Cześć,
szukam programu kopiującego kasety z dużym zapasem pamięci.
Mam 130xe i na przykład Cacko nie pokazuje całej pamięci,
sprawdzałem Casdup, Buldogera Copy to samo.
Może jest jakiś program który wykorzystuje 128kb ( lub coś koło tego)???

2

jak duży bufor jest potrzebny?

Kontakt: pin@usdk.pl

3

coś pewnie koło 70 - 80kb,
mam do wrzucenie Karatekę (długość 27 min) w "Cacku" zabrakło mi 1,5 min żeby wrzucić całą grę.

4 Ostatnio edytowany przez seban (2020-10-17 15:48:12)

Hej!

Nie wiem czy to zadziała w Twoim wypadku, ale na myśl przychodzą mi dwa programy z dawnych czasów:

1) Universal Copy - autorstwa *EMEK

http://seban.pigwa.net/aa/copiers/unicopy.png

Instrukcja obsługi programu (command line) np. w instrukcji do KSO Turbo 2000, a pobrać można tutaj: Universal Copy

A jeżeli to nie wystarczy (np. za mały bufor) to możesz spróbować:

2)  File Copier 130XE, autorstwa Jacka Żuka:

http://seban.pigwa.net/aa/copiers/file_copier_130XE.png

Pobrać można tutaj: File Copier 130XE

5 Ostatnio edytowany przez QTZ (2020-10-17 16:29:30)

Pewnie powyższy program rozwiąże problem, ale ciekaw jestem ile dokładnie Bajtów ma ten plik?
Niedawno testowałem przerabiany przeze mnie Long Turbo Copy dla Turbo K.S.O. (można kopiować też normal -> normal) i ten program kopiuje pliki tylko do rozmiaru 56319 Bajtów (wyświetla przy tym błąd, ale plik jest zapisany poprawnie).

Przypominam, że Universal Copy, który z większością plików sobie daje radę czasami dogrywa na końcu zero - tak jak to opisałem w wątku o Turbo (http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic … 11#p262711). Chyba jedyny program z którego skopiowaniem miałem problem z powodu rozmiaru to demo My Body.

6

Dzięki za podpowiedzi, niestety UniCopy jest do 55kb, a File copier to chyba tylko stację dysków obsługuje.
Na razie poradziłem sobie przy pomocy magnetofonu dwu kasetowego i póki co się wczytuje ... odpukać  :)
Szkoda że te programy mają jakieś ograniczenia (chyba programowo) powinny ładować do oporu jak masz więcej pamięci.

7

File Copier 130XE bez problemu obsługuje magnetofon. Jako urządzenie wejściowe/wyjściowe po prostu podajesz "C:" (bez cudzysłowów), a jak masz Atari 130XE będziesz miał do dyspozycji około 98KB bufora na dane.

8 Ostatnio edytowany przez DearHenry (2020-10-17 18:37:47)

ooo LUX, dzięki za info, ....super działa, jeszcze raz dzięki wszystkim :)

9

Nie ma za co :) To przy okazji jeszcze zapytam co to za wersja karateki że jest kasetowa i ma blisko 70KB? To jakaś "złamana" wersja dla 130XE dające się wczytać z magnetofonu?

10 Ostatnio edytowany przez DearHenry (2020-10-17 18:45:14)

tak to wersja cracknięta w 1988r  Mian-Software, znalazłem plik .xex a z niego przez Turgen'a na wave,
a wave przez adapter kasety do komputera :)

11

zmieściło się

Post's attachments

IMG_2700.JPG 276.55 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

12

Ciekawe, czy dużo było takich gier które przerobione były tak żeby wgrywały z magnetofonu do rozszerzonej pamięci.
Tak szukałem i szukałem. Był sobie taki kopier w Komputerze 1988/11 na stronie 21. Copy 484, który kopiował ok 60,5 kB. Ale to był tylko kopier kaseta-kaseta.

