1 Ostatnio edytowany przez uicr0Bee (2024-07-28 10:05:37)

Pewnie też dostaliście w związku z DAC7.

Wiadomo że jak kolekcja żyje, to kupuje się różne zestawy, bo np. jest w nich choćby pojedynczy interesujący element. Albo kupuje się nawet pojedynczą sztukę, ale w lepszym stanie niż dotychczas posiadana. Tak powstają duble, których chce się pozbyć, bo nie ma miejsca w domu, bo przydadzą się środki na kolejne rzeczy...

Wiadomo że największy zasięg mają popularne portale aukcyjne, więc tam najłatwiej te duble upłynnić.
W ten sposób limit 30 transakcji (pojedyncze kasety, dyskietki, książki, itp.) aktywny kolekcjoner osiąga w krótkim czasie, a nie zawsze nawet "wychodząc na swoje"...

1. Jak żyć, cieszyć się kolekcją i nie zagruzować sobie mieszkania do końca? ;)

2. Czy ktoś wie dokładnie jaki podatek od takiej sprzedaży będzie musiała płacić prywatna osoba, bez działalności gospodarczej? Jakaś dodatkowa "kratka" w PIT36/37, albo jakiś dodatkowy załącznik do głównego PIT?

3. Czy może po tym jak uzupełnię te dane w alergo, to oni sami do fiskusów przekażą dane o sprzedaży i one już będą uwzględnione we właściwym miejscu w "Mój PIT" (czy jak to się tam nazwa?)

4. Czy oprócz alergo/lokalnie dostaliście takie powiadomienia z innych platform? ebay, olx, itp?

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

2

O ile dobrze interpretuję przepisy - powinna być rubryka w PIT "wartość sprzedaży", ale ja sprzedaję firmowo, więc się mogę mylić (ja mam to w deklaracjach co miesiąc). A z allegro już dawno zrezygnowałem (dobra, mam tam drut introligatorski, który mi zalega), za duże prowizje mają i się nie opłaca dla konta firmowego.

Sikor umarł...

3

Przede wszystkim to nie tak, że z każdej sprzedaży będzie trzeba odprowadzać podatek. Chodzi o ograniczenie szarej strefy - handlarzy, którzy regularnie zajmują się handlem - a wykorzystując platformy sprzedażowe, unikają opodatkowania.

Więc teoretycznie osoba wyprzedająca swoje własne stare rupiecie, które używała od dawna (czyt. przepisowe >6 miesięcy) nie jest traktowana jako handlarz.

No i tutaj zaczyna się zabawa w wątpliwości, o których niżej.

Obserwując różne rozporządzenia unijne, według mnie często zawierają one raczej ramowe wytyczne.
Szczegółowy sposób realizacji należy do danego kraju.

Dlatego rozporządzenia te często pisane są z dużą dozą rozsądku. W tym przypadku podejrzewam, że intencją mogła być konieczność raportowania przez platformy sprzedażowe, poziomu sprzedaży do urzędów skarbowych. Po to, aby z kolei na poziomie urzędów analizować te dane - czy nie ma tu ukrytej w szarej strefie działalności handlowej - ale aby dawać również możliwość obywatelom, wyjaśniania na tym poziomie poszczególnych przypadków. Stąd też jest ten wymóg, że jeśli przedmiot jest w posiadaniu dłużej niż pół roku to nie ma problemu że sprzedażą drożej - bo przecież jeśli ktoś wyprzedaje stare używane przez siebie sprzęty - nawet jeśli byłaby to spora kwota - to przecież trudno mówić o regularnej działalności handlowej.

I tutaj dostrzec można największy potencjalny problem. O ile przepisy UE mogą stawiać na rozsądek w realizacji tych przepisów i ewentualną możliwość wyjaśnień, to czy do dogłębnych wyjaśnień skłonne będą krajowe urzędy skarbowe? To dopiero pokaże czas. O różnych rzeczach na ich temat się jednak słyszało. (Tak gwoli sprawiedliwości: to, że polskie urzędy skarbowe mogą być często nadgorliwe, może również wynikać z tego, że polacy mogą mieć większą skłonność do "kreatywności" w tym zakresie niż np. Niemcy, którzy bardziej pilnują się "ordnungu". Nie mam zamiaru nikogo tutaj obrażać.)

Ale ogólnie, jeśli w realizacji przepisów pojawi się brak rozsądku, to podejrzewam, że nie będzie to raczej wina samych przepisów unijnych, a bardziej potencjalnej nadgorliwości na poziomie krajowym.

