Mam na biurku XEGS-a. To jest w zasadzie mój pierwszy kontakt z tym konsolo/komputerem dlatego nie do końca umiem sobie z nim poradzić. Komputer nie bootuje, daje czarny ekran (synchro jest, zegarki działają jak powinny).
Zacząłem od standardowej sprawy (patrząc na filmy) - czyli RAM. Wymieniłem (kości po weryfikacji w płycie XE okazały się rzeczywiście uszkodzone) na nowe, sprawdzone i działające - bez zmian.
Włożyłem cart diagnostyczny dla kompów XE - odpalił. To daje nadzieje, że CPU jest sprawny, podobnie GTIA+Antic (inaczej miałbym problem z obrazem). Freddie - raczej też. Uruchomiłem test RAM - i wywrotka. Mam zgłoszony błąd bitu 3 (liczone od 1) czyli na linii D2. Ale nie od razu bo adres, który mam zgłoszony to C000 - czyli tam, gdzie siedzi ROM. Ciekawe...
Sam ROM przechodzi test. Wylutowałem go z płyty, włożyłem w płytę XE - komputer odpalił. Czyli ROM wydaje się być OK. Dla testu włożyłem w płytę XEGS OS z XE/XL (kilka różnych) - efekt podobny tylko zgłąszane błędne bity inne.
Może MMU, pomyślałem sobie. MMU w XEGS jest inny niż w XE/XL więc nie mogłem go sobie tak po prostu podmienić - ale dostałem wsad JED do GAL-a, wysmażyłem, podmieniłem... Be zmian. Czyli to nie MMU.
I w zasadzie jestem w kropce. Zakładając, że z tego co działa można wywnioskować, że Sally, Freddy, GTIA, Antic, OS i MMU są sprawne, to zostały mi chyba tylko PIA i Pokey. Ale nie chcę wylutowywać w ciemno. Może ktoś miał styczność z kompem z podobnymi objawami?
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.