Mam 800XL w stanie opłakanym, przynajmniej optycznie. Wygląda jakby spędził kilka nocy na deszczu, płyta też taka sobie (ktoś się nią bawił, wystarczy powiedzieć, że na 8 kości pamięci jest 7 różnych typów). Na razie sprzęt rozebrałem. Dzisiaj podpiąłem samą płytę do prądu i monitora i... DZIAŁA. No, na 90%, bo test pamięci wykazuje kilka uszkodzonych banków (patrz załączone zdjęcie). I teraz zagadka - czy to jeden układ pamięci, czy kilka scalaków? Żeby było ciekawiej, jak zostawiłem test na dłużej, to błędy w ostatnich 5-ciu bankach zostały, ale 6-ty od końca został oznaczony jako poprawny, za to 2 inne banki, wcześniejsze, zostały uznane za uszkodzone. Jak to można sensownie zdiagnozować? Mam co prawda 8 scalaków i pewnie wszystkie banki zamienię, ale warto by było wiedzieć, które z tych obecnie zamontowanych są dobre, a które złe.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.