@Grey - skoro pytasz, to poważnie odpowiadam - ja ze stRingiem musieliśmy zaiwaniać we własnym zakresie, bo nic nie było wiadomo po tym jak auto pojechało po raz 1.
Piwo skończyło się wcześniej niż piszesz ale to norma jak i nocne kompoty. ;P
*ujowe gierki sprzed 30. lat pokazane w konkursie na poważnie (!) faktycznie mogły dobić niejednego party-zanta. :(
Aby nie było że tylko narzekam: koncert Ultrasyda fajny, poderwał do pląsów nawet osoby postronne w klubie. ;)
Nie pisz o "zamianie" tylko nie rób sV za często, przecież jego nieregularność i nieprzewidywalność leżały u podstawy początków (założeń) idei sillyventure. :)