176 Ostatnio edytowany przez xxl (2012-09-24 10:20:30)

kiedys zeby plynnie poruszac kilkoma spritami trzeba bylo rozszerzonego atari (co najmniej rozszerzenie pamieci) a teraz zeby poruszac kilkudziesiecioma wystarczy standard. pieknie.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

177

tj. czym jest cart jak nie rozszerzeniem?

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

178

rozszerzenuiem zewnetrznym?

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

179

Ja tam bym wolał mieć to wewnątrz, jakoś nie lubię wahlowania cartami w XXI wieku, tym bardziej, że np. takie SIDE stanowi kluczowy element wyposażenia ;) Ale rozumiem ideę wydawania gier z dopałką (jak kiedyś DOOM dla SNESa) i za to należą się wielkie brawa dla Nostiego, nasze ATARI ma swoją złotą erę :)

180

No to dobra.
Ze względu na inne rozszerzenia  o ile rozumiem strona $D5 itp. - czy będzie możliwość wbudowania wersji "ogólnej" do środka?

181

O wersji "ogolnej" z mocniejszym i wyposazonym w wieksza ilosc pamieci procekiem na razie nie mysle. To musi poczekac min. kwartal az wersja obecna zostanie wyprodukowana i sprawdzi sie w boju.

Mimo ze moim celem jest idea wydawania na tym carcie pojedynczych gier, to chce to tak zaprojektowac, ze jesli kupisz jedną grę na cartridgu to kolejne gry bedziesz mogl odpalic z dyskietki wykorzystujac "infrastrukture" posiadanego carta jako dopalke.
Te koncepcje są wlasnie dyskutowane, za moment będą testowane. Zobaczymy co wyjdzie...

182

Ale jeżeli możesz infrastukturę karta wykorzystać innym programem, to on automatycznie staje się wersją "ogólną" tzn. rozszerzeniem hardware'u. Zagrożenie jakie widzę "dzięki" temu to namnożenie się dopałek z różnym firmwarem, skutecznie uniemożliwiające używanie programów przez kogo innego. Dajmy na to, mam grę "Doom" i napisałem program wykorzystujący tego karta jako dopałkę, ale właściciel gry "Quake" go nie odpali, mimo posiadania identycznego hardware'u :) Rozwiązaniem byłaby oczywiście możliwość załadowania własnego firmware'u (oczywiście tymczasowo, nie psując karta) I/LUB założenie że pewien zestaw funkcji jest tam zawsze - wtedy twórcy programów korzystają z defaulta.

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

183

Dokladnie tak: firmware zajmuje pare-parenascie KB, wiec spokojnie gra moze go sobie ladowac, tak jak bedzie ladowac do carta dane graficzne.
Nie wiem czy to sie dokladnie tak uda zrobic, ale pewnie tak.

184

Brzmi bardzo dobrze i uniwersalnie :)

185

Już widzę wysyp nowych firmware...
Mi bardziej chodziło o współpracę z SIDE (głównie) z tym wbudowaniem.
Ale w sumie, jak gra per cart to nie ma o czym mówić.
Po namyśle.

186

No właśnie przy grze per kart może być wysyp, jeśli będą carty customizowane pod grę - to właściwie uniemożliwiłoby używanie carta jako dopałki do czegoś innego (mimo tego samego hardware), ale jeśli będzie możliwość ładowania - właściwie z możliwością detekcji , to nie ma problemu

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

187

nie wiem czy to jest realne, ale przyszło mi na myśl- kart, ktory migiem dokonywalby asemblacji kodu pisanego na atari.wreszcie moznaby wygodnie kodowac na atarce.

188

Ale jak w trakcie pisania edytując kod? To i teraz jest możliwe ale co z pamięcią? Żeby wygodnie kodować na atarce to wystarczy rozszerzony ram i qmeg.

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

189

chodzilo mi o asemblacje na żądanie, QA miele kod bardzo dlugo

190

na tomku sie to da zrealizowac.
musialbys assembler napisac na pica, po czym dorobic interface do wrzucania zrodla, odbierania wyjsciowego bloku (pewnie w formacie dosa, tj. z naglowkiem wskazujacym gdzie te dane maja trafic - odczyt jak z pliku dyskietki ;) )

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

191

gorgh napisał/a:

nie wiem czy to jest realne, ale przyszło mi na myśl- kart, ktory migiem dokonywalby asemblacji kodu pisanego na atari.wreszcie moznaby wygodnie kodowac na atarce.

Dziwaczny pomysl w dzisiejszych czasach :) Ale takimi samymi wydają mi sie edytor tekstow na male Atari (chocby najlepszy) czy nawet uzywanie slawetnej Sparty. Bo mimo zamilowania do Atari ciezko mi przychodzi uwierzenie ze ktos na tym sprzecie rzeczywiscie _pracuje_ ;)

Co do rozjezdzania firmware: wklad dla PIC'a zajmuje pare KB. Gra i tak bedzie ladowac grafike do flasha PIC'a. Sprobujcie wiec pomyslec o firmware jako o binarnym dodatku do gry takim samym jak grafika. Gra odpalona z dyskietki sprawdza czy identyfikator wsadu w carcie sie zgadza sie z jej i jesli nie, laduje wlasny plik binarny.
A jesli wsadzicie tego samego carta do Atari bez dyskietki to gra zapisana w EPROM'ie zrobi taka sama akcje i nawet nie zauwazycie ze cos zostalo przeladowane bo potrwa to 1-2 sekundy.
Da sie to zrobic, przynajmniej teraz nie widze przeciwwskazan.

W najblizszym czasie musze sie zaangazowac czasowo w przygotowania do PGA w Poznaniu, na ktorym robimy stoisko retro-gier z wieloma atrakcjami. Ale prace nad Tomkiem trwają.
Dwa dni temu otrzymalem od Sebana schemat w ktorym uzupelnił mój pierwotny prototyp o konieczne poprawki, min dodal EPROM/FLASH na gre Atari (choc moze go nie byc).
Wymyslilem, ze sterowanie bankami tego epromu nie bedzie wymagalo zadnych komorek ze strony $D5. Atari bedzie to robic wydając rozkaz PIC'owi, ktory steruje kilkoma nogami adresowymi pamieci.

192

Wysyp rdzeni gwarantowany. Vide VBXE.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

193

dely napisał/a:

Wysyp rdzeni gwarantowany. Vide VBXE.

Heh, ja bym sie cieszyl z takiego wysypu :P Bo to by znaczylo ze pomysl chwycil i ludzie wzieli sie za nauke asm PIC'a.
Jesli pojawią sie rozne wersje rdzenia to zrobi sie repozytorium na stronie z dokladnymi opisami rozkazow i juz. Programista Atari bedzie mial wiekszy wybor.

Myslalem tez nad pewnym konceptem na przyszlosc: emulator 6502 na PIC'u :) Chodzilo mi o to zeby osoby nie znające asm PIC'a mogly z marszu tworzyc wlasne procedury obslugi rozkazow dla PIC'a (tak jakby w cartridgu siedzial szybki wirtualny 6502). Specjalny kompilator tlumaczylby kod asm 6502 na asm PIC'a i taka procke podpinaloby sie pod obsluge konkretnego rozkazu.

Ale nie wiem czy to ma sens... Z jednej strony pozwoliloby developowac firmware osobom bez specjalnego drogiego (150zl) devkita czy programatora Microchipa (i koniecznego MPLAB IDE).  Ale z drugiej strony - byloby to malo wydajne.
Atari moze przesunac bitowo bajt o 1 bit, a PIC w ma rozkaz do przesuwania 16-bitowego slowa o dowolną ilosc bitow w jednym takcie. Atari ma 3 8-bitowe rejestry A,X,Y, a PIC 16 rejestrow roboczych 16-bitowych przy adresowaniu indexowym obejmujace całą pamięć RAM. Jak sie przeczyta liste takich rozkazow PIC'a to wystarcza zeby nabrac checi do ich uzywania :)
Oczywiscie, moznaby rozszerzyc ten asm Atari o nowe pseudorozkazy wykorzystujące mozliwosci PIC'a, czy nawet "pseudorejestry" (X0, X1, X2 ... X15), ale przeciez wtedy szybko doszlibysmy do... asemblera PIC'a :)
Na razie przestalem o tym myslec.