13 Ostatnio edytowany przez QTZ (2020-10-19 13:20:18)

Zastanawiam się jak mógłby wyglądać użyteczny i bardzo pojemny kopier:
- automatycznie dobierać długość bloków, dodatkowo umożliwiać przedłużenie bloku ręcznie (przez naciśnięcie klawisza w czasie zapisu bloku - tak jak jest w jakimś kopierze)
- wykorzystać absolutnie max pamięci dostępnej na podstawowym 64 KB
- wykrywać i obsługiwać całą dostępną pamięć rozszerzoną od 130XE do większych możliwych rozszerzeń
- kompresować odczytywane dane i rozkompresowywać przy zapisie - o ile to możliwe?
- odczytywać / zapisywać na bieżąco do małego bufora - tak jak w kopierach K.S.O. (jak dla mnie bardzo niewygodne, ale można kopiować pliki dowolnej długości - ograniczone tylko rozmiarem nośnika) nie możliwe kopiowanie magnetofon - magnetofon, no może gdyby kopiować na turbo przez osobny interface ;)
Nie wiem czy jest to możliwe gdy kopiujemy np. D: -> C:, czy da się odczytywać dane z D: np. podczas pilota każdego kolejnego bloku?

Myślę, że kopier wykorzystujący całą dostępną pamięć (podstawową, pod ROM? i rozszerzoną) w połączeniu z kompresją byłby ciekawym rozwiązaniem (również na 64K) :) Ciekawe czy przy kompresji ten 82478 Bajtowy plik by się na 64KB zmieścił... być może jest od razu skompresowany...

Edit: Literówki.

14

QTZ napisał/a:

nie możliwe kopiowanie magnetofon - magnetofon,

Niby dlaczego? Serio pytam? Kopier mógłby zatrzymywać silnik magnetofonu między rekordami (odczyt/zapis) i kontynuować po zmianie nośnika - tak widzę taką możliwość. Ale obecnie jest to sztuka dla sztuki.

Sikor umarł...

15

Sikor napisał/a:
QTZ napisał/a:

nie możliwe kopiowanie magnetofon - magnetofon,

Niby dlaczego? Serio pytam? Kopier mógłby zatrzymywać silnik magnetofonu między rekordami (odczyt/zapis) i kontynuować po zmianie nośnika - tak widzę taką możliwość. Ale obecnie jest to sztuka dla sztuki.

Przerwy pomiędzy rekordami są zbyt krótkie - również ze względu na bezwładność mechaniczną magnetofonu. Musiałbyś mieć nagrane z długimi przerwami. A i to chyba za mało.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

16 Ostatnio edytowany przez QTZ (2020-10-19 13:39:53)

Przede wszystkim byłby problem ze sterowaniem, z tego co wiem to trzeba by było dorobić układ który pozwalałby wybrać aktywny magnetofon.

Co do zatrzymywania między rekordami to trzeba by sprawdzić eksperymentalnie, ale myślę, że jeżeli w przerwach nie pojawią się przypadkowe sygnały to może się to udać. Szczególnie biorąc pod uwagę, że standardowo istnieje możliwość nagrywania długich bloków.

Dla Turbo K.S.O., które zapisuje blokami i zatrzymuje magnetofon, jest to zupełnie naturalne. Myślę, że w przypadku osobnego interface-u K.S.O. można by nawet odczytywać ze stacji i zapisywać w K.S.O. jednocześnie (zamiast naprzemiennie).

Edit:

Kopier obsługujący interfac-e na dwa (więcej?) magnetofony nawet jeżeli nie sprawdziłby się w kopiowaniu z małym buforem, ułatwiłby kopiowanie całych plików z kasety na kasetę :) Można by też kopiować całą stronę naraz automatycznie ;) Gdyby obsługiwało to turbo, to można by kopiować prawie jak ze stacji dysków (wybór kolejno nagranych programów). Dla K.S.O. byłby problem z loaderem 2...

17

Ale możesz to ogranąć jednym magnetofonem.
@perinoid: wdaje mi się, że przerwa między blokami jest wystarczająca. Tylko  kwestia oprogramowania tego.

