czyżby szykowała się nowa płyta?

Sprzedałem Ci w kwietniu, może gdzieś zachomikowałeś i nie pamiętasz :)

Dziwnym trafem pojawiła sie na alle (nie moje, po prostu znalazłem)

https://allegro.pl/oferta/plyta-atari-n … 6789107692

Ma WD1772 więc cena wystrzeli...
Ale spróbuję :)
Dzięki

@x_angel, jeśli chcesz to podeślij na maila etykietę do paczkomatu to wyślę Ci układ, płyty nie mam ale układ tak. C300589-001 stan nieznany.

Informacja: scalak dotarł, ślicznie dziękuję.
Niestety wlutowałem i jest identyczny objaw, więc podejrzewam, że oba są sprawne.

https://youtube.com/shorts/stiz9sFTIA4?feature=share

Moja płyta jest po padniętym zasilaczu. Zasilacz dawał tak duże napięcie na linii 5V, że kondensatory wybuchały.
Wszystkie "duże" scalaki mam już przetestowane i podmienione, muszę teraz szukać w drobnicy TTL.

Dam znać, jak się coś urodzi.

Czarny kwadrat w miejscu logo ATARI to chyba przez brak Blittera jest... pytanie tylko czy i restart nie jest jego zasługą. No i TOS 2.06 bez FDD nie wystartuje, tylko nie pamiętam ile bombek wtedy daje.

Jak masz carta podłącz się po konsoli i będziesz wiedział co za błędy wywala podczas testów

TOS jak startuje to sprawdza sumę kontrolną, jak mu się nie zgodzi to jest odpowiedni komunikat. Logo to już jest później, więc to raczej nie problem z ROMem.
68000 jest w stanie czytać dane tylko z pod parzystych adresów (jak czyta jeden bajt to tak naprawdę czyta dwa), a wynika to z tego że procesor nie ma linii adresowej najniższego bitu adresu. Generalnie to jest błąd programistyczny i wskazuje na to że procesor próbuje wykonać jakiś nieprawidłowy kod.
DiagROM przechwytuje start systemu na bardzo wczesnym etapie (chyba nawet jeszcze przed sprawdzaniem sumy kontrolnej TOSu). Carty z grami, zależnie od konstrukcji, mogą wbijać się na tym samym etapie, lub nieco później, jak już TOS jest prawie w pełni zainicjalizowany.

Na razie moje obserwacje:
Nie działa na TOS 2.06 i na 1.62 więc to nie kwestia braku stacji dysków. Podłączałem stację na testy, ale jak się "dynda" to przeszkadza, więc prawie cały czas jest odłączona. Na carcie diagnostycznym, kiedy robię test stacji, to zaczyna ją formatować i się zawiesza.
Muszę skołować EmuTOS i wgrać na testy.
Przedzwoniłem wszystkie połączenia od pamięci RAM - adresy idą ładnie do rezystorów, sygnały RAS, CAS i WE również. Sygnały danych idą ładnie do GSTSHIFTER-a
Cart diagnostyczny nie uruchamia się, jeśli nie ma kości TOS w podstawkach, tak więc podejrzewam, że coś musi być ładowane z TOS-u zanim ruszy cart.  A jeśli jest ładowane to być może na wczesnym etapie nie jest sprawdzana suma kontrolna. A może jest od razu?
Wkładałem Blittera z Megi, nic się nie zmienia. Może po oznaczeniu GSTMCU można sprawdzić, czy ma w sobie Blitter, czy nie? Odpalałem inne STe z wyjętym Blitterem i działa ok, więc tu chyba nie jest tak jak w ST, że trzeba przestawić zworki - wygląda na to, że jego obecność jest po prostu wykrywana. Na teście Blittera jest PASS lub FAIL w zależności, czy Blitter siedzi w płycie czy nie.
Ten wybuchający kondensator, o którym wcześniej pisałem, był na linii +12V. Jest na napięcie 16V więc zakładam, że napięcie było wyższe przynajmniej o połowę od nominalnego, tak samo na linii 5V.
Był wadliwy zasilacz ale o tym nie wiedziałem. Podłączyłem płytę i kondensator wybuchł. Pomyślałem - no stary był więc go wymieniłem i znów wybuchł, wtedy się zczaiłem, że coś nie tak :)
Wszystkie drobne TTL mam już wymienione i w podstawkach, oprócz tych czterech od portów joysticków.
Aha, nie ma popiskiwania z powodu braku klawiatury.