Witam,
mam w domu kilka dyskow HDD ktore probowalem podlaczac do falcona i jeden z nich ktory wczesniej zachowywal sie bez klopotow ostatnio zaczal swirowac.
po krotce opisuje.
pracuje w trybie 030, wlaczam komp, dysk zaczyna sie krecic, po chwili sie wylacza tak jak by parkowal glowice, talerze przestaja sie krecic, z altem uruchamiam hddrivera, dysk znowu zaczyna startowac, lecz i tak zle go widzi, pokazuje tylko , Direct Access i kicha, po czym ponownie sie wylacza i tak prawie bezprzerwy (jest wtedy jako master i jedyny podpiety).
Natomiast podpialem go jako slave (drugi dysk) i zachowuje sie wrecz idealnie hdriverer z dysku startowego go widzi idealnie, sprawdzilem partycje lecz kompletnie je pogubil, z partycjonowalem go na nowo i niby jest OK. wracam z powrotem do konfiguracji jego jako master i jest to samo.
Wniosek jaki mi sie nasunal na razie to pracuje prawidlowo ale tylko jako Slave. Czy takie zachowanie swiadczy ze dysk zalicza padaczke ?
Pozdrawiam
Kroll