1 Ostatnio edytowany przez perinoid (2024-09-13 00:30:00)

Standardowy dla Amigi schemat podłączenia drugiego przycisku joya jest prostacki - pin 9 zwierany przez przycisk do pinu 8 (GND) i gotowe. Małe Atari na pinie 9 ma pierwszy (zerowy) kontroler analogowy, który w swoim schemacie zakłada zwarcie pinu 7 (+5V) z pinem 9 przez potencjometr. Wiem, że gry korzystają z tego, a np. soft @jhusak potrafi to wykryć i pokazać. Chciałbym sobie tę funkcjonalność wmontować w joystick bo mam drugi przycisk, który aż się prosi, żeby go wykorzystać ale tak, żeby nie spalić Pokeya. I teraz nie wiem, czy mogę na chama przez przycisk spiąć piny 7 i 9, czy użyć jakiejś rezystancji - jeśli tak to jakiej? Czy moglibyście mi doradzić? Docelowo wstawię jeszcze przełącznik między trybem Amigowym a atarowskim ale to już jest najmniejszy problem - najpierw muszę opanować tryb Atari bez spalenia Pokeya.

[Edit]
Ogarnięte. Dzięki, @mono. Rozwiązanie - spiąć piny 7 i 9 przez rezystor 330R a dodatkowo pin 9 przez przycisk do masy. I działa jak trzeba. A temat do zamknięcia.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

2

@perinoid: a jak już robiłeś, to czemu nie ogarnąłeś od razu joja 3 przyciskowego? Kilka gier z tego korzysta.

Sikor umarł...

3

http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=7842

4

Sikor napisał/a:

@perinoid: a jak już robiłeś, to czemu nie ogarnąłeś od razu joja 3 przyciskowego? Kilka gier z tego korzysta.

Bo ja nie robiłem tego joya - to kupiony na Allegro dwuprzyciskowy, który przyciski miał spięte razem. Ale w taki sposób, że modyfikacja była prosta, do tego wszystkie żyły w kablu - postanowiłem przerobić jeden z nich na drugi fire. Trzeciego przycisku nie było.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.