xxl napisał/a:doszedles dalej niz ja... u mnie nie zaladuje nawet dos bez rozjechania dyskietki
A widzisz... u mnie działały takie rzeczy jak:
- odpalenie DOS-a i powrót z niego (i to kilka razy),
- wczytywanie źródeł *.BAS zapisanych z ATARI BASIC i wykonywanie tychże (bez problemów),
Obraz ATR rozwaliło dopiero zapisanie zmodyfikowanego pod TBXL kodu źródłowego (wczytałem programik napisany przez kogoś w ATARI BASIC, dokonałem edycji, dodając "ficzery" TBXL, przetestowałem, czy działa.. zapisałem. I od tego momentu zaczęły się "jaja". Np. odpalenie DOS-u kończyło się czarnym ekranem z zapintalającymi kolorowymi literkami w dwóch, górnych liniach...
Niestety, po restarcie maszyny i próbie zbootowania tej dyskietki już bez TBXL.. kończyło się to tym samym. Po sprawdzeniu obrazu z poziomu Linuksa, okazało się, że kilka plików jest uszkodzonych (w tym oba *.SYS)... - ciekawe jest to, że ich ostatni blok był wyzerowany - w każdym przypadku. Dało się obraz naprawić, ale uszkodzone pliki trzeba było wyciepać i przywrócić z kopii zapasowych. Naprawiony obraz działa bezbłędnie, póki nie zapiszesz czegoś z TBXL. Ale... muszę jeszcze przetestować, czy tak jest za każdym razem oraz, czy coś się kopie już na etapie odczytów? (IMO to drugie jest... mało prawdopodobne).
Co to jest? Co to jest?.... To przecież... Atari! :)