Poszło teraz. Jakimś cudem, wczoraj zapomniało :) Jakby co, mam potwierdzenie. :P

@Vasco: Niezłe wesele :D

@Lizard: Schab po chłopsku to kawał mięcha, jeb*ięty o talerz XD

@Pin W sumie to już wiesz, ale tak dla potomności napiszę tu:

Wersja ECI ma gdzieś buga i nie do końca chce współpracować z IDE+2 gdy IDE jest podłączone do złącza MC, ale jak się podepnie IDE jako pierwsze w kolejce, a doń MC to zagra.
Jest też bug związany z podpięciem 5 pinu układu MC6850 odpowiedzialnego za RTS do pinu RST ECI (chyba jakoś tak to szło :P) co powodowało wystawianie sygnału RESET na szynę. Rozwiązanie - odgiąć nogę układu MC6850 :P (zgodnie ze zdjęciem)
Aby podłączony do MIDICara moduł brzmieniowy zagrał, należy też dać rezystor 1,1KOhm zgodnie ze zdjęciem :P

Obecnie trwają prace rozwojowe nad wersją ECI/CARD MIDICara, aby powyższe niedogodności wyeliminować. Wersja PBI pozbawiona jest tych wad.

@Matej: To acquire a MIDICar, speak to @Pancio. He knows the details :

---

A teraz ciut o programie.

Program znajduje się obecnie w wersji 1.5.5b. Dobrze współpracuje z systemem SDX, dzięki czemu jest bardzo prosty w obsłudze i pozwala bez problemu korzystać z urządzeń IDE.

Program obsługuje już trzy urządzenia:

- MIDICar
- MIDIMate
- MIDIBox

Każde z tych urządzeń obsługiwane jest przez osobny sterownik, który w przypadku systemu SDX, przekazywany jest przez linię komend jako przełącznik `/D`. W przypadku innych DOS-ów należy wcześniej załadować taki sterownik, a następnie uruchomić program główny. Alternatywnie można przygotować sobie wersję "bundle" z zaszytym sterownikiem dla konkretnego urządzenia. W tym celu należy połączyć dwa pliki: sterownik i program główny. Ważne jest, aby sterownik był na pierwszym miejscu!

Podanie sterownika w przełączniku, może być nieco mylące, dlatego ważne jest, aby przełącznik miał ZAWSZE postać:

/D[n]:[ścieżka]driver.ext

Program ładujący, nie przeszukuje zmiennej środowiskowej PATH. Jeśli planujesz przechowywać sterowniki w innym katalogu niż program głowny, będziesz musiał podać pełną ścieżkę w przełączniku sterownika, lub `połączyć' sterownik z programem.
Program nie obsługuje jednoliterowych oznaczeń napędów! Stąd dostęp do napędów odbywa się poprzez `D1:` do `DO:`.

Zachęcam do zapoznania się z instrukcją załączoną w pliku tekstowym.
Dodatkowe informacje: Planuję dalszy rozwój programu i od wersji 2.0 porzucę wsparcie dla systemów innych niż SDX!

Zapraszam do śledzenia rozwoju na GitHubie https://github.com/GSoftwareDevelopment/MIDICar-Player.

To już chyba wszystko. Miłego słuchania MIDów :)

---

PS. Należą się wielkie podziękowania dla @Pina, który pożyczył mi MIDIMate oraz MIDIBoxa, co zaowocowało powstaniem sterowników do playera.

Ok. Chyba można uznać temat za zamknięty.

Już posłałem zapytanie doń :) Dzięx

Pogadaj z Kazem, gdyż to produkt "brandowany" PTODT

Ja mam wersję deweloperską od Pancia, gdyż to jego projekt.

Obecnie jest jeszcze "uwięziony" z racji wystawienia na ABBUC, ale... będzie dostępny też jako "zrób se sam"

Oczywiście bez urazy - mówię tylko, jak jest :)

@micromax: poszło na PW :)

Hej Dely.

Przyznaję, że kawał dobrej roboty zrobiłeś.
Przydaje się, choćby do manipulacji konfiguracją SIO2SD z poziomu Atari, czego nie ma w Configuratorze (ja nie znalazłem :P)
Mam pytanie w związku z tym.
Czy planujesz opublikować kod Manipulatora, czy będzie to produkt zamknięty?
Nie będę ukrywał, że przytuliłbym kodzik, gdyż na necie niewiele jest informacji nt. programowania dla SIO2SD, a Twój program wspiera już wersję v3 tegoż ustrojstwa :)

Pozdrawiam

.