194

@nosty, z czego się uczyłeś PIC'a ? Bo mam tu do wyboru kilka książek i developer kit, ale może coś polecasz - może bym się pobawił w wolnej chwili (chłe, chłe - gorzki śmiech ;) )

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

195 Ostatnio edytowany przez wieczor (2012-09-26 10:04:29)

dely napisał/a:

Wysyp rdzeni gwarantowany. Vide VBXE.

To zależy od podejścia - wiesz, napisanie czegoś od zera wymaga sporo czasu i nauki - zanim w ogóle taki rdzeń ruszy. O wiele prościej jest przerabiać i rozszerzać. Zwłaszcza jak ktoś chciałby tylko dopisać jakąś funkcję albo zastąpić ją inną - najczęstszy przypadek.

A co my mówimy o rdzeniach, jak produkcji na istniejący nie ma :)

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

196 Ostatnio edytowany przez Jacques (2012-09-26 10:15:37)

W sumie taki ładowany razem z grą rdzeń brzmi dobrze i uniwersalnie. Przynajmniej  w skrajnych przypadkach nie dojdzie do sytuacji jak xxl vs VBXE i nic nie będzie stało na przeszkodzie, żeby każdy programista dostosował dopałkę do swoich potrzeb (oprócz rdzenia uniwersalnego np. od Nostiego, który też byłby ładowany z każdą wykorzystującą go grą w razie potrzeby).
A dla użytkownika to żadna różnica przecież czy z grą ładuje się "jakiś tam rdzeń" ;)

197

> nie dojdzie do sytuacji jak xxl vs VBXE

nie ma sytuacji xxl vs VBXE

moze chodzi o przeladowywanie wlasnego rdzenia w vbxe? chcialbym tylko zaznaczyc ze sytuacja jest zupelnie inna. w tomku8 mozesz sobie przeladowac zrdzen dla wlasnej gry i przy kolejnym boot atari bedzie dzialac normalnie. chcesz napisac mnozenie na tomku zaden problem piszesz mnozenie, ale jesli chcesz napisac mnozenie na VBXE to musisz napisac mnozenie oraz emulacje gtia :)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

198 Ostatnio edytowany przez nosty (2012-09-26 10:44:54)

wieczor napisał/a:

@nosty, z czego się uczyłeś PIC'a ? Bo mam tu do wyboru kilka książek i developer kit, ale może coś polecasz - może bym się pobawił w wolnej chwili (chłe, chłe - gorzki śmiech ;) )

Nie ma dobrych ksiazek do PIC16 :P

Procesor ktorgo uzywam na razie to PIC24HJ128GP502.
http://www.microchip.com/wwwproducts/De … e=en534550

Najwazniejsze z tej strony to:
- 16-bit MCU and DSC Programmer's Reference Manual (opis rozkazow procesora)

Sciagnij sobie tez z tej strony i przejrzyj dokumentacje procesora:
- Data Sheet
- Section 03. Data Memory - PIC24H FRM
- Section 04. Program Memory - PIC24H FRM
- Section 05. FLASH Programming - PIC24H FRM
- Section 35. Parallel Master Port (PMP) - PIC33F/PIC24H FRM - to
modul ktorego uzywam do komunikacji z Atari w trybie slave

No i jeszcze "MPLAB Assembler, Linker and Utilities for PIC24 MCUs and
dsPIC DSCs User's Guide" z tej strony:
http://www.microchip.com/stellent/idcpl … e=en019469

199

nosty napisał/a:

Dziwaczny pomysl w dzisiejszych czasach :) Ale takimi samymi wydają mi sie edytor tekstow na male Atari (chocby najlepszy) czy nawet uzywanie slawetnej Sparty. Bo mimo zamilowania do Atari ciezko mi przychodzi uwierzenie ze ktos na tym sprzecie rzeczywiscie _pracuje_ ;)

Ale sparta bardzo mi się przydaje do stricte zadań rozrywkowych. Wygoda odpalania playera i słuchanie muzyczek pod systeme a także kopiowania ich po kablu na spartową partycję jest nie do podważenia.

Atari 800XE plus inne oraz pozostałe.

200

Oj wiem wiem... Przepraszam za tę małą prowokacje zanim wątek zmieni sie w dyskuję o przewadze Sparty nad wszystkimi systemami swiata ;)