Czy jest ktoś z W-wy, kto podjąłby się zerknąć i naprawić mój SM124? Monitor pracował, potem trafił na kilka lat do piwnicy (suchej), a po wyjęciu niestety nie chce odpalić. Może jakaś pierdoła - ja się nie znam. A szkoda wyrzucać. Zresztą, przydałby się do jednego STF, które nie chce działać z kablem RGB-TO-SCART.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.