4

"Zgodnie z ustawą, będziemy przekazywać organom podatkowym informacje o Tobie, jeśli w danym roku kalendarzowym:
  - zrealizujesz minimum 30 zamówień od kupujących na Allegro lub Allegro Lokalnie lub
  - przeprowadzisz transakcje sprzedaży na łączną kwotę powyżej 2000 euro.
"

Pewnie jak przekroczysz te 30 zamówień, nawet po 5zł czy 20zł, to nikt się nie będzie "rozczulał" że sprzedałeś 30 starych, używanych, dyskietek, kartridży, książek, które miałeś rok albo 10 lat, ani że od tego już zapłaciłeś prowizję dla alergo, a oni od tego pewnie podatek.
Gdybyś z tym samym chodził na giełdę albo zrobił wyprzedaż garażową, to fiskusowi nic do tego (na razie?), a jak na platformie internetowej, to za sprzedaż tego samego, dopłać... Mimo że już zapłaciłeś prowizję, i to nie małą.

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

5 Ostatnio edytowany przez prz (2024-07-28 14:02:16)

Nie do końca tak. Prowizja jest dla Allegro jako zapłata za usługę sprzedaży. Tak jak na bazarze płaci się za stolikowe. A wiadomo, że serwisy internetowe jak Allegro lub OLX dają lepsze zasięgi więc i ryzyko, że ktoś będzie to wykorzystywał do działalności w szarej strefie większe.

Natomiast podatek jest od dochodu. Dochód jest wtedy - uproszczając - gdy cena sprzedaży przekracza cenę kupna.

No i tutaj są wyjątki. Jeśli produkt miałeś > 6 miesięcy i nie prowadzisz działalności to teoretycznie podatek Ciebie nie dotyczy.

Kwestia udowodnienia przed urzędem np. ceny i daty zakupu i tego, że nie robisz z tego stałego źródła dochodu - bo wtedy podchodzi to pod działalność. To w niektórych przypadkach może nie być łatwe. I tutaj właśnie wchodzi kwestia rozsądku w przepisach unijnych, o których pisałem i potencjalnego nierozsądku i nadgorliwości w działaniach polskich urzędów.

6

"potencjalnego" :D

7

prz napisał/a:

Kwestia udowodnienia przed urzędem np. ceny i daty zakupu[...]

Będziesz chodził i udowadniał?

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

8 Ostatnio edytowany przez prz (2024-07-28 15:37:29)

uicr0Bee napisał/a:
prz napisał/a:

Kwestia udowodnienia przed urzędem np. ceny i daty zakupu[...]

Będziesz chodził i udowadniał?

Podejrzewam, że to urząd będzie wzywać o wyjaśnienia. No i pytanie, ile będzie rozsądku po stronie urzędu. Ale o tym już pisałem.

9

DAC7... PCC...

https://www.facebook.com/infakt/videos/ … 457896941/

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

10

Tak. PCC... od zakupu jakiejś używki. Masakra.

Gardzę tym pseudopaństwem, gardzę wszystkimi jego sługusami i bandami pożytecznych idiotów.

Różne różności dla Atari i nie tylko - przydatne, bądź nie ale i tak warto zajrzeć...
http://atari.myftp.org  Atari - Power without price and necessary elements with some sh*t onboard
https://reversing.pl SSL enabled site

11

PCC to jest największe sk.... jakie może być, bo o ile podatek do sprzedaży mogę zrozumieć (jest to jakiś dochód), to płacenie za KUPNO to już czyste złodziejstwo.

Rozmawiałem jakiś czas temu z sąsiadem, robił czystki na przysłowiowym strychu i nasprzedawał sporo badziewia po kilka/kilkanaście złotych sztuka. Do tych 2k€ daaaaalekooo, ale 30 transakcji przekroczył.
Sam jest ciekaw co będzie, jakieś wezwanie, oświadczenie do wypełnienia czy kwit do zapłaty.
I pytanie kiedy, bo przecież US zostanie zawalony papierami.

12

DAC7 odnosi się wyłącznie do płatności rejestrowanych na OLX przesyłki i allegro kup teraz i licytacje.Ciekawy jestem, jak przedstawia się sprawa sprzedaży na tzw. grupach na facebook. Stronach internetowych jak tu Kupię / Sprzedam / Zamienię. Też w takim przypadku jest podana kwota sprzedaży są licytacje z terminem zakończenia. Chyba ogólnie najprościej odsprzedać jedynie zbędne przedmioty z opcją odbioru osobistego.

13

kismet75 napisał/a:

Chyba ogólnie najprościej odsprzedać jedynie zbędne przedmioty z opcją odbioru osobistego.

Można i z wysyłką, to jeszcze opodatkowane nie jest. Byle tylko żaden serwis zobligowany do rozliczeń tego nie odnotowywał jako sprzedaż.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

14 Ostatnio edytowany przez uicr0Bee (2024-08-19 14:42:19)

A ustawa wymienia z nazwy konkretne serwisy, czy podaje jakieś kryteria handlowych platform internetowych, na podstawie których "podpadają" pod ustawę? Dostał ktoś np. z ebaya wezwanie do uzupełnienia danych? Ja tam sprzedałem ze dwie tanie rzeczy, więc nie wpadłem jeszcze w "próg", więc do mnie nie pisali. ebay "jest zobligowany" w Polsce?
--
"se" odpowiedziałem. ebay zgłasza do niemieckiego urzędu skarbowego...

