1

No właśnie? Jaka jest różnica między rozszerzeniem zewnętrznym (tzn. podpinanym do złącza kartridża i ewentualnie expansion) a wewnętrznym (tzn. tym samym podłączonym bezpośrednio do płyty)?

Moje pytanie dotyczy konkretnie Karin Maxi, ale domyślam się, że jest uniwersalne. Otoż - w przypadku interfejsu zewnętrznego o jego włączeniu lub wyłączeniu decyduję sam - wciskając go w złącze lub też nie. Załóżmy, że przekładam interfejs do wnętrza atarki i lutuję go bezpośrednio do płyty - co powinienem zmienić? Jak można włączać lub wyłączać tak zamontowane rozszerzenie?

Domyślam się, że szkopuł tkwi w sygnałach EXSEL i/lub MPD na złączu expansion, ale wole pytać  :D

2

Teoretycznie możesz podlutować od środka złącza modułu do nóżek gniazd kartridża i expansion. Nie jest jednak powiedziane, że taka kombinacja będzie działać. Kiedyś przylutowałem SDX do wewnętrznego interfejsu IDE w miejsce, gdzie normalnie jest przelotka kartridża i nie działało. Komp generalnie nie ruszał po włączeniu.

[ Dodano: 04.02.2005 20:40:04 ]
A tak się ma +1 do statsów na AA i Mistrza offtopicu. :mrgreen:

Zawsze mam rację, tylko nikt mnie nie słucha.

3

bo coś musiałeś zjebać - za przeproszeniem :D - też tak zrobiłem, niedziałało - więc przyjżałem się dokładnie temu, co jest na złączu karta i temu, gdzie przylutowałem wyprowadzenia z tegoż. Oczywiście za pierwszym razem wszystko było nie tak - czyli przylutowane odwrotnie :D   :twisted: ehhh;-

Kontakt: pin@usdk.pl

4

No dobra chłopaki, to jest generalnie dla mnie jasne. Tylko - co z włączaniem/wyłączaniem wlutowanego do atarki rozszerzenia? Wyłącznik na którymś z sygnałów?  :?: