1

qa zaczyna byc dla mnie niewygodny,

jestem ciekawy jak to u Ciebie wyglada.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

2

MAE, edytor ma srednio wygodny, ale da sie przyzwyczaic.

3

xasm+ conTEXT = idealne polaczenie

Mam eleganckie podswietlanie mnemonikow.
Pod F9 mam podpieta asemblacje z przechwyceniem komunikatow o bledach (po kliknieciu ustawia na linie bledu), pod F10 mam podpiety xboot (robi ATRa z mojego programu). Czyli sobie cos pisze, naciskam F9, F10, przeladowuje ATRa w Atari800winplus (alt+b, enter) i mam odpalony program, nad ktorym pracuje. Bajka. Pisanie przez poczatkujacego w asm na czystym Atari bez pieca to hardcore maly...

4 Ostatnio edytowany przez Pecus (2005-07-07 07:27:58)

OMC65 + conText = moje idealne polaczenie :)

Skladnia MAC65 i pare dodatkowych rozkazow (chyba trzeba z Bula zagadac by upublicznil zrodla ;) ). Reszte zalet opisal nosty. To na grzybie, a na real Atari stary, poczciwy MAC65 - funkcjonalnie (wylaczajac sam edytor bo ten jest liniowy) nie do pobicia!!

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

5

najfajniej jak do tej pory dziala chyba Edit_plus i Hardcore Assembler - by Epi. Ale tego używa Epi, a Hardcore asm nie był chyba "upubliczniony" :) - pomęcze go, może to puści w świat.

Kontakt: pin@usdk.pl

6

eeetam...
vim 6.3 + zooey + atari++ :]

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

7

Ja tam męczę QA na Atari i się nie poddaję... Programy dla atari wolę pisać na Atari.

grzybson/SSG^NG

8

Ja kiedys kupilem sobie QA z mysla, by przesiasc sie z MAC65 na assembler z pelnoekranowym edytorem... ale jego ograniczenia (a jest ich w sumie ogromna ilosc) i niewygoda w pisaniu bardziej rozbudowanych programow (brak makr, kilkuznakowe etykiety i ograniczona ich ilosc, brak pamieci) mnie dobily. Pierwszy z moich programow, naprawde niewielki nie zmiescil sie w pamieci edytora!! Wrocilem wiec do MAC65 i przy nim juz pozostane :)

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

9

no wlasnie... nie bylo by jeszcze tak zle, gdyby nie ten cholernie maly bufor edytora na program i 6znakow na etykiete.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

10

Zawsze mówię, że QA to zabawka, ale nikt mnie nie chce słuchać. Oczywiście MAC/65 ma najlepszy kompilator, ale ja używam MAE 1.2 i całkiem sobie chwalę. Edytor pełnoekranowy w trybie 64-kolumnowym, 60k na źródełko, makra, wypas. Ludzie mają jakieś problemy z tym edytorem (krzaki na ekranie czasem itp.), ale u mnie to o dziwo nie występuje. Więc korzystam ;)

KMK
? HEX$(6670358)

11

Kiedyś QA... potem przesiadłem się na QASM-a wraz z Atari 800 Win ;) Jest wzorowowany na QA, posiada jego składnię, oraz oryginalną kolorystkę atarowską w edytorze ;) No i eliminuje jego ograniczenia: są makra, linkowanie binariów, oraz brak ograniczeń pamięci edytora, ilości i długości etykiet.

12

Edytor: do niedawna CrimsonEditor, ostatnio przesiadka na Scite (multiplatformowość rulez)
Komplikator: X-Asm i MADS, zależnie od projektu

: 404. Stopka not found

13

juz bylo... ale powtorze MAE jest git, Lewis mnie namowil :)

14

A ja popieram Grzybsona. Pisanie programow na Atari powinno sie odbywac na Atari :)

15

No pewnie, też jestem tego zdania,

KMK
? HEX$(6670358)

16

Taaa... a pisanie programow na 8051 powinno sie odbywac na 8051 ;)

17

szkoda ze tego nie wiedzieli developerzy linuxa, wypuszczajac wersje x86_64 na rok przed pojawieniem sie tej platformy sprzetowej ;)

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

18

nosty napisał/a:

Taaa... a pisanie programow na 8051 powinno sie odbywac na 8051 ;)

zapewne chciałeś wtrącić coś zabawnego do dyskusji. Dla mnie zapachniało zwyczajną ignorancją.

19

mcmaster - a dla mnie zapachnialo zwyczajnym snobizmem
Udowodnij prosze jak spec ignorantowi przewage programowania w asm dla atari na atari nad programowaniem na piecu + emulator + SIO2PC.
Jedyny plus takiego rozwiazania jaki znajduje, to fakt, ze emulator nie jest kompatybilny w 100% i mozna wpasc w kanal jak sie o tym zapomni. Wszystko inne przemawia na rzecz pieca i emulatora (_czas_ i wygoda przede wszystkim).
Jesli udowodnisz (lub ktokolwiek inny), ze jest odwrotnie stawiam flaszke za 3 tygodnie...

20 Ostatnio edytowany przez mikey (2005-07-08 12:54:07)

a czy wogole bawienie sie atari w dzisiejszych czasach nie jest snobizmem? :)
Jesli jest, to czemu czesc z tych snobow (nas) nie moze uzywac snobistycznych retrometod do pisania snobistycznego softu (bo przeciez nie produkcyjne uzytkowanego) na tak snobistyczna platforme jaka jest atari?

btw: zooey + mcedit na pece
qa na atari.