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

15

Ja dostałem z Allegro, żeby dodać PESEL

16

@x_angel: a u mnie jeszcze uzupełnienie dokumentów. Twierdzą, że skan dowodu nieczytelny - dziwne, wszędzie przechodzi, u nich nie.
Olać, mam tam drut introligatorski i próbowałem dodać za kosmiczną cenę szablon naklejek. Drut - końcówka magazynowa, więc mogą się walić.

Sikor umarł...

17 Ostatnio edytowany przez kismet75 (2024-08-19 15:57:32)

perinoid napisał/a:
kismet75 napisał/a:

Chyba ogólnie najprościej odsprzedać jedynie zbędne przedmioty z opcją odbioru osobistego.

Można i z wysyłką, to jeszcze opodatkowane nie jest. Byle tylko żaden serwis zobligowany do rozliczeń tego nie odnotowywał jako sprzedaż.

No teraz to wychodzi takie trochę kombinowanie . Zaraz na allegro czy OlX bedą sprzedawać poza portalem . W sumie co do OLX oni i tak nie mieli bardzo ochrony zakupowej . Ale na allegro było już dość bezpiecznie . Ja na Ebay ogólnie nic nie kupuję . To teraz retro zejdzie do podziemia :-)

18

Sikor napisał/a:

Twierdzą, że skan dowodu nieczytelny

Poproś o podstawę prawną takiej prośby i ją sprawdź. Banki też chętnie kserują dowody, chociaż przepisy nie nakładają na nie takiego obowiązku, a tylko dają możliwość. Jeżeli mogą żądać skanu dowodu, to zapytaj, które pola są wymagane - z pewnością nie wszystkie. Jak zakładałem konto w w Panku czy innym Trafficarrze zamaskowałem: zdjęcia, wzór podpisu, organ wydający, miejsca urodzenia i zamieszkania.

kismet75 napisał/a:

Zaraz na allegro czy OlX bedą sprzedawać poza portalem

I bardzo dobrze. Im mniej o nas wiadomo, tym dla nas lepiej. ;-) Zdarza mi się kupić coś z odbiorem osobistym, więc wg portalu sprzedaż nie dochodzi do skutku. :-)

Zawsze mam rację, tylko nikt mnie nie słucha.

19

Szczerze mówiąc, to trochę dziwi mnie większość wypowiedzi, ponieważ to złowrogie DAC7 nie wprowadza żadnego nowego podatku, ani nie nakłada żadnych nowych obowiązków na sprzedających, a tylko na platformy sprzedażowe. Informacje o zbywaniu przedmiotów, ZAWSZE (odkąd pamiętam) trzeba było uwzględniać w rocznym zeznaniu podatkowym w rubryce odpłatne zbycie rzeczy z wyjątkiem:

- sprzedaży w cenie niższej od zakupu,
- sprzedaży po sześciu miesiącach od nabycia,
- nie przekroczenia kwoty wolnej od opodatkowania.

Oczywiście, jak to w PIT, możemy sobie odliczyć koszty odpłatnego zbycia / koszty uzyskania przychodu. NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO od strony zobowiązań zwykłego Kowalskiego dla urzędu skarbowego. Jedyna nowa rzecz, to obowiązek dla platform sprzedażowych, aby raportowały wolumen sprzedaży poszczególnych osób (nie użytkowników, a osób - sumuje się wartość ze wszystkich kont!), w celu uszczelnienia systemu i wyłapania osób, które zrobiły sobie stałe źródło utrzymania z tego typu działalności i wg obowiązujących przepisów powinny prowadzić działalność gospodarczą.

I jeśli myślicie, że ktokolwiek będzie ścigał osoby handlujące ciuchami z własnej szafy, względnie uicr0Beego za niecny proceder sprzedaży trzydziestoletnich dyskietek, to jesteście w tzw. mylnym błędzie. Podejrzewam, że skarbówka ma większe problemy, nie siejmy FUD.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

20

@dely

Mnie dziwi, że jakiś podejrzany podmiot gospodarczy prosi mnie o skan dowodu osobistego i PESEL, który wg. naszego prawa jest tajny/chroniony/olabogakredyt.

Takim podmiotom to można wysłać skan dowodu kolekcjonerskiego, bo podawanie na tacy wrażliwych danych nie-wiadomo-właściwie-komu to tylko i wyłącznie proszenie się o kłopoty.

21

Czyli jak właśnie nabyłem na ebayu Atari Mega STE za 1500 zł to muszę zapłacić PCC???

Atari MEGA STE TOS 2.06 2MB RAM 57MB HDD; Atari MEGA ST TOS 2.06 2MB RAM+SH205 20MB; Amiga 600 HD+

22

PCC płacisz od każdego zakupu powyżej 1000 zł od osoby prywatnej. Przy zakupie nierejestrowanym wszyscy to olewali. Od kiedy portale będą musiały raportować sprzedawców, przekraczających ustawowe limity, to lista ich klientów też się tam pojawi.

Zawsze mam rację, tylko nikt mnie nie słucha.