Cześć
Z moim wspaniałym Atari 65XE kupiłem magnetofon XCA12. Wyczyściłem dziada, podłączyłem i wygląda na to, że działa, tzn. kręci w obie strony, odtwarza itd. Niestety nie udało mi się za jego pomocą nic wczytać. Pewnym problemem jest zapewne brak jakiejkolwiek kasety z softem ;-)
Ale w sumie nie o to w tym wątku chodzi. Magnetofon dotarł z wypadającą klapką oglądam ją jednak na wszystkie strony i nie widzę żadnego elementu, który mógłby być wyłamany i powodować jej wypadanie. Już prędzej obudowa wygląda na trochę wyszczerbioną w miejscu styku z klapką, ale też jakoś nie mogę uwierzyć, że byłoby to w tak badziewny sposób zamocowane. A może brakuje tu jakiegoś plastiku w tych wycięciach po prawej stronie od blaszki dociskającej kasetę? Zerknijcie proszę na załączone zdjęcia i podpowiedzcie coś.