety jest życie...

pin: co do synthów z Falcona - pomijając zgodność w dół Falcona z ST (Falcon ma nawet Yamahę) jest tracker o nazwie ACE Tracker, gdzie ZTCP można generować syntetycznie brzmienia.

23

taaa z takim podejściem do sprawy nie dziwi mnie już w ogóle twórczość na scenie Atari 16/32

Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające. J. Tuwim

24 Ostatnio edytowany przez cedyn (2006-04-05 18:59:47)

to ja powiem to tak ...

jesli chodzi o sprawy MIDI i sterowanie outboardu poprzez F303 to z pewnoscia jest to fajna sprawa, gdyz zabawka ta sie NIE WIESZA. jesli juz mu sie zdarzy to naprawde mega rzadko (przynajmniej tak pamietam ze swoich doswiadczen)

prawda jest to ze sporo studiow nagraniowych po dzis dzien jedzie na ST czy F030 wlasnie do celow MIDI. natomiast do zabawy audio komputer ten w momencie obecnym nie nadaje sie ze wzgledow ekonomiczno- brzminieniowych (tak, tak ... wiem, fanatycy zaraz mnie obrzuca blotem i wyklna od najgorszych ... ale zasadniczno mam to w d...) dlaczego ? dlatego ze jakosc przetwornikow to nie przymierzajac stary SB Live. za ta kase ktora wyda sie na F030 mozna miec faktycznie dobrego PC z fajna karta muzyczna i bawic sie do woli na logic audio + VSTi (ktorych jest od zaj...) argument ze ludzie trzymaja Moog Modular, Korg Prophecy, TB909 i TR303 powoli przestaje miec racje bytu, poniewaz masa ludzi przesiada sie na softsynthy (w tym znakomitego reaktora 5 z native instruments) po prostu byl taki okres w modzie brzmieniowej, ze wszyscy chcieli miec oldskoolowe analogowe zabawki, ktore brzmia troszke inaczej niz cyfra i robia wrazenie na kliantach wchodzacych do studia. niestety ... okazalo sie ze niewielu odbiorcow zwraca uwage na analogowe brzmienie, a co gorsza prawie taki sam efekt uzyskujesz za pomoca odpowiedniego outboardu (np. 2x millenia media STT-1 + TC6000 wpiety na master i mozna isc sie wypultac). drugim powodem nieekonomicznosci inwestycji w F030 jest to ze klasyczne ANALOGOWE syntezatory maja swoej brzmienie, a falcon to tylko 16 bitowe przetworniki w dodatku kiepskiej, jak na dzisiejsze czasy, jakosci. z powaznych zastosowan mozna postawic na nim MIDI i ew. wykorzystywac to co daje DSP + stara kielbasa od steinberga.

co oferuje falcon ? w tym momencie wielkie NIC jesli chodzi o audio. nie ma na nim zadnego softsyntha, nie ma efektow (bo te ktore sa mozna o kant d... potluc), nie ma softu od porzadnej obrobki audio. pozatym posiada procesor efektow klasy emu 10k, czyli taki jak w SB Live, co w polaczeniu z jakoscia przetwornikow daje kawalek niezlego zlomu :)

no offence, ale takie jest moje zdanie. mialem kiedys falcona, dzialalem aktywnie na nim (jako jeden z pierwszych w polsce) i poznalem ten sprzet bardzo dobrze. w swoim czasie dawal naprawde rade, ale obecnie to tylko fajna nostalgiczna zabawka i nic wiecej.

reasumujac:
jesli kolega chce kupic F030 zeby pobawic sie na nim w robienie audio, to stanowczo odradzam. zbedny wydatek i ogolnie kasa wyrzucona w bloto. jesli jest potrzebna machina do obslugi MIDI, to polecam jakies ST. ten sam efekt za mniejsze pieniazki.

jellonek: zlocone koncowki mozna se wsadzic w d... NIGDY ale to nigdy nei wierzyc w bzdrune txty o poprawie jakosci brzmnienia pzrez podlacznie zajebistego okablowania ! jest to najbardziej glupia kwestia ze srodowiska audiofiloskiego o jakiej slyszalem :D
to by bylo na tyle ... dobranoc panstwu :)

25

ced: ja o tym bardzo dobrze wiem i to nie tylko od strony elektryczno/elektronicznej (papier na tytul elektronika mam), ale i od strony muzycznej - sprzedawalem sprzet muzyczny...

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep