Nie byłby pierwszy. :) Kiedyś firmy tylko w tej formie wypuszczały, heh. :)

Ale nie wiem, czy do dzisiaj pozostała ta ostatnia w Polsce firma, czyli Sylmat. Tzn. ona istnieje, ale może od kaset juz odeszli.
Żeby więcej ludzi magnetofony miało. :) Bo chyba z tym kiepsko, heh.

Hehe. Mi też. :)

Za to, co do teraźniejszości, to nawet zaglądnąłem na sieć. I jest firma produkujące - W KRAKOWIE. :)

Heh, zobaczymy, co odpiszą. :)

PabloZ:

No no - właśnie o to chodzi. :)

Adam:

Haha, mają siedzibę... obok domu Pinokia. :) :) Chyba się tam dzisiaj przelezę. :)

Swoją drogą ciekawe, czy programy komputerowe 8bit dałoby się tak wypuszczać. Maszyny niejednokrotnie już stare; jakość spada.
Przy muzyce to i tak nikt nie zauważy, ale przy programie - to już gorzej.

Bardzo chętnie kupie takie kasety, tylko jedna mała prośba ;-)

... aby nie było tak strasznie z jakością jak to pokazał Marek Biliński wydając na kasetach swoje utwory. Jakość tego co zostało nagrane jest po prostu żenująca, jedyne co osiągnął w ten sposób to moja frustracja.

No niby tak, tylko nikt potem nie szuka wydawcy, tylko jopie autora.

@skrzyp: no zdaje sobie sprawę że zlecił to jakiejś firmie, ale sygnuje to swoim nazwiskiem:

http://bilinski.pl/shop - patrz na "Marek Biliński - Limitowany BOX 4x (MC)"

wcześniej ustawił sobie wysoko wydając winyl "Marek Bilinski - Best of the Best|".  Jest rewelacyjnej jakości. A potem zachęcony edycją MC kupiłem ją, po czym doznałem szoku gdy otworzyłem nagrany na kasetach materiał. Ponieważ mam dobrze nagrane kasety, nawet z lat '80 i '90 to wiem jakiej jakości można się spodziewać po dobrze nagranych kasetach. Ja nie oczekiwałem cudów od kaset z podłożem Type I, ale to co dostałem do słuchania jest bardzo złe, żeby nie było że oczekuję nie wiadomo czego, to dla szybkiego wyjaśnienie dodam że mam kasety Bilińskiego (oryginalne) kupione w latach '90 i mimo ich wieku oraz wielokrotnego odsłuchania, prezentują lepszą jakość niż nówki kupione obecnie ze sklepu Bilińskiego obecnie. Zresztą już robiłem na ten temat swego czasu wywód spowodowany właśnie frustracją jaka mnie spotkała po zakupie owych kaset ;) Nawet pokazałem analizę widma aby potwierdzić swoje słowa :)

A fuj, nie mogłeś dać na okładkę Atari lub chociaż Spectrum...

Nie z tym logiem

Dwa razy powtórzony napis, nawet ja bym Ci coś lepszego wydziergał jakbyś zadzwonił ;)

Ale i tak kupię, jaka cena?

Polemizowałbym… :)
Ale wystarczyło pokazać materiał do inspiracji.

Zresztą, nie zmienia to faktu, że nadal dwa razy jest tam powtórzony tytuł :D

Abstrahując od ewidentnych kretynizmów, generowanych przez niektóre osoby, chciałbym potwierdzić, że wtedy były to ORYGINAŁY. :)