Ostatnio tak jakos porownalem mozliwosci graficzne Atari, C64, CPC i ZX i smutno mi sie zrobilo pod jednym wzgledem.
No jakby nie patrzec, jakby nie mierzyc to mamy najgorszy stosunek kolorow/rozdzielczosci. Nawet jak ktos nie cierpi niechlujnego kolorowania w ZX (i w niektorych grach C64) gdzie obiekt zmienia kolor bo zbliza sie do innego i wystaje poza kwadrat 8x8 pikseli to i tak zawsze to jakas opcja, ktorej nie ma w Atari.
Tzw. "nowe tryby" dzialaja mi za bardzo na oczy i nie wyobrazam sobie grania na czyms takim.
Sciagnalem sobie Graph2Font i polukalem, poczytalem instrukcje ale dlalej nie wszystko do konca rozumiem ale sobie doczytam.
Mam tylko pytanie do praktykow:
Czy w GR8 (znaczy hires) mozna uzyskac 4 kolory w jednej linii w sposob, ktory by nie obciazal na max procesora? Czyli pozwolil, oprocz wyswietlania ladnego screenu (np tytulowego jak w Dynie) zrealizowac jeszcze jakas gre, animacje itp? Znaczy jaki % mocy 6502 zezre samo wyswietlanie obrazka?
Od razu powiem, ze 2 duszki mi sa potrzebne.
Wiem, ze pytanie amatorskie i dosc ogolne, ale nie wiem czy warto sie ladowac w temat, ktory beznadziejnym jest... Po co sobie swieta psuc.