1 Ostatnio edytowany przez perinoid (2022-09-26 17:15:35)

Pacjent: stacja 1050. Włącza się poprawnie, komputer ja widzi ale przy próbie wczytania czegokolwiek są błędy. Po otworzeniu i uruchomieniu od razu słychać, że coś jest nie tak z obrotami: bez dyskietki silnik kręci się równo i poprawnie ale po włożeniu dyskietki i zamknięciu dźwigni nagle zaczyna zamulać, jakby obciążenie było zbyt duże. Zmierzyłem napięcie za regulatorem. 7812 i "w stój" jest tam idealne 12V, jeśli silnik się kręci bez obciążenia to też jest 12V ale jak w stacji jest zamknięta dyskietka to napięcie spada do 10V a nawet poniżej, pod 9V.
Wlozylem do tej stacji inny napęd ze stacji niesprawiającej problemów - wszystko jest w porządku - czyli elektronika jest ok i to nie jest wina regulatora ani ustawień prędkości obrotowej.
Włożyłem sam napęd że szwankującej stacji do elektroniki stacji sprawnej - ponownie problemy z prędkością obrotową.
W obu przypadkach użyłem porządnego zasilacza 30VA, który na stacji sprawnej nawet się nie jest w stanie spocić.

Moja diagnoza: zabrudzony grafitem silnik, zgodnie z tym co w dokumentacji na swojej stronie pisze Jer https://jsobola.atari8.info/dereatari/s … 0mechaniki

Dobrze kombinuję? Jest jakaś inna możliwość?

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

2

Wykładnikiem jest to spadające napięcie, co wskazuje na zabrudzenie silnika grafitem.
Ale, miałem takie przypadki że źle kręciło.
1. Docisk dyskietki, ośka tego górnego kółeczka była sucha jak wiór, a że ktoś naładował tam smaru który wysechł, kółeczko nie obracało się lekko tylko hamowało
2. Z jakiegoś powodu izolacja przewodów do silnika była poprzecierana, przewody były dorabiane,  za długie, i jakimsik sposobym po uruchomieniu stacji i opuszczaniu dźwigni na przetarciach robiło się niepełne zwarcie. Dziwne ale prawdziwe.

3

Dzięki Zenon. Docisk sprawdziłem, pracował ładnie i lekko - tak jak w tej drugiej stacji, którą mam. Co do przewodów - wyglądały na eleganckie, fabryczne i nienaruszone - obejrzałem je sobie.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.