Witam
Mam Atari 65XE niestety nie mam na nim obrazu. Po włączeniu grzały się pamięci, a monitor pokazywał brak sygnału.
Wywaliłem wszystkie 8 kostek Ramu i wstawiłem podstawki, wsadziłem nowe kostki i pamięci owszem nie grzeją się, ale dalej brak sygnału. Czytając forum ruszyłem do walki z Freddie'm. Wylut ze sprawnej wylut z trupa podstawki i testy.
Owszem Freddie do śmietnika nie wstaje na sprawnej płycie. W uszkodzonej natomiast pojawił się czarny ekran, ale komputer nie wstaje. Zaatakowałem MMU i tu wyszło że układ jest sprawny. żaden układ właściwie się nie grzeje. No i nie wiem co ruszyć dalej proc, Antic, Rom'y ?
W tzw międzyczasie usunąłem brak kolorów w 800XE. Komputer uruchamiał się prawidłowo w czerni i bieli . Ekran Basica wysypany był białymi kwdracikami, które nie były widoczne w selfteście. Po lekturze forum okazało się , że jakiś "mistrz" wkręcał śrubkę i rozwalił potencjometr :-) na dwie części. Złożyłem palcem na szybko i ... działa. Kolorki wróciłiy.