Niby nie woła, ale miejsca brakuje, a też nieraz myślę sobie, że ja już się czymś tam pobawiłem, to może kogoś innego ucieszy. Na sprzęt mam odrębny budżet-retro. Czasami sprzedaję jedna graty i z uzbieranej kasy kupuję w to miejsce inne. Tylko że za sprawne jest więcej kasy, więc można kupić więcej niesprawnych:-) I tak w kółko. Miałem moment taki, że miałem cały pokój zawalony złomem. Wkurzyłem się raz jak nie mogłem znaleźć nic w tym bałaganie, a byłem pewien że gdzieś miałem jakieś tam części potrzebne do jednego z kompów. No i wtedy poszło prawie wszystko do ludzi z tych naprawionych sprzętów. Teraz na prawdę mam tego niewiele jak mi się wydaje, ale każdy normalny człowiek powiedział by że jednak tego jest dużo:-) Pewnie z kilkanaście kompów by się nazbierało łącznie różnych i drugie tyle w częściach. No ale to znowu zawala pokój. Ostatnio kupiłem STE - straszny złom, napsioczyłem się na niego, ale uratuję biedaka i zrobię z niego kompa. Kupiłem też 7800, też się pobawię. Teraz myślę, żeby coś sprzedać z kartonów, bo stoją mi na wierzchu te nowe graty, nie mam już miejsca w szafach.