...za "serwer" SIO2PC aż mu się dysk popsuł.
Dawno temu dostałem starego laptopa - teraz może jest to grat(ka) dla kolekcjonerów - ze sąsiedniej stajni Commodore 386sx-LT (wtedy mnie zdziwiło że robili pc-ty) nie bardzo wiedziałem do czego go użyć bo już wtedy procesory pod 1GHz podchodziły aż trafiłem na projekt SIO2PC - w tym zastosowaniu pracował wyśmienicie - jego 20MB dysk był prawie zapchany atarowskimi obrazami dysków. No niestety pewnego dnia pojawił się problem z odczytem dysku no i koniec. (Dysk się kręci tylko przy próbie odczytu robi trrrrr)
Tak się skończyła kariera tego laptopa. uruchamiałem go wtym miesiącu dos dało się załadować. Niestety nie odpaliłem do końca dyskietkowego linuxa - może 1 MB RAM-u to za mało.
------------ Edit (X.2018)
Zrobiłem mały serwis tego sprzętu. Wymieniłem 19 kondensatorów w płytce zasilającej (zasilacz wewnątrz lapka) Ze starych syczało i wylewał się elektrolit, a przy nastawieniu kontrastu na maxa następował reset - teraz jest ok. Co do dysku to nie padł tylko nie ma siły oderwać ramienia głowicy od pozycji "parkowania".
Po zrobieniu zasilacza to nie zanikło, ale popchnę ramię to dysk działa ok.
Zgrałem swoje obrazy atr co miałem na tym dysku a dodatkowo pograłem sobie w elektroBody
Postaram się znaleźć jakiś sposób na trwałą naprawę tego dysku.
Ogólnie są to typowe usterki tego sprzętu - często opisywane na niemieckich forach.