@Nitro: Procek nie jest słaby i wiem, że Altirra jest bardzo wymagająca, jednak procek ma dwa rdzenie po 2.1GHz bez jaj :P. Na wcześniejszej dystrybucji (MX18/19) działał wyśmienicie, mogłem bez problemu steamować z OBSa, albo Zooma. Dodam nawet, że pod VirtualBoxem z Windowsem 7 działał dobrze (na jednym rdzeniu, bo procek nie obsługuje wirtualizacji VT-x)
BTW: Potrzebuję Altirry, ze względu na zajebiaszczy debuger. Atari800Win Plus, jest świetny jako platforma rozrywkowa, gdzie siadasz i grasz, ale do tworzenia czegoś, tym bardziej debugowania jest okropnie (jak dla mnie) toporny. O Atari800 nie mówiąc. To świetne emulatory na słabe kompy - zgodzę się, ale tylko jako rozrywka, nie "praca".

---

Pewne kwestie związane z obsługą grafiki w linuxie wymagają restartu Xów, o czym kompletnie zapomniałem.

@jury, sprawdziłem DXVK. U mnie występował w wersji 173. Po jego dodaniu i odpaleniu Altirry oraz przełączeniu się na DirectX niestety wywalił mi emulator. Sprawdziłem wcześniej jak stoję z Vulkanem, "coś" w systemie jest (mesa-vulkan-driver 21.2.5-1~mx21ahs, libckd3d1-1.1-5 dla x64 oraz i386, libvulkan1 dla x64 oraz i386), jednak wywalało mi komunikat z Wine, że brak obsługi jakiegoś elementu, czy jakoś tak (sorki, mam usunięte logi).
Sprawdziłem też na grze (oldschoolowy Star Monkey), niestety też nie ruszyła :(. Więc go usunąłem (DXVK) :D ale tylko wpisy przez winecfg w zakładce Biblioteki. Zostawiłem tylko wpis 'autostart_winedbg' na wyłączony.

Po tej całej akcji, miałem problemy z przywróceniem funkcjonowania DirectX via OpenGL w emulatorze, za to gra śmigała aż miło, tylko nie na pełnym ekranie (ale to już inny wątek)
Cóż... musiałem iść do pracy.
Teraz wróciłem i zalogowałem się do kompa. Uruchamiam emulator, zmieniłem obsługę na DX11, by zobaczyć, co to był za błąd i? Oczom nie wierze. Działa! :D się ucieszyłem. A nawet bardzo, bo obciążenie spadło. Jak wcześniej prawie uderzało w sufit (ok. 80%) tak teraz trzyma elegancko ~50%. Szarpie przy zmianie rozmiaru okna, ale to (wg. mnie) całkiem normalne.

Co się zmieniło, nie wiem. W każdym razie, wygląda na to, że restart Xów pomógł mu.

Nom i teraz to można działać na Altirce :D

Tak też przypuszczam, że jest to możliw. Jednak... nie bardzo chce mi się w to bawić i po prostu tak zostaje, bo działa :D

A czy też posiadasz Intela? Bo to by było coś :)

Ja coś namotałem i się poprawiło. Z pewnością uruchamiam Altirrę w wersji 64 bit pod Wine 64 i to samo z siebie poprawiło.
Do tego, w Wine 64 mogę bez większych problemów korzystać DirectXa, choć okupuję to wzrostem obciązenia o (bagatela) 35%+/-5%, ale i bez DX idzie dobrze... znaczy znośnie :)
Poprzestawiałem jeszcze co nie co w konfiguracji Fake drive przez Q4Wine, ale to chyba nie przyniosło wymiernych korzyści, w każdym razie nie zaszkodziło też :D

Rzuciłem okiem na Wine DXVK. Jako że moje distro jest Debianie, spróbowałem szybkiej instali przez apt. Okazało się, że repozytorium MXa nie zawiera tego pakietu. :( W kompilacje i całą resztę nie chce mi się bawić.

Póki co, to co jest jakoś mnie zadowala. Może kiedyś spróbuje się z tym jeszcze raz zmierzyć.

Tak czy inaczej, dzięki za wskazówki wszelakie.
Będę doń wracał przy najbliższej (mam nadzieje dalekiej w czasie) instalacji :D

Pozdro,
PB