jako że teleporady teraz w modzie,
może ktoś podzieli się doświadczeniem,
może ktoś podobny przypadek przerabiał:

niedługo przed świętami kolega w pracy pochwalił się, że też ma/miał atari.
po kilku dniach przyniósł ... pacjenta.
'wczesne' 65xe, bez eci, na pamięciach 1bit/2164.

po włączeniu komputer z niczego nie bootuje - natychmiast wchodzi w self-test pamięci.
i markuje na czerwono jeden z ostatnich kwadracików.
'organoleptycznie' żadna z kostek nie jest gorąca / wyraźnie cieplejsza.

'pacjent' został w pracy, ja się urlopuję i zastanawiam:

podpowiedzcie proszę, 1. czy fakt, że od razu wchodzi w test pamięci, może sugerować uszkodzenie też czegoś innego? eg. kostki basica? os'a? (z opowiadań o uszkodzeniu pamięci pamiętam zwiechy, czerwone lub czarne ekrany, a nie taką autodiagnostykę - co wg mnie jak najbardziej powinno tak właśnie wyglądać).

i 2., czy potrzeba testować/wylutowywać po kolei wszystkie kostki, czy fakt, że markuje jeden z ostatnich kwadracików, wskazuje na uszkodzenie najpewniej ostatniej z ośmiu kości pamięci? (kwadraciki wyświetlane w memteście to kolejno testowane obszary kolejnych kości pamięci? czy losowe)

2

Pamięć do wymiany na pierwszy ogień. Chyba, że mógłbyś odpalić cart diagnostyczny to jest szansa, że pokaże która kość (kości) są uszkodzone. Z faktu, że podświetla tylko jeden kwadracik w zasadzie nic nie wynika, uszkodzone mogą być wszystkie kości RAM.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

3

podsumowując: wymianę zacząłem od jednej kości, ostatniej wg numeracji układów ram (tu była to pierwsza od góry). i na tej jednej się skończyło, reszta ok.
aale jak atarka zaczęła generalnie działać, okazało się że nie działa część klawiszy. padło kilka ścieżek na folii. doraźnie naprawiona lakierem przewodzącym.
eot
(czekam co odpowie właściciel. nie był pewien czy a8 zostawi, czy może zechce sprzedać.)