21

nosty napisał/a:

Jedyny plus takiego rozwiazania jaki znajduje, to fakt, ze emulator nie jest kompatybilny w 100% i mozna wpasc w kanal jak sie o tym zapomni. Wszystko inne przemawia na rzecz pieca i emulatora (_czas_ i wygoda przede wszystkim). Jesli udowodnisz (lub ktokolwiek inny), ze jest odwrotnie stawiam flaszke za 3 tygodnie...

Proszę uprzejmie :)

1) zysk na czasie jest żaden, jeśli - jak sam zauważasz - emulator nie jest dostatecznie dobry; wtedy kanał i strata czasu; szkoda ryzykować, jak się pisze coś większego.

2) wygoda jest kwestią gustu; ja zresztą wolę, żeby mi się Atari uruchomiło w konfiguracji, jaką lubię, od razu po włączeniu zasilania, niż za każdym uruchomieniem emulatora od początku podstawiać pliki ATR pod poszczególne dyski, ładować plik z obrazem SDX, zaznaczać, że to jest "SpartaDOS X 64k cartridge", a potem "Reboot". Jest to upierdliwe i trwa długo.

3) konfig sprzętowy atarynki mam bardzo wygodny i żaden piec mi nie oferuje nic lepszego (256k RAM-u, SpartaDOS X, R-Time-8, dysk 80 MB).

4) żaden emulator nie zastąpi mojego egzemplarza Atari, bo żaden nie emuluje dostatecznie dobrze procesora 65C816.

5) ostatni punkt jest trudny do określenia, ale na mnie emulator po prostu nie robi wrażenia, że to jest Atari; owszem, niebieski ekran, i "SpartaDOS" napis na nim, ale wszystko to jakieś takie plastikowe i sztuczne. A ja wolę rzeczy prawdziwe.

PS. A argument o pisaniu pod 8051 na 8051 nie był, przyznasz, zbyt mądry zważywszy, że na 8051 nie ma żadnego środowiska pracy dla programisty; na Atari natomiast jest jak najbardziej :P

KMK
? HEX$(6670358)

22

Mikey, jak dla mnie to tekst roku. Właśnie zastępuje Stirlitza w moim sigu :)

A wracając do tematu to są ludzie i są przyzwyczajenia - nie odzwyczaisz, w każdym razie w łatwy i bezbolesny sposób, człowieka, którego prawą reką jest (przykladowo) MAE i kontroler HDD od tego co mu pasuje najbardziej. Natomiast do tworzenia niektórych rzeczy jest (jak na razie) niezbędny pecet, mam na myśli np. wielokolorowe grafiki tworzone za pomocą Graph2Fonta, grafiki (powtarzam grafiki, nie konwersje) w formatach TIP, RIP czy też Nowy Chyba Jeszcze Nienazwany Tryb Hires Stworzony Przez Eru. Tak tylko napiszę ze swojego podwórka ponieważ nie mam zielonego (innego też) pojęcia czy RMT daje większe możliwości dla muzyków od TMC 2.0, tudzież czy XASM pozwala na więcej i łatwiej niż MAE.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

23

ha, najlepsze jest to ze niektorzy probuja przypiac mi latke patalogicznego emualtorofoba... wiec wyjasnijmy jedno: ja nie odsadzam od czci i wiary tych ktorzy tworza oprogramowanie uzywajac sprzetu innego niz atari , tylko uwazam tak jak wyrazil sie Draco w punkcie 5 swojej wypowiedzi.

I co najwazniejsze, jesli chodzi o mojego posta... to przeciez wycytowalem to do czego odnosila sie moja wypowiedz i mialem na mysli to samo, co dobitnie wyrazil Draco piszac post srciptum. A chodzilo mi o to, ze to zdanie dorownuje blyskotliwoscia i trafnoscia chyba tylko komentarzom na onet.pl

A wracajac do snobizmu, to nie pojawilem sie ze swoim Atari jakies rok, lub 2  temu, na fali mody na oldskola. I nie uważam że snobizmem było w 97 roku stawiac pierwsze kroki w assemblerze 6502 (notabene w QA i przy pomocy TA) kiedy moi rówieśnicy ze szkoly sredniej patrzyli na mnie z ironicznymi usmieszkami, i robili wilekie oczy ze nie wyrzucilem jeszcze tego "gowna" i "zlomu" oraz kiedy jedyna forma konatku z innymi mi podobnymi byla poczta!

24

drac030 - Ty jestes osobna instytucja i uprawiasz sporty ekstremalne ;)))
Z Toba, przez szacunek dla osiagniec, nie wypada mi sie nawet spierac sie na takie tematy wczesniej niz za 10 lat praktycznego kodowania.
Zreszta, Ty w opinii wielu osob nie kodujesz na Atari tylko na produkcie, ktory przypomina Atari w takim stopniu w jakim homo sapiens przypomina malpiatki bedace jego dalekim przodkiem.  Emulatory powstaly zeby emulowac istniejace komputery a nie za przeproszeniem mutanty. :D
Zaraz mi zaczniecie wmawiac, ze edytory i asemblery na Atari sa wygodniejsze i szybsze niz na piecu...

25

mcmaster - Komentarze na Onecie? Ty chyba naprawde starasz sie mnie obrazic?
Ale przeciez nie bede sie z Toba spierac o blyskotliwosc mojego komentarza.
Co do meritum, to jezeli za glowny argument w dyskusji co jest wygodniejsze do kodowania uwazasz, jak sam piszesz, za drac030: "emulator po prostu nie robi wrażenia, że to jest Atari", to z tym tez nie sposob dyskutowac...
Dely dobrze podsumowal. EOT dla mnie.