Sikor umarł...

18 Ostatnio edytowany przez QTZ (2020-10-20 12:09:46)

W takim razie mamy co innego na myśli. Jednym magnetofonem to by było kilkadziesiąt-kilkaset? zmian kasety na program - z pauzą przy każdym bloku... nie ma szans żeby ustrzec się błędów (i pomylić się nietrudno).

Można zamieniać magnetofony wtedy taśma się nie przesunie, jak to się dzieje przy wyjmowaniu kasety.

Gdyby bufor był większy, to powiedzmy, zmiana magnetofonu (ostatecznie kasety), co 50KB. Na kasecie pewnie się w normalu nie zmieści więcej niż 2 tej wielkości bloki?

Dla bardzo długich plików można by użyć mp3-ki z nagrywaniem, ale pod warunkiem, że ma "Pause" i że dałoby się nią sterować. Z tego co pamiętam moja mp3-ka ma tylko stop, więc nie ma możliwości dogrywania.

Z doświadczenia powiem, że zmienianie magnetofonu (na przemian z SIO2PC) nawet przy kopiowaniu całych plików do pamięci nie jest wygodne (a często i z dzieleniem plików [K.S.O.]).

Tak czy inaczej myślę, że większy problem będzie z odczytem normalu po kawałku (zabezpieczenie odczytuje skróconego pilota, więc może tu też by się dało to oprogramować), niż zapisem i to można testować na pojedynczym magnetofonie.

19

No właśnie bufor, nie po każdym bloku. 50KB to bardzo duży bufor i w zupełności by wystarczył, jak sądzę.

Sikor umarł...

20

Sikor napisał/a:

@perinoid: wdaje mi się, że przerwa między blokami jest wystarczająca. Tylko  kwestia oprogramowania tego.

Przy zwykłych przerwach, cykl stop/start (czyli zatrzymanie silnika/mechanizmu i wznowienie pracy liczone w przesuwie taśmy) plus margines czasowy na wydanie odpowiednich instrukcji plus czas sygnału "idle" potrzebny na ustalenie sygnału jest za długi, żeby zwykła krótka przerwa wystarczyła.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

21

Sygnał idle może być pomijany - tak chyba było rozwiązane w Problemie Jasia (czy operation blood - już nie pamiętam) - po błędzie wystarczyło cofnąć kilka obrotów i program wczytywał się dalej.

Sikor umarł...

22

zycie bylob o wiele prostsze w latach 80 gdyby loader "!" mial taka kontrole bloku i mozliwosc cofniecia tasmy i wznowienia ladowania :-)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

23

Loadery na C64 mają taką możliwość.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

24 Ostatnio edytowany przez qbahusak (2020-10-23 06:26:29)

@dely - z tamtych czasów? Wykrzyknik jest pisany na kolanie (jeden z najstarszych loaderów) i jest co najmniej o 2 bloki za długi, a pewnie i o 3. Poza tym trzeba by wyjść z SO, aby takie coś obsłużyć - a przez brak numeru bloku w pojedynczym rekordzie stracić kompatybilność. Chyba, że jednocześnie zabezpieczyć przed skopiowaniem, lub zrobić kopier dosfile <> kaseta.
Wtedy nie było takich guru od Atari, którym by zależało. A wręcz zależało, aby się nie kopiowało (więc powinna powstać opcja loader + niestandardowy blok danych, co ZTCP powstało, nie pamiętam nazwy, ale nie takie sprytne, żeby cofać taśmę i czytać dalej)

25

To zależy co uważamy za "tamte czasy". Z pewnością w końcu lat 80. Na przykład Bubble Bobble (1987)- ostatnio wgrywałem i przydała mi się możliwość cofnięcia podczas, gdy wystąpił błąd. Oczywiście nie jest to taka prehistoria jak "Wykrzyknik", ale już wtedy się dało.

Post's attachments

BB.zip 67.91 kb, liczba pobrań: 6 (od 2020-10-23) 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.
Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.