Ja też nie rozumiem koncepcji discorda. Jakiś czas temu mocno namawiany założyłem konto i zacząłem przeglądać discorda, ale szybko doszedłem do w wniosku, że nie potrzebuję kolejnego zabijacza czasu, ani nie chcę w tym bałaganie na discordach uczestniczyć. Efekt jest taki, że z czasem zaczynam odczuwać, że omijają mnie trochę rzeczy różne. Nie mam z tym problemu, ale myślę, że ktoś inny może mieć, bo tak jak ja powoli znikam ze społęczności internetowych, tak pewnie wielu innych też z czasem zniknie. Mam obawę, że takie rozczłonkowywanie i tworzenie nowych miejsc, prowadzi do rozpadu, a nie do integracji. Już podział na dwa fora AOL i AREA powodowało u mnie zawsze dyskomfort i nie wiedziałem gdzie pisać, a przeszkadzało mi zawsze pisanie równolegle na oba te fora. Dołożeni discorda wywołuje we mnie efekt taki, że spada mi zapotrzebowanie uczestniczenia w czymkolwiek. Nie wiem czy inni mają tez takie odczucia.