Mam zupełnie dla mnie niezrozumiały problem ze stacją 1050. Stacja... świruje, ale w dość ciekawy sposób. Zaczęła dzisiaj. Najpierw pracowała dobrze, ale po wyłączenu i włączeniu - przestała. Różne objawy starałem się zawrzeć na tym filmie.
Po krótce opis i wprowadzenie.
0. Komputer został zabootowany ze stacji LDW2000 ustawionej jako D1 (jaki system - widać w filmie). 1050 jest ustawione jako D2. Mam też podpięte SIO2SD, ale w nim zarówno dysk D1 jak i D2 są ustawione na OFF. 1050 zostało właśnie włączone bez dyskietki w środku (co jest ważne).
1. Próba wykonania DIR na pustej stacji 1050 skutkuje wypisaniem serii dziwnych znaczków (0:17). Powinien być przecież błąd.
2. Ponowienie DIR powoduje wypisanie komunikatu "0000 Free 00 Fil-s" (0:30) - ponownie bez sensu, w stacji wciąż nie ma dyskietki.
3. Po włozeniu do stacji dyskietki (ta sama, z której zabootowałem wcześniej system) zapala się dioda aktywności, ale bez względu na to, jak długo bym czekał, dioda nie gaśnie (~0:45). Próba wykonania w tym momencie DIR powoduje "pyrkanie" komputera i ostatecznie wyświetlenie komunikatu o błędzie 138.
4. Nawet jeśli otworzę teraz dźwignię i wyjmę dyskietkę, dioda aktywności nie gaśnie, a DIR nadal kończy się błędem 138 (~1:02).
5. Jeśli włączę stację z włożoną i zamkniętą dyskietką, dzieją się różne rzeczy:
- Czasami jest jak na filmie, czyli stacja zaczyna udawać głupa - bez względu na to, czy dyskietkę włożę czy nie, zachowuje się jakby nic w niej nie było i wyrzuca notoryczny błąd 138.
- Czasami przy samym starcie podczas sprawdzania dyskietki dioda aktywności się zapala i nie gaśnie już wcale (aż wyłączę zasilanie), czyli permanentny stan jak 3 powyżej (1:50). Silnik obrotowy kręci się przy tym w nieskończoność.
- Czasami po prostu zaskakuje i zaczyna działać normalnie - ale nie za długo bo do wyłączenia. Po włączeniu jest to samo.
Wyczyściłem głowicę uważając przy tym na dociskający filc - bez zmian. Nagrałem nawet filmik ze zdjętą obudową, żeby pokazać, jak to wygląda od środka - może kogoś to zainteresuje.
Stacja była serwisowana na wiosnę przez Zenona, który założył mi do niej dodatkowo Top Drive 1050 (o ile stacja "zaskoczy" i działa, to z nim nie ma problemu). Dokładnie taki sam problem już raz wystąpił, wtedy wysłałem stację do Zenona ponownie, ale nie stwierdził niczego dziwnego. Tylko wymienił filc na docisku głowicy. Stacja wróciła, popracowała trochę bez problemu i znów siadła. Kolega Zenon zdaje się, ostatnio zajęty bardzo, dlatego nie zawracam mu głowy a piszę to na forum - może ktoś ma pomysł, co może być nie tak z tym urządzeniem? Jakiś głos (zwany intuicją) podpowiada mi, że to zasilanie, że logika stacji nie umie się poprawnie uruchomić z powodu zbyt małego prądu. Korci mnie, żeby wymienić regulatory 7805 i 7812 na odpowiednie przetwornice, jak to zrobiłem w moim LDW2000 (od tej pory przestało się grzać i chodzi bez zarzutu). Ale czy to ma szanse powodzenia? Nie dysponuję niestety oscyloskopem, jedynie prostym miernikiem uniwersalnym.
[EDIT] Dodam jeszcze, że jeśli stacja zaskoczy i działa poprawnie, to obecny w Top Drive program diagnostyczny do ustawiania prędkości obrotowej pokazuje ok.284 RPM. Powinno być 288 - czy ta różnica może być powodem moich problemów? To niewiele ponad 1.3% różnicy, jakoś mi się nie chce wierzyć, żeby miało to wpływ - ale jeśli? Co o tym sądzicie?
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.