Zasilacze, które stosuję, są prosto ze sklepu- hurtowni, _nie_ są najtańsze, jakie można znaleźć, są zawsze te same (przynajmniej na razie i jeszcze przez jakiś czas). Nie miałem żadnych z nimi problemów, zasilam tak kilka swoich atarynek, działają normalnie, żadnych zakłóceń, nic. Te (i inne impulsowe) zasilacze są tak skonstruowane, że prędzej przedstają działać (staje przetwornica lub sterowanie pompy na wejściu), niż robić coś dziwnego. Nie miałem jeszcze żadnej reklamacji, a sprzedałem kilkadziesiąt sztuk. One są produkowane w milionach egzemplarzy, producent na pewno nie może sobie pozwolić na duże zwroty.
A oryginalne zasilacze, cóż... ;prawdopodobieństwo, że oryginany zasilacz spali atarynkę jest znacznie większe (zwłaszcza "cegła", w której po pewnym czasie stabilizator puszcza przydźwięk z sieci; chociaż mam też _oryginał Atari_ - lekki i ażurowy - który resetuje firmware w SIO2SD a Atarynka niemiłosiernie buczy.) Czas robi swoje.