No to ja właśnie takiego miałem. To jest C64G, nie wiedziałem że krąży też nazwa Aldi. To była ostatnia wersja w ogóle, i ostatnia wersja płyty w środku. Mogę powiedzieć, że ładny był i solidnie wykonany, poza tym, że popłakałem się ze śmiechu jak zobaczyłem w środku ekrany z tektury pokrytej folią aluminiową:-) Pewnie leciało na tej samej taśmie produkcyjnej co paczki od papierosów:-)

Hm, mydelniczka?

Nieprawda. Blacha bywała. Sam sobie taki egzemplarz zrobiłem (blachę nabyłem osobno).

trochę widzę kiepsko się wszyscy orientujecie w C64 bo była jeszcze "najpierwsza wersja" czyli "Silver Label" oraz wersja australijska zwana Aborygenem ;-)

Wydaje mi się, że niektórzy czytają co drugi post :) Kolega pytał, który warto szczególnie brać. Jeśli ma służyć do używania, a nie leżenia na półce, to odpowiedź jest jedna: najtańszy działający, który uda się kupić.

Póki co wstrzymam się z C64, gdyż niespodziewanie zaraz po zakupie ZX Spectrum wziąłem Amige 1200 w dobrej cenie :) A jaka jest w rzeczywistości to okaże się na dniach. Ledwo zacząłem ogarniać Atari po prawie 30 latach a tu kolejne maszyny za rigiem. Ot apetyt rośnie w miarę jedzenia hsha

@Amiga4ever: jeżeli dobra cena a1200 to jak możesz pochwal się ile plnów Cie to cudo kosztowało :)

Uhuuu Panie, gratulacje, Amigi to chodzą u nas po tyle ile mają w numerku:-) Swoją drogą jak masz 1200, to może 600 nie będzie Ci już potrzebna? Sześćsetki u nas chodzą za połowę z tego co 1200, więc z proporcji chętnie bym przyjął za 175zł:-)

Trochę żartowałem:-) Ale myślałem też że masz gołą, a rozszerzoną i porobioną, to u nas też koło tysiaka na allegro można spokojnie dostać.

No i kupiłem najnowszy model C64C w świetnym stanie. Cena 200zl. Jakoś zdjęcia dość słaba..

zdjęcie

To jest Altai lub Phonemark PM-4401c. Jakaś alternatywa widać.