Generalnie to raczej mit, z tym wolnym ładowaniem z 1541 na C-64. Plik kilkunastokilowy z dysku ładuje się komendą basicową LOAD w akceptowalnym czasie bez żadnych dopałek, finali itp. Gdyby był tam transfer 300 bodów, to trwałoby to 2 razy dłużej, niż wgrywa magnet na Atari w normalu... Dużo się o tym gada, ale tak w praktyce nie jest. Dema trackowe ze swoimi loaderami osiągają już w ogóle duże przepusty. Zapis całego dysku 180kb na 1541 podpiętej pod PC trwa mniej więcej tyle, co pod LDW z Tomsem, albo 1050 z Topdrive. Są to co prawda tryby turbo, ale stacji nie trzeba do tego przerabiać, tak starego trupa 1541, jak i 1541 II.
Jak ktoś chce odpalać wszystkie demka i mieć 99,9% zgodności, to musi sięgnąć po Ultimate1541. Jest droga i w postaci carta, więc nie podejdzie do +4. Zostaje zatem kulawy sd2iec.
Syfiaste natomiast jest że:
- tych stacji jest multum i one nie są do końca zgodne ze sobą, jak i z kompami.
Przykładowo: 1551 dość szybka, ale chodzi tylko z serią 264. Pod 1571 jak i 1551 nie pójdą niektóre produkcje. Niektóre demka pisane są pod konkretną stację i trzeba mieć koniecznie 1541 bo na nią chodzi najwięcej stuffu. Pomimo że ma się 1581, 1571 albo 1551 do plusa, itp, itd. To problem nieznany na Atari, by soft był przywiązany do stacji.
- nie ma żadnych bootloaderów i dopiero na C 128 wprowadzili start z bootblocka (czy czegoś w tym sensie). Na C-64 dość prymitywne LOAD"$" i LOAD"*", na C+4 trochę już pomyśleli i są skróty klawiszowe pod F-ami upraszczające wpisywanie komend. Ewentualnie miało się finala czy inne carty polepszające...